What is a calorie? Calories are the little bastards that get into your wardrobe at night and sew your clothes tighter...
...
Napisał(a)
Martasi czuwa - nie, po prostu lubię mieć pod ręką rzeczy, które mogą mi się przydać
...
Napisał(a)
Dziewczyny moje kochane dzięki za rady
Z taką widzą i medykamentami nie dam się w tym miesiąc
Widzę, że muszę jeszcze doszlifować michę. Jem jak należy tzn. produkty zdrowe i nieprzetworzone tyle tylko,że z powodu monotonii przemyciłam trochę pieczywa razowego i jogurtu naturalnego, a mam na te produkty nietolerancję pokarmową, która objawia się nie tyle dolegliwościami ze strony układu pokarmowego co bólami stawów.
No ale po kolei, bo chyba o tym nie pisałam a może to mieć znaczenie w mojej redukcji
Tuż po urodzeniu mojego syna miałam straszny rzut: RZS (czyli reumatoidalnego zapalenia stawów). Skończyło się pobytem w szpitalu i masą mocnych leków dających popalić mojej wątrobie. Na własna rękę postanowiłam poszukać przyczyn tej choroby, a nie zaleczać skutki. Zauważyłam, że po zjedzeniu pewnych produktów ból się nasila, zaczęłam więc je eliminować i było lepiej. Potem zrobiłam testy na nietolerancje pokarmowe, a one tylko potwierdziły moje przypuszczenia .
Ogromnym dla mnie sukcesem jest to, że od 3 lat nie przyjmuję już żadnych leków,a bólu nie ma lub jest do zniesienia. Jak trochę pofolguję (jak teraz) to czuję to w kilku stawach i wiem, że przyszedł czas ponownego czyszczenia michy.
Moim największym problemem są śniadania gdyż jaja na co dzień trochę mi się przejadły. Dlatego czasem przemycam kromeczkę chleba, owsiankę lub jogurt naturalny , no ale basta moim stawom się to nie podoba .
Podobnie jest z treningiem, kiedyś chodziłam na spinning i po miesiącu miałam nawrót RZS. W moim przypadku trening nie może być zbyt intensywny typu: padnij-powstań, a szkoda, szkoda ...
Zmieniony przez - Luiza31 w dniu 2011-03-09 10:59:19
Z taką widzą i medykamentami nie dam się w tym miesiąc
Widzę, że muszę jeszcze doszlifować michę. Jem jak należy tzn. produkty zdrowe i nieprzetworzone tyle tylko,że z powodu monotonii przemyciłam trochę pieczywa razowego i jogurtu naturalnego, a mam na te produkty nietolerancję pokarmową, która objawia się nie tyle dolegliwościami ze strony układu pokarmowego co bólami stawów.
No ale po kolei, bo chyba o tym nie pisałam a może to mieć znaczenie w mojej redukcji
Tuż po urodzeniu mojego syna miałam straszny rzut: RZS (czyli reumatoidalnego zapalenia stawów). Skończyło się pobytem w szpitalu i masą mocnych leków dających popalić mojej wątrobie. Na własna rękę postanowiłam poszukać przyczyn tej choroby, a nie zaleczać skutki. Zauważyłam, że po zjedzeniu pewnych produktów ból się nasila, zaczęłam więc je eliminować i było lepiej. Potem zrobiłam testy na nietolerancje pokarmowe, a one tylko potwierdziły moje przypuszczenia .
Ogromnym dla mnie sukcesem jest to, że od 3 lat nie przyjmuję już żadnych leków,a bólu nie ma lub jest do zniesienia. Jak trochę pofolguję (jak teraz) to czuję to w kilku stawach i wiem, że przyszedł czas ponownego czyszczenia michy.
Moim największym problemem są śniadania gdyż jaja na co dzień trochę mi się przejadły. Dlatego czasem przemycam kromeczkę chleba, owsiankę lub jogurt naturalny , no ale basta moim stawom się to nie podoba .
Podobnie jest z treningiem, kiedyś chodziłam na spinning i po miesiącu miałam nawrót RZS. W moim przypadku trening nie może być zbyt intensywny typu: padnij-powstań, a szkoda, szkoda ...
Zmieniony przez - Luiza31 w dniu 2011-03-09 10:59:19
...
