SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

SKENI I podsumowanie str 40

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 77554

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Dawno nie zaglądałam, ale widzę, że ładnie idziesz do przodu

I masz czereśnie!
Tyż chceeeee!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1146 Wiek 36 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 6750
dzięki kamelowa, ale właśnie piszę, i relacjonując 2 ostatnie dni nie ma się czy pochwalić

był odpoczynek od treningów, to teraz powiedzmy, że miałam 3 dni resetu w diecie-wt wpadło więcej orzechów, a wczoraj zupełnie spontanicznie miałam okazję pojechać do domu rodzinnego-przepiękny duży zielono kolorowy ogród-wszystko świeże pachnące i kwitnące
z bólem dziś wracałam do miasta

ogród a tam olbrzymia czereśnia oblepiona bordowymi bombami, trustawki, świeża mięta-mmmmmmm

no nieszło iść pod to drzewo z wagą i wyliczyć sobie parę kulek

reset reset-ale bez syfu-ogrodowe jedzenie-choć to owoce więc cukrowo na maxa

wczorajsza i dzisiejsza miska-to co zwykle-mięso,orzechy, jaja +jogurt nat. i te owoce (w ilościach dużych)

wczoraj zmiksowałm czereśnie truskawki, banana i świeżą miętę-polałam tym gęsty zimny jogurt naturalny

mam wyrzut po objedzeniu sie owocami, ale z drugiej str. cały rok w większości je się się owoce kupne, czyli tak czy siak niepełnowartościowe, pryskane itd., a jak ma się najzdrowsze prosto z gałęzi czy krzaka to też warto to wykorzystać


i wszystko było by ok....ale było to kompulsywne łakomstwo
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
niekoniecznie
tzn u ciebie byc moze ale z drugiej strony to kazdy stojac w ogrodzie zajada, czy ma kompulsy czy nie, wiec niekoniecznie to bylo u ciebie patologiczne.
w swojej karierze mam zjedzenie w ciagu jednego dnia 12kg czeresni na spolke z trzema laskami, i zjedzenie 4 kg arbuza na raz
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1407 Wiek 40 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 8240
albo jak się nie ma co się lubi, to się nie lubi tych co mają

Skeni ja też bym pewni popłynęła, jeszcze kilka lat temu babcia miała w ogrodzie krzaki porzeczek, czereśnie, wiśnie, jabłka, gruszi, brzoskwinie itp. cały sezon wiosenno-letni siedziałam i zajadałam. Z tym że ja też byłam/jestem kompulsywna więc kiepska ze mnie pociecha. Pewnie jeszcze nie raz zdarzy się zjeść za dużo ważne żeby starać się jeść z głodu a nie zajadać emocje, głowa do góry
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1146 Wiek 36 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 6750
dzięki kobietki, że jesteście

terco właśnie o to chodzi-żeby jeść z głodu-wierzę, że kiedyś dojdę do takiego miejsca

cały czas jem zbyt duże porcje, przy tych moich zaburzeniach, które tak naprawdę cały czas mi towarzyszą, czy w braku regularności, czy dużych porcjach-górach warzyw to ja wogóle powinnam być szczęśliwa, że przez te kilka msc. moja sylwetka się trochę zmieniła, czasami sobie myślę, gdyby nie istniały te zaburzenia odżywiania to redukcja nie byłaby najmniejszym zmaganiem czy trudnością (to jest oczywiście mój punkt widzenia, patrząc przez pryzmat choroby)

niby można narzucić sobie rygor i trzymać się go (potem zawsze jest "wpadka" i znów jest dobrze, i znów...)próba kontrolowania czegoś co tak naprawdę nie mieści się w kryteriach wolnej woli-to frustruje...

ostatnio psycholożka zasugerowała mi bulimie ćwiczeniową-ale po przeanalizowaniu tematu-u mnie pozostaje to na etapie jedzenia



dzisiejszy trening:

1. wznosy hantli bokiem stojąc 4x15
2.wznosy hantli przodem podchwytem stojąc 4x15
3.przyciąganie sztangi łamanej wąsko do brody 3x15
4.wznosy hantli bokiem leżąc na ł.dodatniej 3x15
5.arnoldki siedząc 3x12-15

brzuch piłka 5x 50-60 (całości nie wyrobiłam)

ćwiczyłam też sobie pompki-na stepie-zamiast od razu tak się uczyć to ja albo damskie albo męskie-a że męskie klapa to-aj


plan na ostatnie 4 tyg. konkursu:


1. brak wymówek co do treningów-nawet temperaturowych-ufff
2. dieta z rotacją:
3dni niskie 50g węgle
1dzień wysoki 100g węgle
DNT bez węgli

b/t rozkład bez zmian

3. serwowanie porcji o połowę mniejszych-takich, które zjada normalna zdrowa osoba-będę się z tego spowiadać-będzie to może większą motywacją dla mnie!

tzw. nauka jedzenia

4. 4 tyg. bez nabiału-ostatnio trochę sobie pozwoliłam z jogurtami nat. a jak zakaz to nie kusi!

