SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Jak schudnąć w 3 miesiące? Prośba o pomoc

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 27972

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 370 Wiek 34 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 2427
Ja nie krzyczę tylko dlatego, że mi nie wypada jako nowicjuszce, która sama ma problemy u siebie w dzienniku

Żeby do czegoś dojść, trzeba zapier**lać.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 113 Wiek 30 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1786
Aa no chyba że tak ;) Ja mam nadzieje że dzięki forum i dziennikowi uniknę wpadek jedzeniowych :)

Mógłby ktoś z Szefostwa ocenić wczorajszą miskę? :)

Wiem, jedzenie o 22:30 jest karygodne, ale wszyscy wiemy że jedzenie o 18 kolacji to głupota, a że ja późno chodzę spać to i późne posiłki się zdarzają, ale chyba poza zacząć wcześniej się kłaść i wcześniej wstawać :)

I mam też ważne pytanie. Czy polecacie jakieś Konkretne produkty? Np jeśli mleko to tylko takie czy siakie, jogurt i twaróg czy masło konkretnego producenta?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1006 Wiek 39 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 6060
Tu nie chodzi o to żeby się głaskać po głowach, przytulać i mówić że będzie dobrze; bo z tego co widze to narazie nic nie jest dobrze. Miska beznadziejna 1000 kcal?? Ustal sobie na początek 1700kcal dokładny rozkład BWT np 130/130/reszta, i weź się za porządne ułożenie miski. Bo się tu rozpisujecie, poklepujecie, jakieś wypracowania co trzeba a co nie trzeba. A każdy kolejny dzień na 1000 kcal i zbędna paplanina, zamiast czytania dzienników odsuwa Cię od twojego celu.

impossible is nothing

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 113 Wiek 30 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1786
asika ale widzisz wczoraj i dziś mam wolne a w takie dni zazwyczaj jem inaczej niż w ciągu tygodnia. Wszędzie mówią żeby ograniczać kcal, a tu na forum że odwrotnie, zwariować można :)
Też taka wczorajsza miska wynika z późnego wstawania.

Jutro planuje kupić wagę kuchenną więc w końcu tabelka będzie poprawna.
I dopiero wczoraj wyczaiłam że ktoś planuje sobie posiłki na następny dzień w tabelce - super pomysł, też tak muszę zrobić.

Tylko że ja też jem zupy, a w tabelce tego nie przewidzieli bo nigdzie nie mogę ich znaleźć.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 73 Napisanych postów 26831 Wiek 18 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 283202
Dopóki nie zaczniesz się starać i pilnować miski oraz przestrzegać zasad forumowych i przede wszystkim WYSZUKIWAĆ informacji na forum, to nie licz na zbyt duże zainteresowanie ze strony Szefowych. Tu jest dużo dziewczyn do ogarnięcia.

Przeczytałaś i nie jesteś pewna - pytaj.

Zupa = suma wszystkich skłądników (poza warzywami, których się nie wlicza) podzielona przez ilość porcji. Na poczatku redukcji nie powinnaś jeść ziemniaków.

A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1006 Wiek 39 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 6060
a co to za problem że masz wczoraj i dziś wolne?? To tym bardziej masz czas na porządne ułożenie posiłków. Chcesz żeby ci ktoś miske wczorajsza ocenił to Ci powiem że jest beznadziejna. Najmniej 1700 kcal; to że poźno wstajesz to tez twój problem, wstań wcześniej zjedz i idz znowu spac. Każdy posiłek ma zawierać zdrowe białko wegle i tłuszcz: przepraszam ale mleko i kawa to co to za posiłek??? Dorzuć więcej jajek, mięsa, rybkę. I już przestań się tłumaczyć, tylko bierz przykład z innych bo jest z kogo.

Zmieniony przez - asika20 w dniu 2011-11-13 13:09:27

impossible is nothing

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Widzę, że rozkładu BTW nie masz ustalonego. Cóż, szefostwo lubi widzieć, że się starasz, więc pokaż, że możesz. Słodycze out to wiesz. Wszystko co przetworzone też. No ale 1000 kalorii, jak wcześniej jadłaś ponad 2tys. Nie rozwalaj sobie metabolizmu bo to jest najgorsze co może być. Pokaż jak dzisiaj jesz.
Kawy w rozpiskę nie wliczaj, tylko jak chcesz umieszczaj pod spodem tego typu napoje. Mleko, twarogi, jogurty. Zdecydowanie za dużo nabiału. Wywal mleko, wywal jogurty (znaczy oddaj tym co lecą z 1000 kalorii i cieszą się, że mięśnie tracą). Warzyw też do bilansu nie wliczaj (chyba, że strączkowe np. fasola, soczewica, cieciorka). Minimum 600 gram dziennie warzyw zjadaj. Ramę, którą pewnie do chlebka używasz zastąp oliwą z oliwek, olejem kokosowym czy najzwyczajniejszym masłem. Postaraj się by chlebek był jak najwyższej jakości (czasem niby pełnoziarnisty, z mąki razowej a większość to i tak pszenna). Jedź więcej białka. Z autopsji wiem, że zbyt dużo węgli sprawia, że brzuch jest jak balon. I nie tylko brzuch. Węgle tuczą, białko sprzyja. Ale we wszystkim musi być umiar.
Zjadaj więcej mięcha. Ja np. takiego tradycyjnego mięcha nie lubię, ale nadrabiam podrobami. Kocham wątróbkę całe szczęście, i choć indycza ma dużo tłuszczy, to mocno syci. No i pamiętaj o omega3 - rybki, rybki, rybki. No możesz tran jeszcze zakupić. A i białko strączkowymi możesz podbijać: groch, fasola, cieciorka, soczewica (mniam!).

