Trenuj z Mistrzem -Kondzio i Userzy SFD-wyciskanie leżąc-trzy metody treningu

Jeśli chodzi o moje odczucia to mi też nie pod pasowały, nie czułem sztangi zdecydowanie wolę uchwyt bez gripów.

jednym slowem słabizna:D

Też próbowałem ale jakoś przy wyciskaniu się to nie spisuje.
Wypróbujemy przy treningu ramion...

A może ktoś ma inne doświadczenia z tymi fat gripami?

Do domu wróciłem wczoraj około 21, niestety w drodze powrotnej pogoda była paskudna.
Energii wystarczyło mi tylko na kąpiel, po czy padłem nieprzytomny

Jeżeli chodzi o wrażenia to trening był dokładnie taki jakie lubię - typowo siłowy, z dość długim odpoczynkiem między seriami.

Dzisiaj klatka piersiowa lekko pospinana, delikatne domsy, ogólnie super odczucie.

Niestety od tych gripów bolą mnie nadgarstki, teraz już trochę mniej, ale wczoraj wieczorem było niezbyt przyjemnie. Gripy zdecydowanie nie przypadły mi do gustu, ale może to kwestia przyzwyczajenia nadgarstków.

Wyciskanie z zatrzymanej pozycji (z pasów) było świetne, oczywiście po zdjęciu gripów

masti

Właśnie też chciałem się o to spytać...

Kobo trochę narzekał,że za małe obciążenia ale pewnie klata też go boli..

Kabo narzekał na za małe obciążenia w pierwszym ćwiczeniu, ale myślę, że atak na 140 kg z zatrzymanej pozycji trochę jednak go zmęczył

Zmieniony przez - W Z O R EK w dniu 2015-01-27 00:52:51

no ja niewiem jakoś tego nie widze nadgarstki mnie tak bola że cieżko mi sie pisze na klawiaturze :P ale moze tak jak Wzorek pisze trzeba czasu i wzmocnienia nadgarstków

Zmieniony przez - W Z O R EK w dniu 2015-01-27 00:53:06

Zawsze podczas wyciskania je nosze :) czy to na barki czy na klatke :) po co mam je sciągać rozluzniam tylko miedzy seriami :)

jestem i ja, dotarłem właśnie z rodziną do Karpacza na ferie więc za chwilę odpalę full relaks

Klata boli, DOMSy są całkiem niezłe więc mimo tego, że w pierwszym ćwiczeniu za bardzo się nie spociłem to trening całościowo robotę zrobił.

Także jak ktoś będzie chciał skorzystać z wzoru treningu na masę to musi na bieżąco modyfikować obciążenia pod siebie i pod aktualną kondycję. tak żeby ostatnie powtórzenia robić ostatkiem sił a nie na relaksie

Tak jak napisałem u siebie w dzienniku szkoda, że nie było jeszcze czegoś bardziej technicznego i na sztangielkach. Może następnym razem .