SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Kill Bill - siła, moc i zniszczenie!

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 22949

Ankieta

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 412 Napisanych postów 11788 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 125319
kabo9
_Szajba_
Będzie progres. Jest to metoda stosowana przy treningach z kettlami, gdzie przeskoki pomiędzy kolejnymi kulkami są dość duże.
Najważniejsze by różnice pomiędzy ilością powtórzeń, nie były znaczące.


i w kulkach też robicie po 2-4 repsy? bo jak MaGora dziennik widziałem to tam czasami były cyfry 10000

dobra, reasumując
do mnie ten trening (a micha zresztą jeszcze bardziej ) nie przemawia, bo ani w nim objętości, ani intensywności,
ot taki lajcik,
seria rozgrzewkowa
seria nijaka bo albo to 2 albo 1 rep, powtórzenie, raczej rozgrzewkowa vol 2
jedna seria robocza 4-8 repsów
(czasami serii pośredniej nie ma)

następny przykład:
Ława
40 kg x 4
70 kg x 2
85 kg x 5

kolejny trening
Ława pozioma
50 kg x 5
85 kg x 3

czyli mamy w kolejnym treningu mniej powtórzeń w serii docelowej, czyli regres a nie progres .
bez planu na progres, bez ładu i składu

ale ja tam jestem prosty, chłop i do mnie badania nie przemawiają, szczególnie że większość badań jest na zamówienie albo ma kontrbadania
żeby mieć wyniki to trza zap*****lać ot i co, a tu tego zapyerdalania nie widać, przynajmniej z rozpisek
ale to takie moje subiektywne odczucia, bo przyzwyczajony jestem do innego treningu, klasycznego, gdzie zostawiamy niewiele lub wcale zapasu w każdej serii, a serii roboczych jest więcej
dlatego tym bardziej ciekaw jestem efektów


pozdro.





i co w tym dziwnego?
jak masz zamiar atakować większy dla siebie ciężar i wycisnąć z niego ile się da to nie będziesz się zajeżdżać seriami rozgrzewkowymi bo to nie ma sensu. To bardzo logiczne postępowanie.
Podobnież nie rozumiem negowania wykonywania martwego ciągu czy przysiadów na 20 i więcej ruchów. Można to robić, świetnie to też kształtuje siłę i rozmiar.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
antek098


i co w tym dziwnego?
jak masz zamiar atakować większy dla siebie ciężar i wycisnąć z niego ile się da to nie będziesz się zajeżdżać seriami rozgrzewkowymi bo to nie ma sensu. To bardzo logiczne postępowanie.
Podobnież nie rozumiem negowania wykonywania martwego ciągu czy przysiadów na 20 i więcej ruchów. Można to robić, świetnie to też kształtuje siłę i rozmiar.


Jak ktos sie zajezdza seriami rozgrzewkowymi, to nie byly to serie rozgrzewkowe. Dla przykladu, jak mam na sesji przysiadow zaplanowane serie robocze ze 170ká to lece od sztangi co 20kg az do roboczego (czyli ostatnia rozgrzewkowa ze 160ka). Jakbym pominal te wstepne, albo wymyslal podobne cuda jak autor, to zejsc na dol z ciezarem pewnie bym zszedl, ale w gore ni ch..ja.
W sumie masz jakis 1 procent szans na to, ze wszyscy zawodnicy sie myla i na zawodach niepotrzebnie sie zajezdzaja na rozgrzewkach, bo wedle Twojej teorii powinnismy podchodzic z marszu i wyniki szly by w gore. Jakos jednak na rozgrzewce prawie bijemy sie o sztangi.

A co do ciagow, poddzielisz sie z nami, na jaki to swietny poziom sily wywindowaly Ciebie te 20to repsowe serie? Innym slowem ile wyciagniesz na raz i przy jakiej wadze? Moze i tu sie myle i niepotrzebnie sie mecza sie jak glupi z ciezarem na niskich zakresach, jak mozna zalozyc polowe i narobic wiatru.


