7.04.2011 (czwartek)
Dieta:
I - płatki owsiane 100g + mleczko + jogurt naturalny + 3 jajka
II - kurczak 150g + makaron 250g
III - 4 skibki chleba z serem + 2 liści sałaty
IV - ''wiejskie jadło'' czy jakoś tak te danie się nadzywało ;p + oleju 14g
V - sałatka warzywna : ryż 100g + ogórki 80g + groszek 60g + kukurydza 80g + surówka wiosenna + 1 łyżeczka majonezu
VI - kurczak 150g + serek wiejski 200g + orzechy laskowe 50g
Trening:
2h przed treningiem sprzątanie klatek, po których makabrycznie nogi mnie bolały :/ ... Tzn mięśnie
Tamten i ten trening należą do bardzo wyczerpujących ale przez to że dopiero co ''klimatyzuję się'' z tym że kolega jest i mam trochę mniej czasu bo nakładam mu kg i asekuruje to zapominam wpisywać w dziennik ile kg itp i dlatego mi się myliło i albo zmniejszałem za bardzo (tak jak w zercher), albo nie zwiększyłem kg :/... No ale już się to nie powtórzy będę uważał na to :).
Zercher squat 10x60kg/10x60kg/10x60kg
Żuraw 10x3kg/10x3kg/6x3kg
Wiosłowanie sztangą nachwyt w opadzie tułowia 10x51kg/10x51kg/10x51kg
Wyciskanie sztangielek w chwycie młotkowym na skosie w góre 10x52kg/8x52kg/9x52kg
Unoszenia sztangielek w opadzie tułowia 12x12kg/12x12kg/12x12kg
Uginanie ramion ze sztangą stojąc podchwyt 11x36kg/10x36kg/11x36kg
Jednonóż ze sztangielką w ręce 20x30kg/1630kg/18x30kg
Brzuch : plank 1x70sek/1x70sek
Ocena treningu: 96% Jak już mówiłem tak jak i w poprzednim treningu zmniejszenie kg nie dało żadnej ulgi, wręcz odwrotnie
Zmusiło mnie to do poprawy techniki i wykonywaniu każdego ćwiczenia baaardzo dokładnie, jeżeli już nie miałem sił to odkładałem a nie wykańczałem powtórzenie oszukańczym ruchem
. Z początku martwiłem się że w nie których powtórzeniach brakowało mi 1-2 powtórzenia, myślałem że gorzej wpłynie na wyniki końcowe tzw. w ''lustrze'' ale było wręcz odwrotnie + to że czułem straszne zmęczenie nie których partii mięśniowych i takie odczucie jakby mi zaraz miał mięsień wybuchnąć
. Kiedyś myślałem że mogę od czasu do czasu oszukać teraz rozumiem że lepiej odłożyć po ostatnim pełnym powtórzeniu niż oszukać byle dobić do puli powtórzeń w danej serii ;).