Zmieniony przez - k-loczek w dniu 2011-11-13 14:05:21
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 18 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1139
ogólnie chodzi o to, żebyś zaczęła jeść tzw. "prawdziwe jedzenie". czyli produkty jak najzdrowsze i jak najmniej przetworzone. jeśli ta szynka z indyka pochodzi z działu z wędlinami w najbliższym supermarkecie, to zrób z nią kanapkę komuś, kogo bardzo nie lubisz, a sama kup jakiś ładny kawałek mięska i upiecz. potem możesz kroić na plastry i jeść zamiast gotowych wędlin. wędliny, które kupujesz w sklepie, niewiele mają wspólnego z mięsem, jest tam za to masa wody, soli i różnych tajemniczych azotanów. chleb najlepiej żebyś piekła sama, jeśli nie to musisz poszukać jakiejś dobrej piekarni, gdzie będziesz miała pewność, że chleb jest na zakwasie, pełnoziarnisty, bez polepszaczy (oczywiście będzie niestety drogi). no i wiadomo, że skoro jesteś na redukcji, nie możesz szaleć z chlebem i codziennie żywić się kanapkami, musisz skorzystać z przepisów sfd i jedzenie do pracy czy szkoły zabierać ze sobą w pojemnikach. zamiast margaryny lepiej jeść masło, takie prawdziwe, nie jakieś "mixełko". raz na zawsze wyrzuć wszystkie gazety typu "pani domu" z ich poradami dietetycznymi w stylu "tylko rama i benecol uratują twoje serce, tłuszcze są bardzo złe, a najlepiej nie jedz nic".
w ogóle, najlepiej zapomnij o wszystkim, co dotychczas słyszałaś o odżywianiu od mamy, wujków i ekspertów z tv. potraktuj sfd jak sektę, do której wstępujesz i od dziś musisz bezwzględnie słuchać swoich guru (Szefowych), bo inaczej nie osiągniesz zbawienia (schudnięcia)
moim zdaniem świetną metodą na zmianę nawyków żywieniowych jest obsesyjne czytanie składów wszystkich produktów, które kupujesz. masz ochotę na ciastka? przeczytaj na opakowaniu, ile tam jest różnych tłuszczów roślinnych utwardzonych i polepszaczy smaku zapachu konsystencji, a od razu Ci się odechce. mi to często pomaga. dlaczego jogurty naturalne nie są super? przeczytaj skład i zestawienie składników odżywczych. jeśli znajdziesz jogurt, który ma więcej białka niż węglowodanów, gratuluję. ogólnie nabiał to masa węgli, wcale nie tak dużo białka, dodatkowo jak już pisała Majli (cześć Milena :) ), przy redukcji Szefowe często nakazują całkowitą rezygnację z niabiału, bo o ile się nie myle ma on właściwości zatrzymujące wodę w organizmie.
a teraz najlepsze: nie wliczasz warzyw zielonych do swojego bilansu kalorycznego. czyli te 1700 czy 1800 kalorii, które najprawdopodobniej będziesz musiała codziennie spożywać, musisz uzyskać na prawdziwym normalnym porządnym jedzeniu, a nie na surówkach. warzywa to dodatek. wyszukaj sobie na forum informacje, które warzywa to "warzywa zielone", bo to trochę skomplikowane. niektóre zielone wcale nie są zielone, a dla odmiany są też takie niezielone, które są zielone

edit: widzę, że tak tu dużo doradzających, że piszemy jedna przez drugą i zaczynamy się powtarzać no to teraz z tyloma informacjami autorka tematu nie może mieć już żadnych wymówek i musi się postarać.

Zmieniony przez - grubachybaryba w dniu 2011-11-13 14:20:16
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 113 Wiek 30 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1786
Póki co to dziś zjadłam:



...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 113 Wiek 30 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1786
K-loczek, właśnie o to mi chodzi, że szefostwo nie ustaliło mi BTW i kcal, ale chyba będę starała trzymać się tego co asika zaproponowała.

Kawy wliczam w rozpiskę bo dolewam mleko, a w nim są kcal i tłuszcz.

Trochę ciężko z pozbyciem się nabiału, teraz nie mam jak zrobic sosu do sałatki :(
Bo zamiast majonezy łącze zwykły jogurt i gęsty, dodaje przypraw i mam sos. Jak to teraz i czym zastąpić?

Jem ramę olivio czy jakoś tak, ale planuje zakup oleju kokosowego i smarowania nim kanapek.

Chleb który jem sprawdziłam i chyba jest ok (na mące żytniej).

Właśnie teraz stosując się do Waszych rad chce po prostu kupowac pierś i piec, kroić i mieć taką własną pieczeń na kanapki.

Piszesz o strączkowych warzywach, najłatwiej o groszek - a on jest w puszce, w artykule o tym co jeść były odradzane warzywa z puszki.
Więc co mam zrobić w sprawie groszku?

grubachybaryba, właśnie teraz przez forum zaczęłam patrzeć na składy produktów które mam w lodówce. Jestem zawiedziona faktem że nabiał (który zawsze kojarzył mi się z dużą dawną białka) ma więcej węglowodanów niż białka i że jajka, których białko jest najczystszą formą białek mają w sobie tych białek tak mało.

Zaskoczyłaś mnie z tymi zielonymi warzywami, normalnie w szoku jestem!
Ale sprawdzę to i się zastosuję.

Teraz mam problem, bo radzicie nie jeść chleba i ziemniaków, a warzyw nie wliczać od tabelki, to z czego ja mam uzyskać 1700kcal?
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

[SPORT] aineko 2013 / str. 97, 152

Następny temat

Rekompozycja > Stabilizacja > Siła > Rzeźba :D

WHEY premium