Zmieniony przez - fanslaska w dniu 2017-03-27 14:50:38
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ojan - po prostu można na każdym treningu wykonywać FBW tak, aby w skali tygodnia objętość się zgadzała np. na uda: raz przysiad, na drugim treningu fronty, a na trzecim wyciskanie nogami na suwnicy. Plus jakiś martwy ciąg na jednej czy dwóch sesjach, ewentualnie jeszcze zginanie nóg.

Generalnie zakłada się, że jedna seria na tych 6-20 powtórzeń wystarcza do pobudzenia wzrostu mięśnia.

Wszystkim naturalom polecam ćwiczyć częściej, mniejszą objętością. Splity typu grupa raz w tygodniu są dobre dla koksów.

Ja wykonuję FBW cztery razy w tygodniu i generalnie moje zakresy powtórzeń są czasem bardziej pod hipertrofię, a czasem pod siłę. Zaznaczam, że mój program treningowy znakomicie pobudza hipertrofię.

27.3.2017

1. Wyciskopodrzut z klatki
20 kg x 10
30 kg x 5
40 kg x 3
60 kg x 1
70 kg x 6

Dwa powtórzenia więcej!

2. Ciąg klasyczny
70 kg x 4
100 kg x 3
120 kg x 1
140 kg x 1
155 kg x 4

I tu poprawiłem wynik. Ostatnio trochę słabiej sypiałem, ale już wszystko powraca do normy.

3. Przysiad przedni
30 kg x 5
50 kg x 12

To też lżej poszło. Na kolejnym treningu dokładam 5 kg. Kolano już zdrowe.

4. Wspięcia ze sztangą, stojąc
50 kg x 5
80 kg x 3
95 kg x 20

Dołożyłem 5 kg, ale nadal 20 ruchów.

5. Ława
50 kg x 4
70 kg x 1
85 kg x 4

Tym razem znów nie poprawiłem, a nawet nie doszedłem do tych 5 ruchów. To nie plan, to brak siły. Deload czeka.

6. Ława, skos
50 kg x 3
60 kg x 8

7. Przyciąganie na wyciągu górnym, wąski podchwyt
35 kg x 5

To tylko gra wstępna do drążka.

8. Podciąganie na drążku oburącz, wąski podchwyt
4

9. Podciąganie na drążku bez obciążenia (jedną ręką trzymam się za nadgarstek drugiej)
6

W ostatnim ruchu wolna faza negatywna i rzeczywiście całkiem wolno potrafię się opuścić.

10. Łydka na hack maszynie
0 kg x 8
30 kg x 30

Koniec. Bardzo udany trening. Tylko ława słabiej - nie będę bił głową w mur i zrobię reset obciążeń.

Kolejny trening w środę.



...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Kill-Bill
Zaznaczam, że mój program treningowy znakomicie pobudza hipertrofię.


No to po takiej reklamie stary, bez fotek sie nie obejdzie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 412 Napisanych postów 11788 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 125319
fanslaska
antek098


i co w tym dziwnego?
jak masz zamiar atakować większy dla siebie ciężar i wycisnąć z niego ile się da to nie będziesz się zajeżdżać seriami rozgrzewkowymi bo to nie ma sensu. To bardzo logiczne postępowanie.
Podobnież nie rozumiem negowania wykonywania martwego ciągu czy przysiadów na 20 i więcej ruchów. Można to robić, świetnie to też kształtuje siłę i rozmiar.


Jak ktos sie zajezdza seriami rozgrzewkowymi, to nie byly to serie rozgrzewkowe. Dla przykladu, jak mam na sesji przysiadow zaplanowane serie robocze ze 170ká to lece od sztangi co 20kg az do roboczego (czyli ostatnia rozgrzewkowa ze 160ka). Jakbym pominal te wstepne, albo wymyslal podobne cuda jak autor, to zejsc na dol z ciezarem pewnie bym zszedl, ale w gore ni ch..ja.
W sumie masz jakis 1 procent szans na to, ze wszyscy zawodnicy sie myla i na zawodach niepotrzebnie sie zajezdzaja na rozgrzewkach, bo wedle Twojej teorii powinnismy podchodzic z marszu i wyniki szly by w gore. Jakos jednak na rozgrzewce prawie bijemy sie o sztangi.

