wierze że sztuka która ma tak długą tradycje jest ciekawa i naprawde dobra, a ci którym zależy mogą z niej zrobić niezłą maszynkę obronną.
Stary, wkładasz kij w mrowisko
Przez ostatnie 30 stron probowalem mniej wiecej taką forsować-ale tym wrednym niedowiarkom (
) ciężko jest cos udowodnic. Przekonaliby sie dopiero widząc jak aikidoka spuszcza jakiemuś fighterowi ciężki łomot
A chwilowo sie na to nie zapowiada. Elementy ktore pozostaly w aikido wartosciowe(gdyz sztuka ta ustawicznie mieknie, tracąc walory bojowe, przynajmniej w duzej liczbie federacji i klubów)-czyli poruszanie sie i niektore techniki-stanowić mogą nienajgorszą obrone przed atakiem amatora. Jest tylko jeden problem-potrzeba z 15-20 lat treningu zeby umiec to zastosowac
Dlatego wiekszosc ludzi pojdzie na MT czy
BJJ-i aikidoce z tym samym stażem spusci ciezki lomot. Moze po 20-30 latach daloby sie stanac naprzeciwko fachowca i miec szanse wygrac-ale kto sie na to zdecyduje?
Tak wiec-aikido cwiczyc warto(jest na tyle niezwykłe, że warto je poznac), ale dopoki nie potrenuję przynajmniej jeszcze 10 lat-dopóty w razie zaczepki albo zwieje-albo (niefachowo ale dynamicznie) zatłukę agresora(jesli sie uda) nie bawiąc sie w rzuty ani dzwignie-chyba, ze sytuacja wybitnie na to pozwoli.