Szacuny
124
Napisanych postów
23463
Wiek
36 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
95225
Mi po prostu od takiego tłustego posmaku w mordzie się na hafta zbiera i nic z tym zrobić nie umiem
Dlatego pijam z mlekiem/białkiem -> wchodzi malina. Wtedy nie interesuje mnie "smak" oliwy więc biorę z Biedronexu
SS Klata: 1ss x 10+5powt x 30kg (płasko 5 powt) +
1ss x 8+8powt x27kg (skos i płasko po 8 powt) +
1ss x 10powt x 23,5kg
+
1ss x 10powt x 23,5kg (bez pauzy)(poprzednio 1x30kg + 3x27kg)
SS Biceps: 1ss x 10powt x 30kg
+
3ss x 10powt x 27kg (poprzednio 1x30kg + 2x27kg)
SS Barki: 2ss x 10powt x 18,75kg (poprzednio 2x18,75kg + 2x14,5kg)
SS Triceps: 4ss x 10powt x 42,5kg (poprzednio 4x40kg)
Po treningu 15 minut na rowerku.
Komentarze:
- przysiady - No ostatnie powtórzenia to zawsze męczarnia Ale tak to klasa
- wspiecia na palce - niewygodne czuje osiowy nacisk na kręgosłup, jakoś tak nieprzyjemnie
- wiosłowanie półsztanga - myślę, ze technika ok
- uginanie nóg - poszło, ale chętnie widziałbym inne ćw.
- ss klatka - z tymi pauzami to przeginka nie potrafię wyrobić założonej liczby powtórzeń i z cięzarami to się cofnę jakbym zaczynał chyba a moze by tak bez pauzy, ale z rozciągnieciem?
- ss biceps - okej, chociaż jakoś wygodniej mi się robiło jak nie miałem giry wystawionej w przód
- ss barki - po 2ss umarłem a no i miałem zawsze pisać i zapominam - coś mnie lewe barczysko zawsze tak dziwnie hmm... nie tyle pobolewa co czuję dyskomfort