SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

"Alainaaa/blog treningowy/redukcja, nowy etap s.19"

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 41078

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 150 Wiek 40 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2818
michUUUUU : przepis jest w ostatnim poście na stronie mojego poprzedniego dziennika :) dzięki za SOG'a :)

https://www.sfd.pl/Alainaa/_blog/_redukcja/fotki_s.20-t491680-s7.html

KANwa: dzięki :)



Zmieniony przez - Alainaaa w dniu 2011-04-27 14:27:10
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 262 Wiek 34 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 2769
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 150 Wiek 40 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2818
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 262 Wiek 34 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 2769
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 150 Wiek 40 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2818
28.04.2011r.
--------------------
siłowy, 15min bieżni


29.04.2011r.
--------------------
wioślarz: 27min58sek


3.05.2011r.
--------------------
aeroby (70min):
bieżnia:
5 min marsz 6,5km/h
17 min bieg 8,3km/h
5 min marsz 6,5km/h
10 min bieg 8,3km/h
13 min marsz 6,5km/h
stepper
15 min poziom 6
rower
5min poziom 3


Dałam dziś sobie wycisk, chyba już dawno tak długich odcinków czasowych nie przebiegałam (max 5 minut mi się udawało). Fajnie jest nie spieszyć się na treningu, muszę znów wrócić do tego, że przeznaczam na trening więcej czasu. Koszulka z Randy'm cała mokra.


4.05.2011r.
------------------
waga: 69,3kg

siłowy tylko bo czasu było mało ale porządny. na bieżni chwila ale łydki bolą od biegania wczorajszego więc rozciągnęłam się trochę i tyle na dziś.


5.05.2011r.
-------------------
aeroby (60minut):
bieżnia 45minut (przemiennie: marsz 6,5km/h, bieg 8,2km/h, zmiany co 5 minut)
stepper 15minut, poziom 6


Kiepski humor spowodowany skopanym poczuciem własnej wartości próbowałam ratować zakupami: zmieściłam się w M-kę i nowe spodnie treningowe stały się moją własnością. Nawet jeśli mieli zaniżoną numerację to humor mi się trochę poprawił.




Zmieniony przez - Alainaaa w dniu 2011-05-05 20:06:55
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 150 Wiek 40 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2818
Przez jakiś czas mnie tu nie będzie.



7.05.2011r.

--------------------------
Miało mnie nie być ale to jest moje miejsce i będę tu kiedy chcę :).
A dziś chcę zapisać trening siłowy :)
aero 25min: 15min bieżnia, 10min wioślarz



aha: ślicznie dziś wyglądałam na treningu w nowych spodniach treningowych :P


8.05.2011r.
--------------------
Dziś beztreningowy ze względu na wsiąknięcie w świat książek i nauki. A jutro kończy mi się karnet więc prawdopodobnie ostatni trening w siłowni na jakiś czas. Zbliża się dla mnie czas zmian więc nie wiem gdzie będę za chwilę i chyba uskutecznię bieganie na stadionie w wolnych chwilach.Przynajmniej do końca tygodnia bo w piątek wielkie przenosiny :).



9.05.2011r.
----------------------
waga: 68,7kg



Optymistycznie postawiłam sobie za cel zejść do 65kg do 5 czerwca, oczywiście intensywnym wysiłkiem przede wszystkim. Jak wyjdzie zobaczymy, ciśnienia nie mam.

Zmieniony przez - Alainaaa w dniu 2011-05-09 10:17:54
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 947 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 6877
Trzymam kciuki, żeby się udało
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 5688 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 34046
dziwnie prowadzony dziennik

z Mayą http://www.sfd.pl/-t767671.html

Wolę być niedoskonałą wersją samej siebie, niż najlepszą kopią kogoś innego
Zwycięzcy to przegrani, którzy powstali i spróbowali o jeden raz więcej ..

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 150 Wiek 40 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2818
Witam.

Nie zakładam nowego dziennika, pojawiam się w kolejnej odsłonie po kolejnej przerwie w zaglądaniu tu. Upadałam wiele razy, jednak z każdego upadku trzeba wyciągać wnioski. Ja z ostatniego dowiedziałam się, że stresy zajadam. Nigdy wcześniej nie było to tak zauważalne jak teraz.

Ostatnie miesiące obfitowały w ważne dla mnie wydarzenia związane z rozwojem, zdobywaniem pewnych etapów w mojej karierze zawodowej, co pociągało za sobą konieczność poświęcenia każdej chwili na naukę. Szczęśliwie wysiłek intelektualny się opłacił, niestety brak ruchu przez jakiś czas połączony ze wspomnianym zajadaniem stresu, przyniósł dodatkowe kilogramy.

Całą swoją energię kieruję teraz na pozbycie się zyskanych nadmiarów oraz dalszy etap dochodzenia do prawidłowej wagi. Robię to już od miesiąca, jednak zapisywanie daje większą kontrolę, dlatego postanowiłam odświeżyć mój dziennik.

Wróciłam do mojej dawnej siłowni, w której zaczynałam swoja przygodę z treningami. Choć jest znacznie dalej niż kilka innych usytuowanych w moim mieście, postanowiłam, że to w niej będę walczyć. Dużym plusem jest waga, na której mogę kontrolować swoje wyniki, niezależnie od tego, czy daje rzeczywisty obraz tego, jak jest z moim ciałem. To jest swoisty bat nade mną. Widocznie lubię umiarkowaną kontrolę.

Moich upadków było już wiele, niewątpliwie mam problem z odchudzaniem (brak silnej woli?), jednak wciąż się podnoszę i naiwnie wierzę, że kiedyś mi się uda.


-------------------------------------------------------------------

19.11.2011r.

waga: 79,5kg (masakra)

Zaczęło się od wielkiego szoku- nie sądziłam, że przytyłam aż do takiej wagi. Ostatnio było coś koło 76-77kg.


-------------------------------------------------------------------

21.11.2011r.

Przyglądanie się temu co jem zaczęłam od razu po szoku wagowym, jednak na trening poszłam dopiero dziś, ze względu na jakieś drzwi otwarte w siłowni, warsztaty taneczne itp., które odbywały się w weekend.

waga: 78,1kg

trening siłowy ogólnorozwojowy
aeroby (45min) : rower 35min, stepero-orbitrek 10min


Pozytywnie dziś, zarówno na treningu, jak poza nim. Udało mi się załatwić jedną sprawę związaną z pracą, o którą walczyłam przez dłuższy czas.

-------------------------------------------------------------------

22.11.2011r.

trening siłowy (podzieliłam sobie na dwie części, żeby robić codziennie bo po prostu to lubię)
aeroby (55min): rower 23min, bieżnia 32min


-------------------------------------------------------------------

23.11.2011r.


trening siłowy
aeroby (60min): bieżnia 60minut


Intensywne aeroby.



Zmieniony przez - Alainaaa w dniu 2011-11-23 20:59:06
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 3070 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 64241
Powodzenia Alainaaa Ale smuci mnie fakt, że nie chcesz uczyć się na własnych błędach. Skoro zaliczasz upadki i wracasz do punktu wyjścia to może jednak warto zmienić sposób dochodzenia do celu? Dlaczego tak uparcie patrzysz tylko na te przeklęte cyferki na wadze?

"Jeśli spędzasz zbyt wiele czasu myśląc o czymś, nigdy tego nie dokonasz" (Bruce Lee)

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Dwa pytania odnośnie klatki

Następny temat

Wyciskanie sztangielek a wyciskanie sztangi.

WHEY premium