- 6:30 - Witamina C, Kreatyna hi tec TCM, to wszystko popite miodem na czczo,
- 7:30 - Owsianka z orzechami i bananem + garść rodzynek,
- 10:30 - chleb ze swojską szynką
- 13:30 - chleb z masłem orzechowym,
- 16:30 - ziemniaki, kotlet schabowy i sałatka warzywna,
- 19:30 - serek wiejski i dwie kromki z magicznym smalcem + ogórek kiszony
- 20:30 - Witamina C i Cynk.
Micha chyba wiele się nie różni od poprzednich, tylko forma w jakiej to opisałem się zmieniła.
Co sądzicie o zwykłym pieczywie? Nie jem go nie wiadomo ile, nie jem go też bo muszę, tylko szkoda mi wyrzucać jedzenie, to jak jest jakaś końcówka to zjadam a poza tym z czym mam jeść ten smalec? :P
Co do zmian jakie zaobserwowałem, to waga wskoczyła na 89 kg, łapka trochę nabrzmiała, klata też w końu się pojawia, barki całkiem ok,. Brzuch? Ciężko stwierdzić, bo nie jest źle, ale może warto jakieś cardio z rana wprowadzić, żeby to wszystko podkreślić.. Muszę pomyśleć, bo ruchu mam zdecydowanie mniej niż wcześniej.
Mam jeszcze takie suple jak: beta alanina, l-arginina, multiple for man, beta - bolic hi tec'a i chyba co nieco zacznę powoli wprowadzać, bo nie może się przecież przeterminować