5. suple z protokołu kortyzolowego i insulinowego w miarę możliwości

start-od teraz!

pomiary po weekendzie-choć po tych wpadkach nie przewiduję żadnego wow




cały czas się potykam i upadam-ALE NIGDY SIĘ NIE PODDAM!!!!!!!!!!
wierze w wyzdrowienie, wierzę, że wypracuję ładną sportową sylwetkę-zajmie mi to po prostu trochę więcej czasu


i jeszcze jedno-OD DZIŚ MAM JUŻ NOWY ROWER!!!!!!!SZAŁ!!!!!!


Zmieniony przez - skeni w dniu 2011-06-03 23:43:26
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 4779 Wiek 37 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 28961
Skeni ja w domku też wcinam truskawy w dużych ilościach, wczoraj głównie je zjadłam...nie sposób się opanować, jak to takie dobre i wiadomo, że nie pryskane

Super z roweremteraz wymówek żeby nie pisać pracy będzie więcej
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1407 Wiek 40 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 8240
próba kontrolowania czegoś co tak naprawdę nie mieści się w kryteriach wolnej woli
no właśnie chodzi trochę o to żeby nie kontrolować, a raczej nie czuć przymusu kontrolowania jedzenia. Ponoć to jest zasada kompensacji - nie kontrolujesz jakiejś sfery swojego życia to starasz się kontrolować jedzenie żeby mieć poczucie że masz na cokolwiek wpływ. Ale wiadomo że to takie uogólnienia dotyczące zaburzeń odżywiania. U mnie zawsze jest to związane z jekimś problemem, emocjami albo z brakiem akceptacji innych

Chodzisz na terapię to dobrze - widzisz problem i próbujesz go rozwiązać

Rower super sprawa, ja bym chciała na jaąś wyprawę rowerową po Polsce kiedyś się wybrać fajnie by było spakować plecak i codziennie śmigać parę kilometrów

Zmieniony przez - terco w dniu 2011-06-04 10:31:04
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Skeni, miło się czyta takie coś:

cały czas się potykam i upadam-ALE NIGDY SIĘ NIE PODDAM!!!!!!!!!!



Z mojej perspektywy sprawa ma się podobnie, odnośnie jedzenia góry warzyw. Strasznie ciężko jest to zmniejszyć, czasem opycham się brokułami czy kalafiorem mimo tego, że nie jestem głodna. Podobno może mieć to związek z uszkodzeniem czegoś w mózgu, co odpowiada za uczucie sytości - tak słyszałam, ale szczegółów nie znam.
Uhhhhh mimo tego wszystkiego nie wolno się załamywać i odpuszczać. Masz świetne podejście i walczysz, to się chwali. Najważniejsze, że autentycznie CHCESZ coś zmienić. Ze mną bywało różnie, bo często impulsem do jedzenia było to, że obżarłam się poprzedniego dnia i było mi z tym źle - i w taki sposób potrafiłam postępować miesiącami lub latami Zajadanie wyrzutów sumienia.
Terco napisała coś superważnego, niby uogólnienie, ale jak najbardziej prawdziwie. Dobrze jest zaangażować się w cokolwiek innego, coś co sprawia satysfakcję i radość, coś, w czym jest się naprawdę dobrym, coś, co możesz kontrolować. Patrząc z perspektywy czasu to naprawdę pomaga w walce z kompulsami.

Walcz, kochana
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
w swojej karierze mam zjedzenie w ciagu jednego dnia 12kg czeresni na spolke z trzema laskami, i zjedzenie 4 kg arbuza na raz

725g żeberek

Skeni dobrze sobie radzisz, walcz dalej
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 4263 Wiek 51 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 35910
Mnie zastanowiła wielkość porcji, o której piszesz...
Raczej nie mam problemów z kompulsami ale zawsze jadlam dużo i duże porcje. Teraz też jem duże, duże dzięki warzywom. Zjadam czasami główke salaty do posiłku i to nie jest porcja dla normalnego czlowieka bo normalni ludzie zjadają dwa listki, potrafię zjeść 4 pomidory i całego kalafiora.
Trzymaj się Skeni.

albo jak się nie ma co się lubi, to się nie lubi tych co mają
genialny tekst :)


Zmieniony przez - Fela_72 w dniu 2011-06-04 18:59:26
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Podstawowa Sprawnosc Fizyczna

Następny temat

PLAN DO OCENY

WHEY premium