Szacuny
38
Napisanych postów
395
Wiek
28 lat
Na forum
3 lata
Przeczytanych tematów
3589
27.08.2022 Masa dzień 49
Wczoraj dzień nietreningowy wypadł, trzymam się schematu 2 dni treningu - 1 dzień odpoczynku - i tak w kółko.
Wagowo na ten moment na czczo 98,8kg
W talii utrzymuje fajne jak na mnie 83 cm, gdzie przy takiej wadze zeszłe lata było co najmniej te kilka centów więcej w pasie
Makro nie ruszane od 3 tygodni
DT: 275B - 45T - 590WW + 30ww intra
DNT: 270B - 55T - 405WW
Zmieniony przez - Nefrey w dniu 2022-08-28 08:07:13
4 serie łydek , 4 serie brzucha + troche nosiło mnie mimo zrobienia całego treningu to jeszcze bok barku na linkach wszedłem zrobić do upadku jakimś względnie małym ciężarem na 20+ ruchów co by dopompować jak trzeba xD
Mega super wszystko wchodzi, siła rośnie - czuje podbitke makro od poniedziałku, nabicie, czucie, pompa, super idzie a najważniejsze że sam z siebie jestem zadowolony jak proces postępuje na ten moment masy, w sumie ani sie nie zorientowałem że leci już 8 tydzień
Dobry zajazd dziś na tych nogach był - ledwo wychodziłem z siłowni ale satysfakcja jak zawsze
Do siadów do serii głównej udało się dołożyć +2 powt względem poprzedniego treningu, SLDL też dorzucone, 125 na 8 ruchów nawet w zapasie 1 moze 2 powtórzeń, ale mega mocno pompuje mi sie prostownik przy tym i tych 2 ruchów już nie wymuszałem żebym był w stanie zrobić jeszcze bułgary ;p
Moze mi ktos powie czemu do tego stopnia po SLDL i kolejno bułgarach mam tak spompowane lędźwia i prostownik że do kolejnej serii 5 min sie szykuje, a w przerwie to leżeć na ziemi na płasko trzeba żeby wytrzymać. Czy to z ch**owej techniki wynika (są filmy - widać jak robie, chetnie przyjme krytyke) czy z tego że po prostu tak mam i tyle.