A co do ciagow, poddzielisz sie z nami, na jaki to swietny poziom sily wywindowaly Ciebie te 20to repsowe serie? Innym slowem ile wyciagniesz na raz i przy jakiej wadze? Moze i tu sie myle i niepotrzebnie sie mecza sie jak glupi z ciezarem na niskich zakresach, jak mozna zalozyc polowe i narobic wiatru.



Zmieniony przez - fanslaska w dniu 2017-03-27 14:50:38


bez sensu są takie dyskusje,
jak dobrze, że już z tego wyrosłem. Z siłownianego ego.

Nie rozmawiamy o mnie, ale do tego się ustosunkuję na końcu wypowiedzi. Czym innym jest robienie na 20 ruchów a czym innym na 5, masz ciężar roboczy 170kg i idziesz po 5 ruchów w każdej serii bo masz zajawkę na niską liczbę ruchów w serii/ kształtowanie siły/bla bla bla, ale AUTOR robi więcej ruchów, dużo więcej, 4krotnie więcej...więc nie może jechać rampą po 20 ruchów dla każdej serii, ponieważ przy słabo wytrenowanej wytrzymałości siłowej odpadnie w przedbiegach, dlatego podejrzewam robi to tak jak robi czyli serie rozgrzewkowe na MNIEJ RUCHÓW niż serię główną.
270kg przy 90 z groszem, 200 front, 140 push press, 200x20 ciąg, 180x20 siad, ale to nie ma nic do rzeczy jak piszemy o metodach autora tematu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Wlasnie zinwigilowalem Twoj dziennik i nie wyglada na to, ze sile budowales na wysokich zakresach. Ukierunkowanie kondycyjne z zachowaniem sily nastapilo stosunkowo niedawno?
Tytul dziennika sugeruje, ze autorowi zalezy na sile.
ps. filmy tez widzialem, piekne wyniki i technika ladna. A, no i zatkalo kakao(mnie )
ps2. ja z dyskutowania nigdy nie wyrosne




Zmieniony przez - fanslaska w dniu 2017-03-27 15:05:10
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 412 Napisanych postów 11788 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 125319
fanslaska
Wlasnie zinwigilowalem Twoj dziennik i nie wyglada na to, ze sile budowales na wysokich zakresach. Ukierunkowanie kondycyjne z zachowaniem sily nastapilo stosunkowo niedawno?
Tytul dziennika sugeruje, ze autorowi zalezy na sile.
ps. filmy tez widzialem, piekne wyniki i technika ladna. A, no i zatkalo kakao(mnie )
ps2. ja z dyskutowania nigdy nie wyrosne





Zmieniony przez - fanslaska w dniu 2017-03-27 15:05:10


Dłuższa historia, ale w skrócie:
-nigdy nie byłem fanem robienia siły dla samej siły czyt. zakresy 3-5, zawsze musiałem czymś dobić. Takie treningi 3-5 zawsze mnie nudziły, nie cieszyły.
- najwięcej siły zbudowałem na treningu regresji, a fascynacja do tego typu treningu i tej metody wzięła się z artykułu starego użytkownika SFD Krzych666. Logicznym wydawało mi się robić dużą liczbę ruchów na stosunkowo dużym ciężarze.

Wiem, że teraz są różne metody trójbojowe, pewnie są skuteczne, ale to nie oznacza przy tym, że nie ma innych dróg dzięki którym tą siłę można zbudować
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4932 Napisanych postów 15291 Wiek 48 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1180542
Kill-Bill
I to tak poważnie z tą objętością po trzech FBW z rzędu od piątku do niedzieli?

Przecież to się sumuje w skali tygodnia.

