Z AEROBÓW NA SIŁOWE

Widzę, że czujemy podobną podnietę na dzień przed treningiem.
Ja mam podwójny zapał, bo dowiedziałam się, co robię źle i teraz liczę na zdwojone efekty po poprawkach. Aż nie mogę usiedzieć, a powinnam - nad książkami.

mi się już tęskni czasem za orzechami włoskimi.. bo mi podrażniały żołądek i musiałam odstawić.. ale teraz mi jakoś masło posmakowało :) a kiedyś masła niet.. tylko margaryny :) ale się smaki potrafią zmieniać jak się naprawdę chce dobrze jeść :)

No ja dzisiaj więcej czasu w kuchni spędzam, niż w AutoCadzie
Wrzucam michę... W końcu nowe źródło węgli

UWAGA DZIEWCZYNY ! ! ! Jeśli korzystacie ze starego dziennika (dziennikifb.ifd.pl) zwracajcie uwagę, czy przy generowaniu Wam czegoś nie wyrzuca dziennik. Mi zdarzyło się to już 3 razy! Zanim klikniecie na 'generuj...' wejdźcie w inny dzień na chwilę i wróćcie z powrotem do dzisiejszego. Sprawdźcie czy wszystko ok i dopiero generować :)




Zmieniony przez - Majli w dniu 2011-11-14 20:08:31

Jestem DUMNA ze swojej miski
Trening bardzo dziwny. Zaczął się 7 tydzień mich zmagań i prezes zmienił mi kilka ćwiczeń... Podnoszę dużo mniej. Najpierw było mi smutno, ale później doszłam do wniosku, że kolejna zabawa i progresy przede mną, nie?









Zmieniony przez - Majli w dniu 2011-11-15 21:56:29

Majli, a mięso to Ty jesz czasem? Niedługo zaczniesz sama jajka znosić

Tak sobie kminię i chyba te Twoje sztabki z ginekologa to mają wagę podaną w lbs... Nie żebym Ci odmawiała siły oczywiście

Ze sztangą jest łatwiej - pomyśl, że hantle masz 2, ustawianie ich w jednej płaszczyźnie pochłania więcej energii.

No właśnie dzisiaj rozkminiałam z grubąchybarybą na wykładzie, że to jakaś inna miara... Mięcho ostatnio uciekło i pojawiło się na moment pod postacią kurczęcą, aczkolwiek dzisiaj sporo łososia. Kupiłam sobie kotlety z indyka w biedrze, więc cieszmy się, że były włoskie i makaron razowy. Nie znam się, ale jak dla mnie z klasyków gatunku przybrakło tylko Oliwy z oliwek

Dzisiaj rano nie miałam jak się zmierzyć, jutro dam mięśniom odpocząć, a w czwartek przed treningiem zmierzę obwody.

Słuchajcie dziewczyny, mam problem natury wstydliwej. Nagazowana jestem NA MAXA. Nie sądzę by winą był tylko pasztet z kapusty. Zauważyłam, że jestem balonem, kiedy jem coś z ubitego białka Dzisiaj po powrocie z uczelni doszłam do wniosku, że wyglądam jak baba w ciąży

Jak żyć?

Jak żyć?

Przestac pyerdolic






















Musialam

A moczysz płatki? Postaraj się poobserwować po czym tak reagujesz. Zawsze możesz się wspomóc enzymami.

Nie moczę, bo zawsze spożywam zmielone w młynku i zmiksowane z ubitym jajcem Jeśli nikt mi tutaj nie powie "kup sobie w aptece cośtam", to chyba spróbuję przeżyć kilka dni bez bitego białca i poobserwować. Cóż, to logiczne, no tak a ja tu pyerdole

To skoro już gadam, wrooong i reszto załogi, dobrze że wprowadziłam nowe ćwiczenia, czy powinnam była trzymać się starej wersji? Dziwnie mi trochę, jakiś postęp był, a teraz cienias z tym francuskim