The woman is wild, a she-cat tamed by the purr of a Jaguar
Oficjalnie certyfikowana przez Vitalie jako 'odrazajaca anorektyczka'
HCFC: But skim milk is low in saturated fat
Charles Poliquin: So is Napalm
Pora podsumować rok mojej bytności na forum. Był to rok potu, łez, bólu, wyrzeczeń ale też i rok ogromnej radości z treningów, pokonywania własnych słabości, poznawania siebie. Był to rok zmian
„Cykle” jakie przeszłam przez ten czas:
* radosne machanie i jezdnie na oko, 7tygodni treningu A/B Obliques. Cel przygotowanie do treningów siłowych.
https://www.sfd.pl/Arphiel/DT/rzeźba/_start_str_18/podsumowanie_str49-t836986.html
* akcja Rzeźba 2012, 10tygodni – 2 treningi, dużo aero ale całkiem sporo kcal zaczynałam od 2000 aż skończyłam na rotacji 1/3 – 1800/1600
https://www.sfd.pl/Arphiel/DT/rzeźba/_start_str_18/podsumowanie_str49-t836986-s18.html
* Kij i Marchewka 2012 – 12 tygodni, cykliczne treningi zmieniane co 4 tygodnie, aero prawie zero i dużo jedzenia 2000-2300. Cel popraw pleców, dwugłowych i tyłka
https://www.sfd.pl/Kij_i_Marchewka_/_Arphiel-t889552.html
* Debiuty 2013 – wstępnie praca nad barkami ok 4 tygodni, trening 3x w tygodniu miska na poziomie 2000kcal. Później tydzień roztrenowania i trening na 6dni + aero, a później aero 2x dziennie. Było głodno, sucho i bidnie
https://www.sfd.pl/Arphiel_2013-t909870.html
Taka tam moja rozkima:
Już nie będę się rozpisywać o poszczególnych cyklach bo każdy jest opisany przeze mnie w poszczególnych podsumowaniach ale, co w sumie, zauważyłam pod koniec Kija i Marchewki i chciałabym o tym wspomnieć. Zaczęłam od końca. Po treningu AB zamiast z upierać się przy redukcji i chęci zrzucenia brzucha powinnam cisnąć bardziej na ciężary i trzymać poziom zerowy (a później nawet dodawać). Byłam chuda ta rzeźba jak teraz patrzę była mi nie potrzebna bo... nie było w czym rzeźbić. Tak, zasuszyłam się ale co z tego jak mięśni brak a kości sterczały. Tutaj uważam, że popełniłam błąd. Gdyby nie chęć posiadania płaskiego brzucha to podejrzewam, ze byłabym o mały krok dalej w kształtowaniu swojej sylwetki. Oczywiście nie uważam tego za czas zmarnowany – w żadnym bądź razie! Dużo się wtedy nauczyłam i naprawdę pokochałam pizganie żelastwem
Czasami chęć pozbycia się tych ostatnich paru cm przysłania nam całokształt. Dlaczego o tym piszę, bo widzę jak dziewczyny upierają się przy redukcji, która tak naprawdę jest im nie potrzebna – tym bardziej, że zazwyczaj mowa o miejscach dla nas problematycznych z których leci na samym końcu i to z oporami. Zamiast walczyć ze swoją genetyką, ukształtowaniem kości czy profilem hormonalnym powalczcie o co co możecie zmienić i co poprawi całokształt sylwetki. Często to powtarzam nawet cm potrafią kłamać – najważniejsze jest to co widzimy w lustrze
Cały rok podsumuję jako zayebisty Jedzenie czysto to coś w czym odnalazłam się jak ryba w wodzie. Dorobiłam się domowej, prywatnej siłki i uwielbiam ją. Treningi to dla mnie czyta przyjemność i radość. Mogę powiedzieć, że odnalazłam sposób na swoje życie
Miałam tyle mądrości do napisania ale jak teraz pisze to połowę zapomniałam – muszę zacząć notować
Podziękowania
Obliques, ja Ci już pisałam – nie wiem jak mam Ci dziękować, za czas jaki mi poświeciłaś i pracę jaka włożyłaś w układanie i kombinowanie treningów z ograniczeniami sprzętowymi jakie mam. Za miskowe nakierowania, za ocenę i poprawę techniki, za szczerą ocenę sylwetki i tego co można poprawić i na czy się skupić, za wsparcie Nie jestem aż tak kreatywna jak Krewetka ale storczyki w domu pewnego roku mi zakwitły i choćby tym chciałam wyrazić wdzięczność. Nie chcę nic obiecywać ale jedno mogę powiedzieć – nadal będę pracowała nad poprawą tego co mogę poprawić
Podziękowania dla wszystkich Moderatorek i Moderatorów – za artykuły i wskazówki nie tylko dane bezpośrednio mi ale też i w innych dziennikach – jesteście nieocenieni! Tutaj jeszcze raz chciałabym podziękować za nagrodę jaką otrzymałam – kurs jest spełnieniem marzeń Dziękuję!
