Płonące lędźwie, szalejące jezyki..młode wilki i stare pryki.

tylko dyktatora tu brakowalo

Joł.
Will ja uderzam w Pieniny, konkretnie do Krościenka nad Dunajcem.Blisko na Słowacje itp.
Mam kwaterę za 12 zeta za osobę.Nieźle nie??
Czarny: b-complex muszą śmierdzieć.Taka już ich natura A jak pot po tym wali oooo...
A to ze bcaa Olimpu nie śmierdzą to raczej nie jest dobry znak.
I ogólnie jest spoko, jeść mi się nie chce i wcale się tym nie przejmuję.Chyba przez tą pracę w końcu udaje mi się złapać więcej niezbędnego dystansu.właśnie jestem po treningu klatki i tricka, a zasilanie pochodziło z czekolady, 0.5 mleka acidofilnego ,i kawy.puchłem jak dzika świnia
Pozdro.
Sogów nie dam

Mietki ale kroscienko to raczej przejscie graniczne na Ukraine a nie Slowacje

Musze sprawdzić bo ktoś mi mówił ze jest włąśnie blisko na Słowację, a nawet nie zagladałem do mapy, bo w zasadzie nie ma to znaczenia;_)
Pozdro.
ps. co mozna przywieść z Ukrainy..hmmmm...

Do granicy Slowackiej bedziesz mial ok100km tak mi sie wydaje
Co mozna przywiesc z Ukrainy?
Fajki, alkochol - wszystko bardzo tanie...paliwo zreszta tez
Koxy z apteki - z tego co wiem to jeden na osobe

12 zeta!! to jak za darmo!! ja znalazłem w wiśle jakiś podejrzany hotelik za 25zł za dobe i chyba tam się skierujemy
mi on akurat pasuje bo ma 150 miejsc więc prawdopodobieństwo udanego polowania wzrasta wielokrotnie w stosunku do małych kwater prywatnych chyba, że będą same nawiedzone wspinaczki po szlakach :((

Wlasnie mnie zastanawia to dlaczego wciaz jestem chory, dodam ze zeszlej jesieni nie zrobilem wlasnie jak co roku cyklu dabka (ale czy to mialo tak duzy wplyw), zauwazylem jak mnie dopadaja b. duze stresy to organizm nie wytrzymuje i popada w chorobe. Ogolnie udziela sie chyba przemeczenie, myslalem ze w wakacje odpoczne nieco a jest zgola odwrotnie co dzien to nowe stresy dobrze, ze z w pracy wszystko sie uklada. Ostatnie 15 miesiecy sa dla mnie bardzo wycienczajace zlozylo sie na to wiele spraw (zwlaszcza dom i szkola), ale albo rybki albo cipki - koniec uzalania sie!
Na ta jesien walne cykla dabka, szczepionke i postaram sie nie hartowac na full, moze pomoze...
Mam nadzieje, ze juz wkrotce wszystko sie wyjasni i udam sie na zasluzony wypoczynek, gdzie nie bede szczedzic sobie wszystkiego jak co roku hyhy

Zmieniony przez - Goral w dniu 2004-07-26 22:56:13

Oby..
Mnie zwlaszcza jesienia i zima dopadaja rozne infekcje...w tym roku bralem citrosept i jakis czas glutamine - ani razu nie bylem chory, czasami mialem lekki katar ale tez rzadko, a we wczesniejszych latach meczyl mnie i to bardzo...

7-keto jest dobre na zimowa profilaktyke.