Esbe - to z tym barkiem miałeś taką samą kontuzję jak ja, więc znam ten ból
shitman - U mnie na siłce jeż koleś, co mu wypada dysk raz w miesiącu, i mimo że wydaje fortunę na masaże i rehaby, to ćwiczy dalej
Siemano!
Bark już nie boli, czyli znowu mam farta
Aaa, dzisiaj robię MC dość innowacyjną metodą:
MC
15/10/5 feat. Wodyn
W skrócie:
-3 miechy dla każdego pułapu powtórzeń, czyli 3 miechy na 15 powt. itd.
- jeżeli zaliczę wszystkie serie na danym ciężarze, dokładam co tydzień 1kg
- zaczynam od zaniżonych ciężarów (u mnie 30kg, nie śmiać się! Kyniek szczególnie
)
Jest podobno bardzo skuteczna metoda, po której będę przygotowany na to ćwiczenie z większym ciężarem.
Wieczorem dam relację jak mi to wychodzi.