Dzień 20 (tydzień 3)
26.01.2013 DT
napoje: woda +3,5l, kawa, dziurawiec+przywrotnik+pokrzywa x2, z liści malin, zielona, mięta, bratek, melisa
warzywa: papryka, ogórek, brokuł, cukinia, pomidor, kapusta i ogórek kiszony, kapusta włoska, kalafior
suple: omega3, ZMA, kolagen, wiesiołek, BCAA, vital-x-pack
170/75/190
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/503fda9e9a634cc72f04ede6/arphiel/dzien/2013-01-26
Trening
Dzień4.
1. MC romanian 4x 6-8
(rozgrzewka 30kg/ 35kg) 50kg/ 55kg/ 60kg(5+3)/ 65kg x6
(rozgrzewka 30kg/ 35kg) 47,5kg/ 52,5kg/ 57,5kg/ 62,5kg x7
2. wznosy bioder 3x 10-12
62,5kg/ 62,5kg x11/ 67,5kg x9
50kg/ 60kg x10/ 60kg x10
3.
przysiad bułgarski 3x 4-6 na noge
12kg/ 12kg/ 14kg
10kg/ 10kg/ 12kg
4. obwód 4x20 1min przerwy
Leżąc bokiem:
- unoszenie bokiem nogi prostej w gore
- unoszenie bokiem nogi zgietej w górę
- prostowanie i uginanie nogi uniesionej
- trzymając uniesiona bokiem prostą noge w gorze uginasz ja przed siebie dotykając kolanem lekko przed soba i znowy w gore do wyprostu
+brzuch
1. Przy 60kg chwyt puścił dlatego 5+3. Ładnie idzie, będzie dokładka
2. Miało być 60/60/70 chyba cała krew z mózgu odpłynęła do tyłka (
) i źle policzyłam.
3. Baardzo ciężko, zostaję na 14 i pilnuję, żeby nie przenosić ciężaru na tylną nogę.
4. Jeden obwód więcej, to machanie zajmuje chyba więcej czasu niż siłówka
brzuch: całkiem całkiem ale i tak na raty
Wrażenia ogólne: Bardzo fajny trening
utyrał porządnie z podłogi wstawałam przez dobre 2 minuty bo nie mogłam się skoordynować. We wznosach w ostatniej serii to dopiero po oklapnięciu na ziemię poczułam, że pracowałam tyłkiem – tak napięty był, że dopiero po rozluźnieniu poczułam palenie
Brzucha strasznie nie chciało mi się robić a turlanie piłki pod sienie to koszmar dla barków po wczorajszych obwodach. Nagrałam RDLa ale w sumie nie ma co oglądać – to samo w kółko
Technika ładnie idzie
Jak już wstałam po treningu to powiem, ze bardzo mi się spodobał widok mojego tyłka w lustrze
Wiadomo – jeszcze dużo roboty nad nim ale jest już apetycznie (co za skromność
)
Miałam taką ochotę na kiszonki a w domu pustka to kupiłam sklepowe i opędzlowałam 0,5kg ogórów i nie całe 0,5kg kapuchy - idealna kwaśność na mój smak (czytaj kwaśne aż wykręca
). Wczoraj dziewczyny narobiły mi smaku na tatara i dzisiaj tatar x2
A dzisiaj narobiły mi ochoty na kogla-mogla
Mariolka Siła rośnie