Dziennik treningowy - Kamil Wu

Witam wszystkich.

Na wstępie chciałem zaznaczyć, że profil na forum mam już od jakiegoś czasu, ale mało się jednak udzielam i korzystam z jakże wielkiej skarbnicy wiedzy - mam nadzieję, że nie przesadziłem. Dlatego też zakładam ten dziennik, do którego przekonał mnie kolega. Mam nadzieję, że dowiem się tu wielu cennych informacji, które przełożą się na wyniki widoczne w praktyce.
Póki co, jestem trochę zielony, jeżeli chodzi o ten dział, ale na wstępie dodam jakieś zdjęcie. Ćwiczę jakieś niecałe 2 lata na siłowni - niestety część czasu ze znikomym raczej pojęciem i bez jakiejkolwiek diety. W początkowej fazie kontaktu z siłownią, bardzo dużo jadłem - szczególnie kartofli. Pojawiły się problemy trawienno - jelitowe - po prostu przejadałem się na maksa. Od tamtej pory trochę się spasłem. Jestem raczej ektomorfikiem. Z mezo, na pewno nie mam nic wspólnego.
Tak więc mam nadzieję, że temat jakoś się rozwinie i uzyskam wiele pomocnych rad, za które z góry serdecznie wszystkim dziękuję i pozdrawiam.
Kamil

17.03

- Wyciskanie żołnierskie stojąc - 4x, ostatnia 18kg;
- podciąganie sztangi prostej do brody nachwytem szerokim - 4x;
- unoszenie hantli na boki - 4x + drop set;
- wyciskanie sztangi zza głowy siedząc - 4x;
- rozpiętki odwrotne na ławce skośnej na tył barków - jakoś z 6 serii
- wyciskanie francuskie sztangi łamanej leżąc - 4x ze stałym obciążeniem 10kg + gryf;
- wyciskanie francuskie hantlem stojąc - 4x;
- prostowanie ramion na lince wyciągu górnego - 3x

siema no nareszcie się posłuchałeś :) podpatrz to co teraz u mnie się dzieje, FBW to dobry sposób na roztrenowanie obczaj jak ja to teraz robię i jest tu kilka tematów o tym sposobie treningów, ustal dietę na 6 posiłków :)

"ustal dietę na 6 posiłków" - bardzo szczegółowa rada.

Jak można Ci cokolwiek doradzić jak na dobrą sprawę dowiedzieliśmy się, że jesteś Kamil i jesz za dużo ziemniaków. Opisz coś więcej, daj pomiary, plan, pomysł na siebie i wtedy będziemy kombinować.

Co do zbierania informacji, to radzę czytać podwieszone z poszczególnych działów.

Zmieniony przez - koorasy w dniu 2013-10-01 19:33:00

No tak, racja. A więc mam jakieś 185 cm wzrostu i 92 kg wagi. Smalcu trochę jest jak widać. W bicepsie jak ostatnio mierzyłem kiedyś, to 40cm. Więcej pomiarów nigdy nie robiłem. Sami widzicie jak wyglądam. Przynajmniej z tyłu. Szału nie ma, więc nie ma też chyba sensu robić dalszych pomiarów. Przynajmniej ja tak uważam. Przez całe wakacje i jeszcze teraz jadałem 4 razy dziennie, co jakieś 4 godziny. Śniadanie mam zawsze takie samo, czyli 5 jajek i płatki owsiane (tutaj z ilością różnie - ostatnio zmniejszyłem ilość, jakoś myślę, że do 100g. Swego czasu jadłem 200g). Potem kurczak z kartoflami, rzadziej ryżem, czy kaszą jęczmienną. To jem dwa, nieraz 3 razy dziennie. Bo czasem i na kolację. Ale kolacja najczęściej to 250g twarogu chudego, albo półtłustego, 4 łyżki oliwy z oliwek i orzechy włoskie (ilościowo około garść). Jem około 160g białka, ale nie mam wagi, więc ilość tam może odbiegać co nieco od założeń. Co do kartofli, to już się tak nie opycham.

Ostatnio redukuję lekko węglowodany, z powodu widocznego zatłuszczenia. Robię to na oko, wiem, że to nieprofesjonalne, ale delikatne ujęcie paru kalorii mięśni chyba spalić nie powinno (wiem, że mam ich mało :D :(). Co do celów... Chciałbym uzyskać maksymalną ilość mięśni, ale tylko na samej diecie + cykle kreatynowe. To pewnie oczywiste i wręcz banalne, no ale tak jest. Diety chyba nie mam złej. Sęk tkwi w ilości każdego ze składników "diety", a co za tym idzie makroskładników. No więc to tyle chyba póki co. Podana post wyżej waga, tyczy się załączonego zdjęcia. Teraz powinna być delikatnie mniejsza, ale dawno się jednak nie ważyłem.
Pozdrawiam


Zmieniony przez - Kamil Wu w dniu 2013-10-01 20:31:50

Zmieniony przez - Kamil Wu w dniu 2013-10-01 20:33:40

Jak wygląda Twoja dieta? Co w ogóle jesz oprócz tych kartofli?

Powyżej

Jesli redukcja to zbilansowana. Musisz liczyc kalorie i makro nie ma wyjscia.

Ale ja chcę to robić delikatnie. Żeby tłuszcz ubywał bardzo wolno. Dobrze by nawet było, jakby przynajmniej nie tyć, a budować mięśnie. Chyba aż tak strasznie zasmalczony nie jestem. Co sądzicie ?

Da się robić takie rzeczy zwłaszcza u początkujących, ale do tego trzeba sie przyłożyć i nauczyć ciało nowych "sztuczek". Uważam, że bez wagi się nie obejdzie więc proponuję zainwestować w taki cudowny sprzęcik. Rekomp ogólnie polega na balansowaniu miedzy masą, a redukcją, więc w DT możesz trzymać się delikatnego + kcal (powiedzmy 100-300kcal), a w DNT robić rotację makro ( ciąć węgle najlepiej do minimum i w razie potrzeby też trochę fatu) zbilansować miskę na powiedzmy - 500/700kcal i ogólnie kręcić bardzo dużo aero. W takim przypadku masa nie będzie szła jakoś mega do przodu, ale na pewno fajnie się wytniesz. Z mojego doświadczenia i stanu wiedzy na chwilę obecną tak to by wyglądało, oczywiście musisz dobrać odpowiednie wartości do swojej osoby, ja podałem taki bardziej ogół/schemat.

O to mi właśnie chodziło. Oczywiście schematu tego będę używał tylko przez jakiś czas - nie chcę się wysuszyć na przysłowiowy wiór. Spalić trochę smalcu, a potem masa, bo biednie z moją sylwetką :(

Zmieniony przez - Kamil Wu w dniu 2013-10-03 16:10:08