Cokta - po prostu ćwiczę

Shitman - A jak kórfa! Lepiej niż Ty swoje bice modlitewnikiem

Esbe - spoko, nie mam "parcia na ciężar", nic kosztem techniki i założeń treningowych



Zmieniony przez - Cokta w dniu 2011-07-01 23:20:23

Dokładnie tak jak Wodyn powie tak jest dobrze ;). Wyjdzie w praniu .

Siemano!

Przecież Wodyn pisał, że można robić sobie własne podcykle, a więc mam plan: przez najbliższe 6 tygodni jadę box-siadami z 80% wagi ciała (60kg), gdy w teście wykonam 20 powtórzeń, to przeskakuje na 100% wagi i celuje w 20 powtórzeń. Wydaję mi się, że ma to sens, 60 kg nie jest dla mnie wielkim ciężarem a może być to dobra zaprawa przed właściwym treningiem. Czyli trenujemy pod te trzy granice jakie wyznaczył Wodyn, najważniejszy jest cel, bo bez tego trenować się odechciewa

SIŁA!!!

Bez celów trening nie miałby sensu nie można sobie powiedzieć : no żeby łapa urosła i z nóg mi spadł fat i z dupy no i klata żeby nie była taka tłusta trzeba się skupić na jednym jak się określony cel ukończy iść dalej stopniowo ;) Cel Trening Sukces Cel Trening Sukces to tak powinno iść ;D.

Dokładnie, dla mnie teraz treningi nabrały sensu - mam określony sprawdzian i pod niego muszę trenować, to jest najlepsze

Dzisiaj nie miałem co robić, to sobie zrobiłem test przysiadów pod rząd bez przerw, oczywiście tyłkiem do ziemi. Miałem zrobić 100... skończyłem na ponad 200 ze sporym zapasem, myślę że ćwiara by poszła. Bardzo mnie to cieszy, bo jeszcze 2 miechy temu zrobienie 70 było dla mnie nieosiągalne, na gwiazdkę zaatakuje 500.

SIŁA!!!

Zmieniony przez - Cokta w dniu 2011-07-04 20:22:14

O, widzę, że tym samym treningiem jedziemy. Tylko że ja już go kończę (jutro powinienem robić dipsy po 9 powtórzeń).

BTW Zawsze miałem Cię za silniejszego ode mnie... Chłopie, co się z Tobą dzieje, 65-cio kilogramowy suchar ma lepsze wyniki od Ciebie!

200 przysiadów
ja nie wiem czy bym dał rade, wiem że na 100% by mi się nie chciało

s_1994 - wiesz że miałeś rację mając mnie za silniejszego od Ciebie bo rzeczywiście tak było.... kiedyś. Ale rok nie trenowałem nic (nawet pompek nie robiłem), do tego kuracja izoterniną która podziała znacząco na organizm (osłabienie mięśniowe i ból kręgosłupa).

Suchar ma lepsze wyniki ode mnie? Tyle że ja trenowałem na zaniżonych ciężarach, teraz na sprawności się w siadach w końcu rozkręcę Ale fakt, gdzieś ta forma uciekła, teraz patrząc na moje wypiski nikt by nie uwierzył, że rok temu rampa 5x5 w push press 45kg nie sprawiała mi problemu.... Ale ta forma uciekła i już nie wróci, zresztą nie będę już tego wspominał, teraz mam nową drogę i nowy cel.

Ile trenujesz już "Sprawnosć"?


Boksero - na moje oko wstałbyś "lekką dupą" ponad 300

Zmieniony przez - Cokta w dniu 2011-07-04 23:27:19

to mam złą wiadomość, musisz wybrać się do okulisty
:D

Coktra, niedługo to ty w PP będziesz się rozgrzewał 45kg:P!
dajesz dajesz;]

Ahhh... to zwracam honor. Ten "suchar", to oczywiście ja, mniej więcej tyle teraz ważę

Pamiętam Cię właśnie z tamtych czasów, które wspominasz. No to cóż, życzę, żebyś jak najszybciej mnie prześcignął

Trenuję "Sprawność..." pełne cztery tygodnie, jutro rozpoczynam piąty.