DNT 24/04/18 Dzień 2 Im bliżej jutra tym bardziej czuję uda, łopatki, brzuch i trochę klatę- a było tak niewinnie %-) Już się boję jutra :-P Dziś zaliczony szybki marsz 50 min-około 7,5 km mimo brzydkiej pogody. Nie chce się człowiekowi ruszać jak pada i wieje.Niby koniec kwietnia a tu ledwo 14 stopni-masakra Miskowo czysto i ładnie [...]
[...] się dziś i zważyłam, ale praktycznie nic się nie zmieniło. No nic zobaczymy może za tydzień coś spadnie, tym czasem dalej będę robić swoje. Utrzymam makro na 130b/60t/170ww(dnt)200ww(dt) i zobaczymy czy za tydzień coś ruszy czy nie i będę myśleć co dalej Trening 3 bez rozgrzewki dzisiaj 1. Prostowanie nóg na maszynie r [...]
DNT 02.12 Niedziela Pół dnia przespane, zero aktywności i zero checi do czegokolwiek przez choróbsko. Nafaszerowałam się czym tylko mogłam by choć troszkę było lepiej- było lepiej, nie wiele ale lepiej. DT 03.12 Poniedziałek Miałam zadzwonić, że nie przyjdę ale pomyślałam ze wezme sobie jutro wolne. Po glosie nikt mnie przez telefon nie poznawał [...]
Weekend i po weekendzie. Wklejam zaległy trening co się odbył w czwartek i zaległe miski Miałam iść na siłownię w sobotę, ale nie czułam się dobrze więc odpuściłam a po południu już była zamknięta. Dziś wpadły zakupy bo nie miałam spodni do pracy i tak pół dnia zleciało, ale żeby nie było że bez aktywności poszłam do parku na szybki marsz i tak [...]
DNT 15.02.19 Piątek W pracy zaliczony marsz 40 minut, nie tak szybki jak wcześniej bo zakwasy szczególnie na tyłu strasznie dokuczały DT 16.02.19 Sobota Wymierzyłam się dziś i zważyłam i będę to robić co tydzień co by widzieć czy w dobrym kierunku idę Trening dziś zmieszany lekko bo chciałam zrobić i przysiad i MC, a od początku tygodnia będę [...]
Przeglądając forum zauważyłam, że nie tylko ja wpadłam na to by założyć nowy dziennik :-) Dosyć miałam swojego poprzedniego tasiemca, który w ostatnim półroczu do niczego nie prowadził głównie przez to, że zmieniłam pracę i jakoś nie umiałam najpierw znaleźć motywacji a później doszedł stres z nią związany i zabrakło też chęci. Tak się złożyło, że [...]
[...] % się pisze... Wczoraj udało mi się jeszcze pochodzić po bieżni 30 minut i poćwiczyłam na sztangach, bo mało ludzi było to nie musiałam poprawiać za dużo. Dzisiaj miał być dnt, ale wstałam rano na bieżnię na 30 minut (też tylko maszerowanie na lekkim wznosie) i miał być dnt, ale chyba pójdę jakiś trening machnąć, bo mnie nerwy telepią od [...]
No to poznaliście moją ciemną stronę mocy %-) We wtorek dnt, od rana byłam w pracy a później musiałam pojechać na przegląd auta, którego nie przeszłam i mój stan histeryczny miał jakąś kulminację %-) koniec końców udało się umówić auto na naprawy a ja mogłam pojechać na rurę. Ostatnio mam mało siły to też na rurze się zmęczyłam jak nie wiem, ale [...]
No to czas na mnie 8-) Część osób być może mnie kojarzy ze starszych czasów forum, a dla innych jestem kimś nowym ;-) Rozpoczynam program pozbywania się słabych partii, tak jak pozostałe dziewczyny. U mnie do poprawy barki w szczególności akton boczny, ale dodatkowo środek pleców. Zaczynam z poślizgiem, gdyż jest to spowodowane kontuzją pleców, [...]
