Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Pięknie chudniesz
Tylko, koleżanko, Ty mi teraz trzymaj rozkład BWT.. Nie, że raz 150g białka, raz 100g, węgli raz 100g, raz 125g. Bo zero kontroli będzie i tyle. A jak chcesz ciąć, skoro nie wiadomo z czego?
Powodzenia na i po zabiegu
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2011-12-08 11:15:26
Szacuny
2
Napisanych postów
1069
Wiek
50 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
25791
Martucca
Pięknie chudniesz
Tylko, koleżanko, Ty mi teraz trzymaj rozkład BWT.. Nie, że raz 150g białka, raz 100g, węgli raz 100g, raz 125g. Bo zero kontroli będzie i tyle. A jak chcesz ciąć, skoro nie wiadomo z czego?
Powodzenia na i po zabiegu
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2011-12-08 11:15:26
Szacuny
2
Napisanych postów
1069
Wiek
50 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
25791
MagdaK
Jej, ale tu porządek u Ciebie. Aż strach się odezwać.
Od kiedy zaczynasz trening?
*Właśnie doczytałam, przepraszam za zbędne pytanie.
A co do zabiegu - będziesz miała skleroterapię, czy laser?
Zmieniony przez - MagdaK w dniu 2011-12-08 11:04:01
Chodzę na laser, to będzie trzeci zabieg , boli ale skuteczny w stosunku do nowych naczynek, stare nie poznikały
Trening od wtorku, bo w poniedziałek zaraz po pracy idę na kurs i będe w domku dopiero ok 22 i pewnie będe miała mózg zlasowany.
Ja i porządek fakt faktem jestem dumna z siebie że prowadzę dziennik, ale taka nie gadatliwa jestem A zzazdraszczam niektórym Ladies dzienników oj zazdraszczam
Szacuny
2
Napisanych postów
1069
Wiek
50 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
25791
Martucco , dziewczyny ……… muszę wam się do czegoś przyznać od kilku dni mam kompletnego doła nie widzę sensu w żadnym moim działaniu. Mam dość ciągłego myślenia o tym co zjem, co kupić, ważenia porcji ,ciągłej kontroli, a efekty mam wrażenie że cellulit jakby większy i te koszmarne ramiona , od kilku dni śmierdzące zefiry aż mi wstyd, na szczęście nie zdarzyło mi się w pracy i mam nadzieje że się nie zdarzy, ale przed małżonkiem mi niefajnie Ogólnie mi źle nawet chleb mi nie wychodzi w zeszłym tygodniu był mazisty, surowy i niezjadliwy, w sobotę wyszedł w środku dobry ale skórka tak twarda żę piłą go tylko można pokroić , a potem pokaleczyć dziąsła. Przerażają mnie ilości mięsa jakie pochłaniam, sama już nie wiem czego chcę……………. Więc misek nie wrzucę bo nie ważyłam, nie liczyłam i zgrzeszyłam. Warczałam na husbenda, mało laptopa nie wywaliłam przez okno (robię testy na prawko)!!!!!!!!!!! Dziś mam wrażenie że się ogarnęłam, zrobiłam do pracy zdrowe jedzonko, i nastrój jakby lepszy, ale weekend był pod znakiem CHCE MI SIĘ WYĆĆĆĆĆĆĆĆĆ
Może by stworzyć temat pod tytułem Sciana płaczu albo cuś podobnego?????????
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Ja nic nie powiem, nie będę tulić ani prosić, żebyś się ogarnęła. Decyzja należy do Ciebie. Nikt nigdy tutaj nie mówił, że się wylaszczysz w ciągu miesiąca czy dwóch. Na obecny wygląd pracowałaś o wiele dłużej, więc nie oczekuj, że krzywdy wyrządzone własnemu organizmowi naprawisz raz-dwa. Żeby się z ciałem przeprosić, potrzeba czasu, cierpliwości i konsekwencji. Kto je ma, ten wyjdzie na swoje. Kto nie... Cóż... Będzie się kręcił do końca życia w kółko.