Dzień zakończyłem na:
B-207g, T-94g, WW-500g, Kcal-3500.
I posiłek: płatki, dynia pestki, słonecznik pestki.
II posiłek: grahamki 100g, ser biały tłusty 150g, serek wiejski 150g, szczypior
III,IV,V posiłek: kasza gryczana z kurczakiem i warzywami (po 300g)
VI: Gainer 50g. z mlekiem (Nie chce mi się już jeść)
W międzyczasie podjadałem orzechy kalifornijskie (5zł, które normalnie wydałbym na Colę lub chipsy) oraz morele suszone.
Mało węglowodanów, wiem. Jutro coś z tym zrobię, tak żeby było 750g. Ogólnie czuję się dobrze. Wciąż czuję wczorajszy trening, ale
nie mam zakwasów. W ciągu dnia godzinę spałem, taka krótka regeneracja, no nie licząc snu w nocy oczywiście. Jutro dużo zajęć na uczelni, będę musiał przygotować posiłki rano. Dam radę. Pozdrowienia dla tych którzy czytają.