Wczoraj miał być dnt, bo rano o 6 poszłam poczłapać na bieżni, potem miałam personalne, pracę, znowu personalne, później fitnessy i wieczorem rura, ale wypadł mi jeden trening i miałam 1,5h okienka, więc zrobiłam swój. Tak więc od 6 do 22 na wysokich obrotach - marzę już o urlopie. Momentami chce mi się płakać jak bardzo chcę do domu, pod koc i [...]
Zamiast na trening to poleż, pośpij, poczytaj - odpocznij. Skoro miał być dnt - to powinien być. Stresowi to nie pomoże jak dołożysz aktywności. Raczej luzu Ci potrzeba a nie treningu. Zmieniony przez - nightingal w dniu 2017-09-01 14:48:54
[...] ogórek - ostatni posiłek zjedzony tradycyjnie na stojąco %-) ze dwa widelce ryżu, jakieś warzywo, kawałek tofu i spać Kawa z mlekiem migdałowym. I dziś niestety znów dnt. Już miałam trening personalny, teraz w pracy, później kolejny personalny i 2h na rurze :-) Na to ostatnie się cieszę najbardziej :-) Zmieniony przez - eveline w dniu [...]
[...] to chyba super? Wracając do wypisek... Póki co od początku tego dziennika, żaden dzień nie był poprawny pod względem jedzeniowym. Nie będę opisywać. Wczoraj miał być dnt, bo rano o 6 poszłam poczłapać na bieżni, potem miałam personalne, pracę, znowu personalne, później fitnessy i wieczorem rura, ale wypadł mi jeden trening i miałam 1,5h [...]
Trening robiłam w poniedziałek a teraz miałam dwa dnt. Nie mogę ćwiczyć za bardzo parę dni, bo miałam nakłuwania i jest to niewskazane. Nie ćwiczę to chudnę i już w sumie ważę tyle co przed odwadnianiem przed zawodami %-) ale mniejsza. Podobno jestem odwodniona i siadają mi stawy, mam nakaz więcej pić i jeść ciepłe posiłki i sobie uświadomiłam, [...]
[...] o tym nie myślę. Jak jestem głodna to po prostu jem. Często wychodzę gdzieś na miasto zjeść, więc zwykle wtedy wpada więcej a potem w kolejnych dniach mam przesyt. Wczoraj dnt. W pracy od 7 do 21, więc nie było kiedy poćwiczyć. Tyle co trochę na rurce. Dieta: - sałatka grecka, bułka z dynią - jabłko, marchewki - kawałek batona białkowego, [...]
Ok będę coś tam nagrywać :-) kręci mnie to, więc z przyjemnością. W czwartek może będę mieć okazję :-) Szybka relacja z ostatnich dni: SOBOTA dnt, ale byłam na warsztatach ze stania na rękach, tzw. hand stand challenge. Moja koleżanka się wybierała to się dołączyłam i było super. Niestety nadal nie umiem stać przez godzinę, bez ściany i całkowicie [...]
[...] :-) wczoraj trochę sobie poćwiczyłam na rurze, do domu wróciłam po 22, padnięta, ale zadowolona. Lubię swoją pracą, lubię swoich klientów, lubię robić to co robię :-)) Dziś dnt, na weekend wyjeżdżam i raczej będzie beztreningowo. Może coś w niedzielę, ale to się okaże, bo są różne opcje organizacji dnia - no i kiedyś odpocząć trzeba a coś czuje, [...]
Dziękuję :-) Coś tam później wrzucę. W sobotę był DNT i zaliczyłam tylko spacer i trochę rozciągania. W niedzielę czułam się zmęczona, ale poszłam na siłownię i poćwiczyłam. Nic według jakiegoś planu. Były: - różne ćwiczenia związane ze staniem na rękach - brzuch w zwisie na drążku w różnych konfiguracjach - trochę podciągania na drążku - 20 min. [...]