Dzisiejszy trening:
1. Wyciskanie sztangi na ławce poziomej: 6x8: 80kg.
2. Wyciskanie sztangi na skosie dodatnim: 4x10: 60kg.
3. Wyciskanie hantli na skosie dodatnim (mały skos) : 4x10: 32kg.
4. Uginanie ramion ze sztangą: 4x10: po 15 kg na stronę, nie wiem ile ważyła ta sztanga
5. Młotki: 3x10: 14kg.
6. Skullcrusher: 4x10: po 17,5 kg na stronę.
7. Pompki na poręczach, tricepsowe: 3x10: 15kg.
Dieta bez zmian
Jutro w ramach ferii zimowych ( których już nie mam
) jadę na parę dni do kumpla do Hiszpanii, a potem do Paryża- stąd wiadomo co będzie grane. Lekka przerwa od treningu, jedzenie na pół gwizdka no i czasem drink dla zdrowia.
Jak na razie redukcja przebiega bardzo dobrze.
Przede wszystkim trzymam się kaloryki, do tego nie obcinałem jeszcze za bardzo tych kalorii, robię dopiero jeden interwał tygodniowo i zero cardio- jestem zadowolony.
Redukcję zaczynałem z wagą 90,9 kg, bez obżarstwa 90,5, teraz waga wskazuje 88,6 kg, dużo więcej szczegółów, żył.
Przez ten wyjazd pewnie cofnę się krok, ale wrócę i zrobię dwa do przodu!
Pozdrawiam !