7.09.2011(środa)
Dzisiejszy kiepski dzień sponsoruje boląca głowa oraz ogólny spadek energii.
Żeby jednak całkiem dnia nie zaprzepaścić walczyłam dzielnie: wyprodukowałam stos kotletów z soczewicy i starałam się nie opierdzielać na siłowni.
Zgodnie z planem poleciały 2 serie, aczkolwiek ostatnim razem z rozpędu zrobiłam 3 i nikt mnie nie zrugał.
Bytowanie w siłowni to dla mnie nadal nowość i mówiąc szczerze- nie wiem na ile mogę sobie pozwolić,żeby nie zrobić sobie kuku.
Najbardziej martwię się o szyję. Jakieś wskazówki?
Dziś trening wyglądał tak:
Rozgrzewka 15min: marszobieg- z przewagą marszu
1.
Wspięcia na palce stojąc z hantelkami w dłoniach :15x4kg, 15x5kg*
2. Prostowanie nóg na maszynie siedząc 15x20kg, 15x20kg
3. Zginanie nóg na maszynie leżąc :15x20kg, 15x20kg
4. Odwodzenie nogi w tył stojąc : jak ostatnio, 3serie po 15 powtórzeń z zającami 1,5kg na kostkach**
5. Odwodzenie nogi w bok z obciążeniem : 3serie po 15 powtórzeń z zającami 1,5kg na kostkach
6. Przywodzenie nogi do wewnątrz leżąc na boku: 3serie po 15 powtórzeń z zającami 1,5kg na kostkach
7. Wyprosty tułowia (grzbiet) 2 seriex15powtórzeń
8. Uginanie przedramion ze sztangielkami:15x4kg, 15x5kg*
9. Unoszenie bokiem w górę sztangielek :15x3,kg, 15x4kg*
10. Unoszenie ramion w przód ze sztangielkami 15x2kg, 15x3kg*
11. Rozpiętki ze sztangielkami na ławce poziomej 15x3kg, 15x4kg*
12. Krzyżowanie sztangielek stojąc 15x2kg, 15x3kg
13. Prostowanie przedramion zza głowy 15x4kg, 15x5kg
14. Pompka tricepsowa 2x15
15. Brzuchy na ławce skośnej 2x15
16. Skręty tułowia z gryfem 2x15
30min szybkiego marszu (8km/h)
Stretching
*- nie wiem czy dobrze opisuję, podaję ciężar jednej hantli a trzymam dwie
**- nie dysponuję większym obciążeniem, te ćwiczenia wykonuję albo w domu, albo na siłowni, kradnąc obciążniki z sali fitness ;)
Zmieniony przez - unplugged w dniu 2011-09-08 12:43:44