Napisał(a)
Luiza, w takim wypadku koniecznie ten ostropest na wątrobę Ja potem jeszcze spojrzę w moje notatki, co stworzyłam dla wątroby Może coś dorzucimy jeszcze do tego zestawu
...
Napisał(a)
Martucca Wszystkie suple zamówiłam, dziś odbieram w aptece . Mam pytanko tylko o ten krem z progesteronem :Wild Yam, na allegro są tez suple do łykania i wychodzą korzystniej cenowo niż krem, czy mogą być czy kremik to lepsza opcja ?
Micha na dziś, między posiłkiem 3 i 4 będzie trening z hantelkami w domciu. Nawet ładnie mi białeczko wyszło bez potrzeby stosowania odżywki .
No dobra czas na jakiś sensowny długoterminowy plan treningowy. Dostałam info, że moja wyczekana siłownia jest już w drodze i będzie dziś lub jutro .
no i tak sobie myślę, że na początku nie będę szaleć za mocno i skupię się na technice ćwiczeń ze sztangą . Kiedyś chodziłam przez roczek na fajne zajęcia ze sztangą: magic bar/power pump. Gryf był lekki, obciążenia niezbyt ciężkie, duża ilość powtórzeń itp., no ale myślę że techniki trochę liznęłam i krzywdy sobie nie zrobię .
Plan na najbliższe 3 tygodnie:
- trening 4 razy w tygodniu, na początek całego ciała, potem wprowadzę dzielony
- do dyspozycji będą 2 gryfy (prosty i lekko łamany), hantelki, ławeczka i stojak na sztangę
- na początek po jednym ćwiczeniu na każdą grupę mięśniową, no to lecimy :
mięśnie ud: przysiad ze sztangą 3 x 15 powtórzeń
mięśnie pleców: wiosłowane gryfem łamanym w opadzie tułowia 3 x 15 powtórzeń
klata: wyciskanie sztangi na ławce prostej 3 x 12 powtórzeń
biceps: uginanie przedramion z gryfem łamanym 3 x 10 powtórzeń
triceps: wyciskanie francuskie z gryfem łamanym leząc 3 x 10 powtórzeń
barki:unoszenie gryfu łamanego w wąskim chwycie do brody 3 x 10 powtórzeń.
No dobra tak to sobie wyknułam na początek, czy dobrze nie wiem , no więc czekam na uwagi.
Po tych 3 tygodniach mam zamiar podzielić trening na dwa: na jednym górne partie mięśniowe na drugim dolne i wtedy dołożyć po 2 ćwiczenia na każdą z grup. poćwiczyć tak 4-6 tygodni, no a potem zrobic trening jeszcze bardziej dzielony i poodkładać jeszcze ćwiczeń, no ale do tego jeszcze daleko .
...
Napisał(a)
Luiza naturalny progrsteron najlepiej przyjmować transdermalnie (przez skórę). Przenika on poprzez skórę, kumuluje się w tkance tłuszczowej i stamtąd w sposób ciągły jest uwalniany do organizmu. Wild yam w kapsułkach nie jest tak skuteczny, gdyż cała dawka nie wchłonie się w jelicie.
Jeśli chodzi o trening, to proponuję raczej plan A+B autorstwa obliques (https://www.sfd.pl/-t585708.html pkt.13), który jest dobrym i efektywnym wstępem do ćwiczeń na wolnych ciężarach
Jeśli chodzi o trening, to proponuję raczej plan A+B autorstwa obliques (https://www.sfd.pl/-t585708.html pkt.13), który jest dobrym i efektywnym wstępem do ćwiczeń na wolnych ciężarach
...
Napisał(a)
Martucca, ok rozumiem kremik lepszy .
Co do treningu to mam pewien problem, gdyż na siłkę na razie nie chodze bo zainwestowałam trochę kaski w sprzęt do domu . Zastanawiam się więc czym zastąpić ćwiczenia na maszynach mając do dyspozycji dwie sztangi, hantle i ławkę?
TreningA.
A. Przysiad ze sztanga na plecach
B1. wyciskanie sztangi skos góra
B2. przyciąganie drążka dolnego siedząc do klatki
czym to zastąpić, czy może być wiosłowanie sztangą lub sztangietkami
C1.prostowanie nóg w siedzeniu
czy mogą być wykroki ze sztangą/syzyfki/przysiady ze sztangą
C2 wznosy z opadu
czy może być "dzien dobry"
D. plank (1x ile dasz rade utrzymać)
Trening B.
