100 kg na klate -jak do tego dojść

jak ja cwiczylem majac lat 18 to kilku nas zaczynalo i okolo 60kg wszyscy podnosili po 7 miesiacach bylo ponad 90 a przyszko 2 kolesi nowych i mieli po 26 lat obaj i 46 nie mogli podniec wiec raczej sie nie zgadzam ale kazdy jest inny

też się nie zgadzam, chyba że sarjev jesteś grubasem 150kg, to może i wyciskasz tyle jak jesteś raz w roku na siłce

a 100kg tylko na pompkach raczej nie osiągalne, chyba że jw
albo ma sie zaj**iste predyspozycje

Zmieniony przez - -up w dniu 2013-07-21 15:19:42

Ja ćwiczę od 7 miesięcy po długiej przerwie . Na początku samą sztangą podnosiłem 70 kg , długo nie mogłem dojść do upragnionych 100kg i na o stanie 6 tygodni przerzuciłem się na sztangielki i teraz 100 kg na sztandze spokojnie 6 razy

to troche dziwne bo kazdy trener mówi ze sztangielki bardziej buduja miensien a sztanga na zwiekszenie sily. ja cwicze serie 87kg a podnosze 117 a moj kumpel spokojnie robi 11 serie z 100kg a nie moze podniesc 120

Jak wiekszość z Was (z tego co wypisujecie) robicie trening bardziej na rzeźbe niż na siłe to sie nie ma co dziwić, że potem tak dlugo stoicie z ciężarem bez lepszych efektów.

heh ty jestes rzezba chyba nie wiesz co gadasz ile masz lat 14?

Upragnione 100kg... myślałem ze tutaj są ludzie którzy zaczynają przygodę ale tez tacy którzy już ćwiczą.. a nie oszukujmy się 100kg jest żałosne. Jak ktoś nie ćwiczy na sile ale chodzi na ta siłownie rok to 100kg to żaden problem.

Mam 25 i bez przerw siłownia mi towarzyszy od około 6 lat.
Opieram sie tu na własnym doświadczeniu i od ludzi od których sie uczyłem i to nie było forum tylko porządna siłownia z konkretnymi ludźmi którzy przez lata porządnych treningów doszli do prze-ogromnej siły, masy i sylwetki.
Jak wspomniał Sarjev - 100 kg to rzeczywiście żałosne, ale na początku też mi sie to wydawało dużo, teraz mój cel to 165-170 ale przy tym już nie jest tak hop jak dochodziło sie momentalnie do 100kg.
vvv - szczerze powiem tak, nie bede opisywal moich treningów, ale jeśli Ty (bez urazy dla trenerów- ale ciężko znaleźć dobrego) będziesz dalej tyle razy machał papierami wg wskazówek trenera, bez zmiany ćwiczeń itd to może za ileś lat coś Ci pójdzie w góre. Pamietam moje przygody z trenerami na siłowniach z mojego miasta i gdybym ćwiczył w taki sposób to bym dalej stał jak ta reszta pierdółek na pobliskiej siłowni. Chcesz konkretnych efektów to rusz dupe na konkretny trening. Chyba, że chcesz być mały, szczupły i troszke umięśniony, to wtedy przepraszam i sie więcej nie wtrącam w dyskusje :) Pozdrawiam!

Moim zdaniem a moge je powiedziec jest to ze 100to taki pierwsz stopien jest to zalosne da Was a dla innych to szczyt na ktory dlugo nie moga sie wspiac. Mnie rozsmieszyles tym ze piszesz ze 10pow to rzezba. Pokaz mi trening na rzezbe i masr czy one sie tak roznia? Dieta i raczej tylko ona zrobi ta rzezbe. Mowisz ze walczysz o 170kg a dla kogos innego ten ciezar bedzie zalosny bo serie robi 200 wiec mysle ze ten temam nie jest po to zeby mowic ze h** ze 100 bo ja 160 juz wale. Pozdrawiam . S tak przy okazji to js lesz w porownaniu do Ciebie bo ja tylko h**owe 117

prosiak666

100kg na klatke to bardzo malo, nie wiem czym się podniecać, po prostu trzeba cwiczyc i kazdy do tego dojdzie po pewnym czasie, nic nadzwyczajnego

śmiać mi sie chce z takich komentarzy