Kabo - Twój dziennik jest przepełniony ćwiczeniami na maszynach, wyciągach i pełno izolacji. To nie moja bajka.



to takie pierwsze wrażenie ,
zawsze jako baza idą ciężkie wielostawy, izolacji wcale nie jest pełno, a dobre maszyny (np hammer strength) po prostu lubię
ale masz rację, że nie każdemu taki trening może pasować

może jak zobaczę kilka tygodni Twojego treningu i posumuję tygodniami to lepiej zrozumiem,
na razie, pół żartem, zrozumiałem że nie lubisz rozgrzewki
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Jakiś czas temu przetłumaczyłem wywiad z Kazmaierem. Nic wielkiego, ale zawsze coś.

Bill Kazmaier - wywiad

Bill Kazmaier (ur. 30 grudnia 1953) - powerlifter, strongman, zapaśnik. Jeden z największych siłaczy w historii. W latach 70. i 80. pobił wiele rekordów świata w trójboju oraz strongmanie. Dwukrotny mistrz świata w trójboju (IPF), trzykrotny mistrz świata federacji World's Strongest Man (po trzeciej wygranej przestał być "uwzględniany na liście zawodników"). Wcześniej grał także w futbol na University of Wisconsin-Madison, w latach 73-74. Następnie porzucił naukę na rzecz trójboju.

- Powerlifting był istotną częścią twojego życia, co takiego dała ci ta dyscyplina?

- Moje osiągnięcia w tym sporcie stanowiły dla mnie platformę, dzięki której dołączyłem do społeczności, miast i szkół, i mogłem dzielić się swoimi doświadczeniami. Byłem w stanie zachęcać i motywować ludzi, pomagałem im, by zostali mistrzami, zwycięzcami. Zachęcałem ludzi, by przezwyciężali przeciwności poprzez ciężki trening, dyscyplinę i determinacje.

- Co mógłbyś powiedzieć o tym sporcie?

- Cóż, w 5 klasie podniosłem ciężar po raz pierwszy, podniosłem ponad głowę wagę mojego ciała gdy miałem 10 lat - 50 kg. Facet, który to zobaczył wykppał mnie z siłowni i powiedział żebym nie wracał. Jednak dostałem się do YMCA i obserwowałem gości robiących przysiady, ciągi i ławę. Szybko się uczyłem i miałem i miałem wielką siłę, więc nie potrzebowałem żadnych nauczycieli. Ćwiczyłem powerlifting i przestrzegałem reżimu, ale czułem, że dzieje się coś wyjątkowego i czuję to do dnia dzisiejszego. Odwiedziłem wiele szkół dzieląc się tą wiadomością. To moja kariera w powerliftingu, potrzeba poprawiania wszystkiego wynikająca z chęci, potrzeby i pragnienia pomagania innym, ponieważ nikt nie chciał mi pomóc, ale jakaś cudowna siła pomogła mi, więc teraz chcę pomagać innym, by nie musieli przechodzić przez to co ja. Młodzi ludzie mogą się uczyć i być mistrzami. Wczoraj właśnie tutaj było 20 młodych trójboistów, którym udzieliłem 30-minutowego wykładu. Powiedziałem im, by poszli do domu i myśleli o tym co im powiedziałem. Rozmawiali z trenerami, rozmawiali ze sobą nawzajem i używali komputerów, by zdecydowali się czego chcą się nauczyć, co wiedzą albo co chcą wiedzieć i powrócili jutro rano, by zapytać o to, a ja im pomogę. To mój największy dar i moja największa nagroda. Trofea, tytuły i rekordy świata nic dla mnie nie znaczą. Pomaganie młodym ludziom, dawanie im serca i duszy, czynienie ich życia lepszym jest więcej warte niż podniesienie miliona funtów.

- Co myślisz o strachu? Rodzaju obawy, którą czasem odczuwa się przed zawodami. Strach stopuje niektórych ludzi, ale także może być stymulantem.

- Kilka razy myślałem "walcz albo uciekaj". Jeśli ktoś jest jak zranione zwierzę, które jest atakowane, zwierzę będzie wśiekłe. Jeśli jednak ktoś jest bardziej czysty, pojawia się czteroliterowe słowo L-O-V-E. Miałem miłość do mojego pana, gdy startowałem miałem gęsią skórkę. Zawsze powtarzałem "robię to, by celebrować mojego pana" i podnosiłem bardzo ciężkie obciążenia, były zawsze lekkie, nigdy ciężkie, nigdy nie zawiodłem. Podnosiłem ciężary o których wiedziałem, że sobie z nimi poradzę, nawet jeśli gdy były to rekordy świata.