Bull Tobie szczególnie chciałabym podziękować – Twój podpis to dla mnie +100 do motywacji
No i dziękuję wszystkim dziewczynom i chłopakom , którzy zaglądali, wspierali i spamowali Nie wymienię nikogo bo tez nie chciałabym nikogo pominąć a dużo tego się przewinęło
Pomiary:
I to na co wszyscy czekali Zdjęcia:
Co dalej:
Walczyć z tym czego zmienić nie mogę nie mam zamiaru – wolę skupić się na tym co mogę zmienić na razie odpoczywam i jem
Z dedykacją dla Bulla Poranna forma po odwodnieniu w dniu debiutów
Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2013-03-25 10:40:03
"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html
No nic muszę sie skupić to coś mądrzejszego nasmaruję. Ale mi si e ta przemiana bardzo podoba, Zobaczyć równice między osoba z nadwaga a chuda każdy potrafi, ale tu mamy równice, między chudą a... chudą
Polecam porównanie ostatnich zdjęć ze zdjęciami z odchudzania z sierpnia, gdzie Arphiel ma ten sam poziom tłuszczu
To jedyny dziennik w tym dziale do którego zaglądałem regularnie, bo zrobiła na mnie ogromne wrażenie konsekwencja i podejście do treningu.
Pozdrawiam
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Ładna, sportowa, harmonijna sylwetka. brzucha nie widać, to chyba sobie już poszedł
Lubisz siebie, lubisz swoje ciało (i jeszcze je rozumiesz – a to już wyższy stopień wtajemniczenia).
Radość i przyjemność z treningów – ja podpisuję się pod tym obiema łapkami Odnalezienie w sobie pasji… bezcenne
Wielkie brawa za ten rok!!!
Pikna jesteś i już...
ps Gratulacje dla Obli!! Wasza współpraca dziewczyny przyniosła niesamowite efekty
“It does not matter how slowly you go so long as you do not stop”
3. Obecnie: FAT OFF- TEST http://www.sfd.pl/Moni__DT__cause,_like_it_:_-t956247-s17.html#post1
2.PRZEMIANA 2013: http://www.sfd.pl/Konkurs\_Moninkaaa-t933927.html#post7
1.Początki: http://www.sfd.pl/Moninkaa__REDUKCJA-t883490.html
Z całego serca gratuluję tego co osiągnęłaś, samozaparcia, siły psychicznej i fizycznej. Nic nowego nie powiem, ale jesteś motywacją dla wielu innych dziewczyn, w tym mnie
Odpoczywaj a później mam nadzieję, że dalej będziemy mogli śledzić Twoje poczynania
http://www.sfd.pl/DT/lalus78/dziennik_treningowy_redukcja-t666000.html
rzezba start 127/finish 158
po 2 miesiącach diety pojawiło się kołatanie/arytmia serca :(
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57