nefetam: dziennik początkującej

Trening do wymiany.

Niech Ci ktoś zmierzy długość nóg, bo coś mi sie zdaje, że lewa jest krotsza.

Po pierwsze dziękuję.
Czy mogę prosić o usunięcie zdjęć?

Tak mam jedną nogę krótszą. Czy to coś zmienia?
Czy mogłabym robić trening Obli 2 razy w tygodniu i raz ten siłowy z konkursu?

1. Przysiad 2 serie rozgrzewkowe + 3x 6-8
2. RDL 2 serie rozgrzewkowe + 3x 6-8
3. Suwnica, nogi wysoko i szeroko 3x 15
4. Uginanie nóg leżąc 2/1 (uginamy obiema nogami, opuszczamy jedną) 3x 15 powt. na nogę
5. Unoszenie prostej nogi leżąc na piłce (można uzywać ciężarkow na kostki) 3x 15 powt. na nogę

I druga sprawa czy mogłabym trochę zwiększyć tłuszcze? Najchętniej kosztem białka? Boję się ciężko mi się będzie zmieścić, bo musiałabym jeść samego indyka czy inne beztłuszczowe mięso.

Dotkazoz - staram się. Wiem, że muszę zmienić myślenie, ale lata przyzwyczajeń robią swoje.

Dzisiaj mam wolny dzień, więc zrobiłam sobie placka owsianego. Po dokładnym zważeniu wszystkiego wyszło 760kcal! Zjadłam prawie wszystko. Ja chyba jednak jem dużo więcej niż wpisywałam do dziennika - te wagi były mocno zaniżone.

hehe, normalka moja "zupka" z jaj i owsa wygląda na max 200 kcal.. a ma zwykle 800 z początku też wagi nie miałam i na oko ważyłam karkówkę, dopiero po 2 miesiącach się dostałam wagę i wyszło, że mogłam zjeść pół kilo karkówki w dzień ale i tak sporo zrzuciłam

powodzenia jesteśmy w tym samym wieku ;)

Dzięki Unknown!
Ale sama jestem ciekawa ile tak naprawdę jem.

Zrobiłam
Trening A.
A. Przysiad ze sztanga na plecach po 15 razy 20kg 25kg 30kg
B1. wyciskanie sztangi skos góra zamieniłam na wyciskanie na maszynie, bo wszystkie ławki były zajęte 15 * 13kg, 10*22kg
B2. przyciąganie drążka dolnego siedząc do brzucha 15*3 bloczek,15*3 bloczek,15*4 bloczek,
C1. prostowanie nóg w siedzeniu 15 *13kg, 15 *22kg, 15 *22kg
C2. wznosy tułowia z opadu 15, 15, 15
D. plank chyba jakieś 45 sekund
20 minut orbitrek

Zrobiłam 3 serie zamiast 2- zapomniałam doczytać. Ale i tak zabrało mi to jakieś 25 minut. To ma być taki krótki trening?
Zawsze starałam się, żeby trening trwał niecałą godzinę.

Dzisiaj konie i to dość intensywnie.

Miska

Właśnie wróciłam z siłowni

A. Martwy ciąg 20kg 20kg
B1. Wyciskanie sztangi stojąc najpierw 2 sztangielki po 4kg, potem sztanga 10kg
B2. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko z nachwytem 3bloczek, 4 bloczek
C1. wypady i tu pojawił się problem z kolanem; najpierw po 5kg na rękę, potem 6kg
C2. uginanie nóg siedząc (bo maszyna do leżąc była popsuta) 22kg, 31kg
D. pompki 1 seria na maksymalna ilość powtórzeń niestety nie wiem ile, bo taka byłam zła na to kolano
Po treningu 20min orbitreku

Podczas wypadów coś mi przeskoczyło w lewym kolanie. Aż jęknęłam. Zrobiłam najpierw po jednej serii na każdą nogę przy drugiej z prawą z przodu przeskoczyło. Zrobiłam z lewą nogą z przodu - wtedy nie bolało. Spróbowałam wrócić znowu do prawej, ale niestety -ból.
Z 2 tygodnie temu też mi się tak zrobiło podczas przysiadów plie.
Powinnam wybrać się do lekarza? Tylko znając życie to po prostu każe przestać mi ćwiczyć.
A może powinnam ćwiczyć z opaską na kolanie?

Wiem, że mało w MC, ale boję się o technikę. Poza tym ja już przy tych 20kg bardzo mocno czuję brzuch.

Kupiłam Olimp Whey Protein Complex 100% waniliowe. Nawet dobre z mlekiem, natomiast z wodą okropne. Dlatego trochę ilość nabiału się rozjechała dzisiaj.





Zmieniony przez - nefretam w dniu 2012-04-06 21:26:42

Ponieważ jutro Święto to zrobiłam trening dzisiaj popołudniu.
jakaś wariacja na temat treningu A wyszła

Przysiad 20kg *15, 25kg*15, 30kg*15, 30kg *15 następnym razem będę próbować 35kg
wyciskanie leżąc 2*4kg *15, 2*5kg *13
przysiad bułgarski po 15 razy na nogę z 2*4kg i miałam dość
unoszenie tułowia: 15, 15, 15
wyciskanie na barki: 15 *10kg
ściąganie drążka górnego do klatki 15 *3 bloczek, 15*4 bloczek
orbitrek 5 minut interwałów
bieżnia 10 minut 8km/h

Byłam dzisiaj na siłowni, ale taka niemoc mnie ogarnęła,że nic sensownego nie zrobiłam. Cały czas czułam jak mój żołądek trawi. Jakieś wzdęcia miałam, odbijało mi się- okropnie. W przysiadzie nogi mi się trzęsły już przy samej sztandze. Pomachałam trochę na maszynach, potruchtałam 15 minut i do domu.
Miska też uboga, ale ponieważ wczoraj skusiła mnie babka i sernik to dzisiaj jakoś psychicznie nie mogłam więcej zjeść.
Eh, rozwaliły mi te święta wszystko. A w czwartek wyjeźdżam na 3 dni i też nie wiem co tam będę jadła.

Dzisiaj był jakiś taki wytrzymałościowy trening inspirowanym tym obwodowym do zmierzenia przed konkursem
Sumo DL hi pull ze sztangielkami 2*3kg
swing sztangielką 3kg
burpees
wszystko po ok 10 razy, nie umiem za bardzo liczyć podczas dużego wysiłku. Jakieś 15 minut z przerwami na leżenie plackiem ;)
potem trochę brzuszków na skośnej i 10 minut truchtu

Chyba jakiś kryzys mnie dopadł. Wymiary ani drgnęły odkąd tu przyszłam. Cellulit jaki był taki jest, tyłek jaki zwisający był taki jest.
Nikt nie odwiedza mojego dziennika, nikt nie wspiera.
Tracę motywację powoli.




Zmieniony przez - nefretam w dniu 2012-04-10 17:44:09

Nie wiem, czy to Cię jakoś podniesie na duchu, ale ja ciągle czytam. A obniżone morale na wiosnę to chyba normalka Swoją drogą, masz taką sylwetkę, że aż wstyd narzekać na brak spadków. Ty pracujesz nad proporcjami, jakością ciała! Więc do roboty! To trudna droga, ale się opłaca. Popatrz na ciała dziewczyn, które ćwiczą! Wymiataczki!