A. Martwy ciąg
B1. Wyciskanie sztangi stojąc
B2.ściąganie drążka górnego do klatki szeroko z nachwytem
tu kompletnie nie wiem, jedyne co mi przychodzi do głowy to: przenoszenie sztangi w leżeniu na ławce
C1. wypady
C2.uginanie nóg leząc
MC na prostych nogach
D. pompki 1 seria na maksymalna ilość powtórzeń
Po treningu 20min aerobów na bieżni lub rowerku, lub orbitreku...
Nie wiem czy to co proponuję jest w miarę sensowne, więc proszę o poprawki
Zmieniony przez - Luiza31 w dniu 2011-03-11 12:07:23
Co do treningu to mam pewien problem, gdyż na siłkę na razie nie chodze bo zainwestowałam trochę kaski w sprzęt do domu . Zastanawiam się więc czym zastąpić ćwiczenia na maszynach mając do dyspozycji dwie sztangi, hantle i ławkę?
TreningA.
A. Przysiad ze sztanga na plecach
B1. wyciskanie sztangi skos góra
B2. przyciąganie drążka dolnego siedząc do klatki
czym to zastąpić, czy może być wiosłowanie sztangą lub sztangietkami
C1.prostowanie nóg w siedzeniu
czy mogą być wykroki ze sztangą/syzyfki/przysiady ze sztangą
C2 wznosy z opadu
czy może być "dzien dobry"
D. plank (1x ile dasz rade utrzymać)
Trening B.
A. Martwy ciąg
B1. Wyciskanie sztangi stojąc
B2.ściąganie drążka górnego do klatki szeroko z nachwytem
tu kompletnie nie wiem, jedyne co mi przychodzi do głowy to: przenoszenie sztangi w leżeniu na ławce
C1. wypady
C2.uginanie nóg leząc
MC na prostych nogach
D. pompki 1 seria na maksymalna ilość powtórzeń
Po treningu 20min aerobów na bieżni lub rowerku, lub orbitreku...
Nie wiem czy to co proponuję jest w miarę sensowne, więc proszę o poprawki
Zmieniony przez - Luiza31 w dniu 2011-03-11 12:07:23
...
Napisał(a)
Dziś imprezka w domu, rodzinka się zwala. Menu ułożyłam pod siebie , czyli będzie: grillowany cyc,schabik duszony, sałatka grecka z fetą i olejem lnianym, warzywka na parze itp.
Na deser do kawy dla rodzinki będą lody (a co niech maja ), a dla siebie przygotowałam SNICKERSA .
Tylko spokojnie już podaje jego skład :
- siemię lniane
- płatki owsiane
- odzywka białkowa
- migdały
- kakao
- trochę letniej wody.
Całość wymieszałam, wsadziłam do zamrażary na 2 h, potem do lodówy i dzis mam pycha bataniki . Wygląda fajnie, ale pioruńsko słodkie. Też będę miała deserek do kawy, a co .
Mój małżonek jak zobaczył ten wynalazek w lodówce to pomyślał, że z moją dietą koniec i że przeszłam znowu na ciemna stronę mocy
No i tak się zastanawiam, czy taki deserek to już cheat meal czy raz na jakiś czas można spokojnie go wliczyć w bilans
No i popatrzcie jeszcze na moje nieśmiałe propozycje zmian to treningu Obliques (gdy nie mam dostępu do maszyn) , chyba że może znacie jakiś inny trening z użyciem TYLKO sztangi, hantli i ławeczki ?
Potem wstawię jeszcze fotę mojego nowego sprzętu, który wczoraj do mnie przyjechał, cieszę się jak dzieciak i z chęcią zaczęłabym jakiś sensowny trening w domu.
Zmieniony przez - Luiza31 w dniu 2011-03-12 10:40:35
Na deser do kawy dla rodzinki będą lody (a co niech maja ), a dla siebie przygotowałam SNICKERSA .
Tylko spokojnie już podaje jego skład :
- siemię lniane
- płatki owsiane
- odzywka białkowa
- migdały
- kakao
- trochę letniej wody.
Całość wymieszałam, wsadziłam do zamrażary na 2 h, potem do lodówy i dzis mam pycha bataniki . Wygląda fajnie, ale pioruńsko słodkie. Też będę miała deserek do kawy, a co .
