Jak wino, gdy moi rówieśnicy mają coraz bardziej obwisłe ciała, coraz bardzie rozpadają się mentalnie, ja się dopiero rozkręcam.
170 cm. Jakieś 66-68 kg.
Ćwiczę regularnie od października.
Wówczas to było tak:
martwy ciąg - 60 kg x 10
wyciskopodrzut - 30 kg x 10
wiosło 40 kg x 10
ława 45 kg x 12
Nie podaję wyniku w przysiadzie - kontuzja kolana. Nie mogłem schodzić zbyt nisko, więc nie przeszkadzało mi to w martwym ciągu, ale przez kąt 90 stopni nie mogłem przechodzić. Niedawno zacząłem robić przysiady i wygląda na to, że jest już ok.
Od tego czasu udało mi się poczynić przyzwoite postępy siłowe. I generalnie to jest moim celem - przerzucać większe klamoty bez względu czy będzie to seria składająca się z 1 czy 20 powtórzeń.
Wykonuję FBW na każdym treningu koncentrując się na podstawowych bojach. Ćwiczę metodą rampa + jedna seria zasadnicza. Średnio cztery treningi tygodniowo, zazwyczaj trzy jednego tygodnia i pięć następnego. Z powodu pracy ćwiczę przez 2-3 dni, a następnie 2-3 dni odpoczywam.
Nie będę się więcej rozpisywał. W kolejnych wpisach zdradzę moje podejście do treningu, mój oryginalny sposób odżywiania i coś tam jeszcze.
Jutro wrócę do treningów po krótkiej przerwie od poniedziałku.
W poniedziałek było tak:
1. Push press z klatki
20 kg x 10
30 kg x 5
40 kg x 3
60 kg x 1
70 kg x 4
2. Ciąg, klasyk
70 kg x 5
100 kg x 2
120 kg x 8
3. Przysiad tylny
40 kg x 5
60 kg x 15
4. Wspięcia, podwyższenie, stojąc
60 kg x 5
90 kg x 19
5. Ława, wąsko
30 kg x 5
50 kg x 2
70 kg x 8
6. Ława, skos
40 kg x 3
60 kg x 5
7. Wyciąg górny, wąski podchwyt
30 kg x 5
65 kg x 2
85 kg x 5
8. Unoszenie bokiem, stojąc
2 x 7,5 kg x 5
2 x 10 kg x 12
9. Unoszenie bokiem w opadzie
2 x 7,5 kg x 5
2 x 10 kg x 12
Zmieniony przez - Kill-Bill w dniu 2017-03-23 21:37:50