- Co jest najsilniejszym elementem twojego charakteru?

- To balans umysłu, ciała i ducha, one wszystkie pracują wspólnie. Myślę, że w moim przypadku panuje między nimi harmonia i jestem w stanie osiągnąć to poprzez moją religię.

- Co teraz nakręca cię do życia? Chcesz uczyć młodych ludzi, czy może jeszcze coś innego?

- Moim prawdziwym celem jest pomaganie innym. Nie tylko najsilniejszym ludziom, ale robienie filmów z nimi jest bardzo przyjemne, bycie w towarzystwie Zydrunasa Savickasa, możliwość przekazania mu, że jest najsilniejszym strongmanem na świecie, najsilniejszym człowiekiem wszech czasów. Ja byłem najlepszy w moich czasach, to wszystko co mogłem osiągnąć, to było 30 lat temu, czekałem na kogoś kto będzie teraz lepszy. Wczoraj on podniósł 1100 funtów i prawdopodobnie mógł wykonać dwa powtórzenia. 30 lat temu podniosłem 1055 funtów z dwoma zerwanymi ścięgnami udowymi, więc używałem tylko pleców.
(...)
- Byłeś częścią Highland Games. Lubiłeś to?

- Podobało mi się. Także kobzy i uroczystości. Za pierwszym razem pobiłem rekord świata ze sztangą 56 rzucając na wysokość, miałem wielką siłę ciągnięcia, więc łatwo było rzucić ponad poprzeczkę. To było bardzo przyjemne.

- Jaka jest tajemnica twoich treningów?

- Sposób w jaki postrzegasz rzeczywistość jest twoją rzeczywistością. Jeśli myślisz, że jesteś mistrzem i zwycięzcą, to rzeczywiście jesteś. Gdy wchodziłem na platformę podczas zawodów, to było moje trofeum, to był mój tytuł, to był mój sprawdzian i to wszystko było moje. Nikt nie mógł mnie powstrzymać. Startując na zawodach mając kontuzje, w mojej głowie byłem niezwyciężony. Nikt nie mógł mnie pokonać. Gdy inni podnosili ciężary, które były dla nich bardzo ciężkie, ja je podrzucałem ponieważ były dla mnie puste, nic nie ważyły, wierzyłem, że były niczym. Ciężki trening nie jest ciężki, tylko przekonuje cię, że jesteś silniejszy.

- Co powinno być przyszłością dla nadchodzących lifterów?

- 20 letnim zawodnikom chcę powiedzieć, by nie stosowali jakichkolwiek strojów trójbojowych. To przyszłość powerliftingu.

- Ćwiczysz teraz?

- Nie za dużo, ale gram w golfa!

- Ostatnie pytanie. Czego życzysz wszystkim powerlifterom?

- Życzę, by zawsze bili swoje PR i mili z tego satysfakcję. I gdy będą patrzyli w lustro, by byli usatysfakcjonowani z powodu tego kim są, by byli szczęśliwi, by w ich życiu istniała równowaga, by byli zdrowi, żyli długo i dostatnio, by mieli ciągły pozytywyny wpływ na innych ludzi. Tego im życzę.

www.powerlifting-ipf.com/fileadmin/ipf/data/media/ipf-magazine/issue_2011_03.pdf


Zmieniony przez - Kill-Bill w dniu 2017-03-28 12:10:25
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
masti M.P. w Kulturystyce Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 10023 Napisanych postów 30364 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 728666
antek098! o ile to Ty ,to spotkalismy się na treningu pleców z Karolem Małeckim,który wywołał ogromne poruszenie wśród osób ćwiczących raczej fitnessowe ćwiczenia w fitnessowej ilości i z takim też ciężarem.





Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Zakładamy fanpage seniora sfd na Fejsie?

Następny temat

rozbudowa klaty po 40

WHEY premium