Jedzonko
1) WPC z miodem
Trening
2) Ryż, wołowina, masło.
3) Kasza gryczana, rolada wieprzowa, masło, sos, surówka.
4) J/w, dopiero se zjem koło 21.
Trening
B (trening 6)
Przysiad przedni
5x 30
5x 35
3x 40
2x 45
3x5x 50 (49)
Wyciskanie stojąc
5x 10
5x 15
5x 20
3x 25
3x5x 29 (27)
Drążek, nachwyt
4x
4x
4x
4x
4x
Pompki na poręczach
6x
6x
6x
6x
5x
*****
Wstałem o 10, szybki płyn i po 30 minutach zacząłem trening. No cóż, trochę masakra Siła była, ale zmęczenie dawało strasznie o sobie znać, słaniałem się na nogach lekkko. Jednak wolę wypić z 1-1,5h przed szejka owoce+wpc i trochę tłuszczu, niż samo wpc z szybkimi węglami, jak ten miód. No ale progres jest i to się liczy.
Przysiady - Spoko, najładniej ostatnia seria weszła.
Wyciskanie - Ostatnia seria trochę ciężkawo, ale poszło.
Drążek - Dołożyłem dwie serie w stosunku do ostatniego treningu B. Chyba coś ruszyło
Poręcze - Ostatnio wyszło 5x5 w miarę lajtowo, więdz dziś dorzuciłem po jednym powtórzeniu. Dobry wybór. Na następny raz zapodam po 7 powtórzeń. Jak dojdę do 4-5 serii x 10 powt, to zacznę coś doczepiać, tak myślę.
Na łydki już nie miałem siły, tylko porozciągałem się.
Pozdr.