Moje małe podsumowanie 3-miesięcznego romansu z SFD
Wczoraj zorientowałam się, że jestem tutaj od trzech miesięcy (jakby nie patrzec - 1/4 roku!
) i stwierdziłam, że wypadałoby to jakoś podsumować.
TRENING
Przychodząc tutaj byłam w trakcie Żyrafkowego treningu, który po wizycie u fizjoterapeuty uległ modyfikacjom: moim jedynym cwiczeniem na nogi były wypady (bleee..
) i przysiad tylko z ciężarem ciała, by wyuczyć sie w końcu techniki.
Później, już w trakcie rzeźby, dostałam od Izy nowy plan, który jest dzielony i było to dla mnie wówczas coś nowego.
Szczerze? Jest świetny. Krótki, konkretny, na temat. Polubilismy się, chociaż czasem nie miałam sił na GPP, ale zdarza się.
MISKA
Na początku wywalona została odżywka, białko zredukwoane do 110-120 g, poza tym hulaj dusza. I tak jadłam w przedziale 1800-2000 kalorii. Później wkroczyła Obli, zarządziła 1700, chwile później rotację ww i zaczęła sie RZEŹba.
Na początku było ok, w ogóle nie odczuwałam głodu i miałam wrażenie, że jedzenie jest dla lamusów
, potem stopniowo było mi coraz słabiej i słabiej. Była suplementacja wit.D i coś tam jeszcze dawałam radę pociągnąć.
Poleciało nieco z tych cm i 22 listopada nastapiło moje oficjalne zakończenie redukcji.
I tak:
W biuście: -3cm
Pod biustem: -4cm
Talia: -3cm
Pępek: -5cm
Biodra +1
Udo prawe: -1.5cm
Udo lewe: -1cm
Dziękuję wszystkim, którzy raczej po cichu tu zaglądali, ale najbardziej Obli dziękuję właśnie Tobie. Za kontrolowanie mojej techniki i nauczenie mnie wielu ćwiczeń, za cierpliwość co do moich nieraz głupich pytań, za to, że potrafisz postawic mnie do pionu ( "6 burpee w 30s to staruszka z domu opieki robi"
etc), za ćwiczenia na rozruszanie kręgosłupa, bo jest dużo lepiej, za wyrozumiałość i mogłabym tak wymieniac i wymieniać. Po prostu: DZIĘKUJĘ, postaram się, żeby było już tylko lepiej.
ZDJĘCIA
Łech się rozpisałam, teraz przyszła pora na konkrety.
Są z zakończenia rzeźby, ale myślę, że od tamtego czasu za bardzo się nie spasłam.
Cóż cien trochę spartaczył sprawę, no i teraz juz wiem, że w zdjęciu tyłem nie ścąga sie łopatek.
Wiem, że nie jest idealnie, wciąz jest sporo do roboty, ale jak to Iza napisała "dobudujesz plecy i nogi dozywisz sie i krotka
redukcja i bedzie cacy". Ufam jej całym sercem.
Dziękuję za uwagę.
Zmieniony przez - ejpi w dniu 2013-12-04 13:43:55