Mój małżonek jak zobaczył ten wynalazek w lodówce to pomyślał, że z moją dietą koniec i że przeszłam znowu na ciemna stronę mocy
No i tak się zastanawiam, czy taki deserek to już cheat meal czy raz na jakiś czas można spokojnie go wliczyć w bilans
No i popatrzcie jeszcze na moje nieśmiałe propozycje zmian to treningu Obliques (gdy nie mam dostępu do maszyn) , chyba że może znacie jakiś inny trening z użyciem TYLKO sztangi, hantli i ławeczki ?
Potem wstawię jeszcze fotę mojego nowego sprzętu, który wczoraj do mnie przyjechał, cieszę się jak dzieciak i z chęcią zaczęłabym jakiś sensowny trening w domu.
Zmieniony przez - Luiza31 w dniu 2011-03-12 10:40:35
...
Napisał(a)
B2. przyciąganie drążka dolnego siedząc do klatki
czym to zastąpić, czy może być wiosłowanie sztangą lub sztangietkami
Daj wiosłowanie sztangą
C1.prostowanie nóg w siedzeniu
czy mogą być wykroki ze sztangą/syzyfki/przysiady ze sztangą
Przysiad przedni
C2 wznosy z opadu
czy może być "dzien dobry"
Może być, chyba że możesz robić leżąc na łóżku z nogami w jakiś sposób zamocowanymi?
B2.ściąganie drążka górnego do klatki szeroko z nachwytem
tu kompletnie nie wiem, jedyne co mi przychodzi do głowy to: przenoszenie sztangi w leżeniu na ławce
Opuszczanie na drążku
C2.uginanie nóg leząc
MC na prostych nogach
Żuraw
....
A ten deserek, to podaj kcal i BWT
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2011-03-12 13:25:51
czym to zastąpić, czy może być wiosłowanie sztangą lub sztangietkami
Daj wiosłowanie sztangą
C1.prostowanie nóg w siedzeniu
czy mogą być wykroki ze sztangą/syzyfki/przysiady ze sztangą
Przysiad przedni
C2 wznosy z opadu
czy może być "dzien dobry"
Może być, chyba że możesz robić leżąc na łóżku z nogami w jakiś sposób zamocowanymi?
B2.ściąganie drążka górnego do klatki szeroko z nachwytem
tu kompletnie nie wiem, jedyne co mi przychodzi do głowy to: przenoszenie sztangi w leżeniu na ławce
Opuszczanie na drążku
C2.uginanie nóg leząc
MC na prostych nogach
Żuraw
....
A ten deserek, to podaj kcal i BWT
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2011-03-12 13:25:51
...
Napisał(a)
Wstawiam zdjęcie mojego cacuszka , oczywiście mam zamiar w przyszłym miesiącu dokupić jeszcze trochę talerzy
Batonik robiłam według przepisu na: kuchnia SFD, tam podali taką wartość odżywczą 1 batona:
Wartośćenergetyczna - 266 kcal
Białko - 25,7g ( z czego 20g białka zwierzęcego)
Tłuszcze - 12g (NKT - 1,6g; JNKT - 7,1g; WNKT - 2,8g)
WW - 12,8g ( w tym 3,2g błonnika)
Myślę, że u mnie może być trochę mniej węgli i kalorii bo nie dałam syropu klonowego który był w przepisie
Martucca: Opuszczanie na drążku, u mnie niestety drążka brak , więc może masz jeszcze jakiś pomysł
Zmieniony przez - Luiza31 w dniu 2011-03-12 19:12:03
...
Napisał(a)
Luiza31, u lala, cacuszko, cymesik
Pierwszy rok: http://www.sfd.pl/DT/shrimp2_/_redukcja/_podsumowanie_6m_s.81,_rok_s.189-t695381-s189.html#post2
Drugi rok: http://www.sfd.pl/DT_/_shrimp2_/_rok2_/_podsumowanie_s._157_-t835141-s157.html#post2
Przemiana: http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_PRZEMIANY_/_SHRIMP2-t953222.html
Redukcja: http://www.sfd.pl/Brand_New_Kreweta,_czyli_startując_od_pulpeta_;__-t956939.html
Trzeci rok: http://www.sfd.pl/DT_/_shrimp2_/_rok3-t917908.html
Poprzedni temat
pytania - suplementacja diety
Następny temat
Jak sie odtłuścić :( ?
Polecane artykuły