SPAM-dla wszystkich jesteśmy tolerancyjni, ale tylko w tej edycji!

Zdecydowanie nie wiesz

NIC

nawet jak się pisze słowo "herbata"

Pandarek

Przemo - ja bym zaczął od opcji hardkor z deloadem, a potem jak będzie więcej kg na sztandze, to najwyżej wskoczysz na 5 sesji z przesuwanymi trenignami

To by mi nawet pasowało. Bo tak sobie myślę - teraz jest pięknie ładnie, dobry dostęp do siłki, ale co będzie jak zacznie się okres świąteczny i ciągle wszystko pozamykane? Przy 6 dniach totalnie nie da rady nic kombinować, przesuwać. A lekki deload i tak zrobię i tak, więc z początku faktycznie jakoś srasznie ciężko nie będzie

Jakby coś mogę Cię wpuścić do mojej starej siłowni, brat ma klucze

Myślałem o horrorze zombie. W poniedziałek bohaterowie robią mega trening nóg i dowiadują się, że wybucha apokalipsa zombie- z każdą godziną więcej żywych trupów i coraz trudniej uciekać. To byłoby to.

Dziękuję, ale na święta będę u siebie na wiosce, a mojej osiedlowej siłki już nie ma

czemu nie ma :( ?

Nikt już nie chodził i trzeba było rozebrać, bo tylko zajmowała pomieszczenie w bloku

no to straszna lipa bo tam mieliście dość fajnie

No zayebiście było, wszystko czego trzeba było do zrobienia dobrego treningu