konkurs/Oveja podsumowanie str.41

ciekawa jestem twoich max ale tajemnicza z Ciebie kobieta

btw. a jak efekty ? zadowolona jesteś z redukcji ?

Zmieniony przez - Ann.. w dniu 2011-06-23 08:15:02

Owieczka tymi tajemniczymi wpisami podgrzewa atmosferę

Dla mnie Oveja to zasluguje tylko na ogromny respect. Nie pyerdoli, zapyerdala- po prostu RESPECT.

otóż to , Owieczka się nigdy nie poddaje i cały czas idzie do przodu

^^

Trening siłowy na wyjeździe, ja pyerdole. A ja tu biadolę, że jelita czy choroba czy coś, a ta leeeciiii do przodu!
Również respekt!
Po podsumowaniu pierwsza zamawiam plakat z podpisem :)

Miło mi, że ktoś chwali mnie za moją pracę, bo od otoczenia tylko ciągle słyszę po co, dlaczego i że jestem nienormalna, a to sie może odbić na psychice

Co do efektów. Siła i wytrzymałość poszły znacznie (tzn. mnie zadowala taka poprawa ) a wygląd... Hmm, tu mi trudno ocenić. Po ubraniach czuję, że to co było opięte już takie nie jest, ale zawsze ubrania mogły się rozciągnąć W lustrze nie widzę spektakularnych zmian, ale zawsze miałam problem z taką obiektywną i odzwierciedlającą rzeczywistość samooceną, więc ciężko mi stwierdzić czy jest lepiej/ gorzej/ tak samo. Muszę sobie fotki pstryknąć Nie nastawiajcie się jednak na nie wiadomo co, bo może być ZONK i się już całkiem narobi. na pewno nie ma zmian w stylu ludzie mnie nie rozpoznają na ulicy, podnoszę 100kg w MC i w ogóle nie wiadomo co jeszcze. Ale może kiedyś…




23.06.11

Nie mogłam się dzisiaj ruszyć. Rower i przysiady dały w kość, ale w końcu się jakoś rozruszałam.

Micha
Dzisiaj jeszcze mocniej zaszalałam z jajkami no i standardowo z truskawkami




+papryka,pomidor,ogórki zwykłe i małosolne, tona sałaty lodowej, od której jestem uzależniona
-----------

Suplementy
Witaminy, ZMA
-------------

Trening:

Dzień 2- siłowy
Poprzedni taki trening https://www.sfd.pl/konkurs/Oveja-t725657-s35.html#post5 

1.Maksowanie w wyciskaniu na barki a potem:
2. wyciskanie leżąc na piłce 5x5 , 5,5kg x 5/ 7,5kg x 5/ 9,5kg x 5/ 11,5kg x 5/ 12,5kg x 5 / 13,5kg x 0 *
3. invert rows 5x5 **

+ 4x po 3 obwody
8 ninja jumps
6 thrustersow 18kg
5 Sumo DL Hi Pull 18kg
4 burpee ***

czas łączny obwodów: 26:06
+ aeroby, 20 minut,rowerek

* Waga jednej hantelki; Nie dało rady 13,5 kg. Zmęczyłam wcześniej łapy i klops
** zwykłe,ostatnia seria na ugiętych bom wymiękłam
*** Czułam się jak stara babcia z tymi zakwasami no i trochę mi to wszystko spowolniło, ale później , walcząc z teraźniejszą męką nawet zapomniałam o zakwasach
Rowerek, średnie tempo, bardziej na wyciszenie
Fajnie było, nie powiem

W lustrze nie widzę spektakularnych zmian
ja niby też nie widzę, dobrze, że pomiary centymetrem robiłam, bo bym pewnie panikowała i biadoliła
jakoś tak siebie źle się ocenia codziennie spoglądając w lustro

jeszcze chwila i będziemy oceniać, co nam się udało wypracować przez te 3 miechy

bo bym pewnie panikowała i biadoliła
ja postanowiłam , że już nie będę narzekać i panikować Nigdy mnie to do niczego dobrego nie doprowadziło. Teraz tylko pozytywne patrzenie na wszystko i powtarzanie sobie, że na wszystko mam czas. Oczywiście trzeba wkładać we wszystko całą siebie, ale co innego praca nad sobą, a co innego ocenianie efektów. Samo narzekanie na efektywność niczego nie zmieni Dystans jest ważny. I powolutku chyba go nabieram, chociaż to jeszcze nie jest to ,co bym chciała osiągnąć


Miałam najazd gości, którzy przesiedzieli u mnie do dzisiaj :-] Także wczoraj było bez treningu, ale w piątek był trening i dzisiaj trening jeszcze będzie, a więc plan tygodniowy zostanie wypełniony. Miałam już serdecznie dość tego goszczenia, bo nie po to tu przyjechałam Dietę trzymałam, ale nie do końca liczyłam ilości wszystkiego, a więc ilości będą orientacyjne. Oczywiście miska czysta. Ale jak tak jedli szarlotkę na gorąco z lodami waniliowymi albo grillowanego oscypka z żurawiną to nie powiem, ślinka poleciała ale i tak, jakoś wielkiej ciągoty do niczego nie mam Zobaczymy co będzie w ostatnim, najtrudniejszym tygodniu. Wypiski dam późniejszym wieczorem (czytaj, pewnie gdzieś po północy ) , bo muszę najpierw odsapnąć, a potem jeszcze zrobić trening. Ale najazd gości, ogarnięcie wszystkiego i przygotowywanie na szybko żarcia dla nich, zwłaszcza tu, gdzie nie mam tak zupełnie wszystkiego pod ręką, wykańczają masakrycznie, więc codziennie jeden trening to praktycznie miałam

coś się zacięło i się zdublowałam

Zmieniony przez - Oveja w dniu 2011-06-26 19:05:12