DT - Chudzi moga iśc na ryby - by pilkaPN

Podciąganie na drążku chwytem neutralnym 3 x MAX
Wiosłowanie średnio-szerokim nachwytem 2 x 10, progresja 5
Wiosłowanie wąsko podchwytem 2 x 15
Wiosłowanie jednorącz 2 x 12, regresja 8 (super wolny ruch + dopięcie z zatrzymaniem)

11 serii, 15 minut

Ja tu widzę 9 serii. A, sory, już widzę 11.


Zmieniony przez - MaksymS w dniu 2015-09-04 00:02:11

Dzisiaj bary, lekko kaptury i biceps

Wyciskanie żołnierskie stały ciężar, 2 x 10, 7
Unoszenie sztangielek przed siebie 21, progresja 15, 13
Wznosy sztangi wzdłuż tułowia stały ciężar, 18, 13
Wznosy sztangielek na boki 2x15
Arnoldki 25, progresja 12
Szrugsy (dwie serie tyłem, ostatnia przodem) stały ciężar, 21, 16, 16
Uginanie ramion na modlitewniku 30
Uginanie ramion ze sztangą łamaną stojąc stały ciężar, 15, 11
Uginanie ramion z hantlami z supinacją na modlitewniku stały ciężar, 15, 11
Uginanie ramion na modlitewniku 15

pół godziny

A jakieś plany odnośnie przyszłego odżywiania? Planujesz coś konkretnego? Wiem, że teraz ciężko przewidzieć, bo finanse niestabilne, ale jest coś, co byś chciał zrobić? Lekka redukcja? Jak tak, to jak? Liczenie kcal, czy bardziej po prostu "jeść i ćwiczyć"?

Plan też by się przydało jakiś rozpisać chociaż mniej więcej niedługo :)


Zmieniony przez - MaksymS w dniu 2015-09-05 00:07:26

Co do odżywiania: jem mało, ale staram się wysokobiałkowo (choć nie za bardzo mi to wychodzi), do tego żadnych syfów, sama niskoprzetworzona żywność ale malutko warzyw. Siłkę mam do niedzieli i staram się wykorzystać to na maxa, bo później najprawdopodobniej będę mieć dopiero 21ego. Część pieniędzy za pracę wezmę 15ego to postaram się o jedzenie więcej, na razie nie ma takiej możliwości (np. dzisiaj nie zrobiłem zakupów bo nie miałem na to czasu i lodówkę mam pustą), w dodatku mam dużo różnych spraw na mieście (studia, czwarta przeprowadzka) + 63h pracy w tygodniu - a to i tak spoko, bo wcześniej miałem dwie roboty i dojazdy zabierały mnóstwo czasu. 21ego wracam do domu, posiedzę tydzień, poćwiczę, pojem i wracam znowu do W-wy, tym razem już do akademika w którym spędzę pewnie ze 3 lata, pracę będę brał weekendami, więc tu mam przynajmniej jakąś stabilizację, a do tego nielimitowany dostęp do siłki na uczelni - a z kasą wtedy też powinno być lepiej. Idę spać, bo za parę h wstaję do roboty


Zmieniony przez - pilkaPN w dniu 2015-09-05 01:04:33

zalatany, zamotany, ale z konkretnym planem i perspektywą stabilizacji w najblizszych dniach - dobrze to wyglada!

na sgh jest siłka bez ograniczeń?! nie wiedziałem o tym jakbym wiedział to bym tam poszedł

argument życia

Niedługo o wyborze uczelni będzie decydowała ilość płaskich ławek na siłce, czy większe hantle

to była raczej żarobliwa wypowiedz na sgh sie nie nadaje bo ekonomia to dla mnie dziwna nauka - bardzo dużo osób kończy, niby dużo wiedzą a i tak mało to wnosi w życie innych. Ciekawe jak bedzie z PW w sumie się zastanawiam co wybrac jako wf bo pewnie na siłke i gtak bd musiał karnet sobie kupic