...
Napisał(a)
Myślałam, ale jakoś mi się nie kalkuluje zbytnio. Zrobiłam sobie w tym miesiącu spis kosztów i bez sensu mi wydawać 1500zł (i to bez weekendów) na catering. Muszę dupę ruszyć i tyle. Pewnie kosztem snu zawsze coś za coś. Ale naprawdę to już jest poważna sprawa u mnie. Muszę i koniec. Dziś sobie zamówiłam grzecznie obiad - ziemniaki z grillowaną piersią, choć nie jestem głodna w ogóle tyle, że śniadanie było o 8 a w domu będę po 20. Powinnam zmienić status na marudę
...
Napisał(a)
weź mi konkurencji nie rób. no nic, to do roboty i tyle
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
...
Napisał(a)
Ja za to mogłabym jeść co godzinę...
1
Moja przygoda: https://www.sfd.pl/DT_Lexi,_odcinek_2_-t1194293.html
...
Napisał(a)
Ok to mam się czym pochwalić
Dieta z wczoraj:
- sałatka (sałata, pomidor, ogórek, oliwki, feta, oliwa, słonecznik), duża bułka gryczana
- marchewki
- gotowane ziemniaki, grillowana pierś z kurczaka, sałatka (zamówiłam z jadłodajni)
- pieczone ziemniaki, gotowana pierś z kurczaka, marchew, pomidor, ogórek konserwowy + kawałek białego sera
+ kilka kaw z mlekiem migdałowym i kilka cukierków
A na dziś jest plan:
- sałatka (jw.), bułka (jakaś dziś jasna, bo nie było z ziarnami)
- jw. bez pieczywa
- ryż basmati, gotowana pierś z kurczaka, marchew, pomidor, ogórek
- ostatni posiłek zjedzony tradycyjnie na stojąco ze dwa widelce ryżu, jakieś warzywo, kawałek tofu i spać
Kawa z mlekiem migdałowym.
I dziś niestety znów dnt. Już miałam trening personalny, teraz w pracy, później kolejny personalny i 2h na rurze
Na to ostatnie się cieszę najbardziej
Zmieniony przez - eveline w dniu 2017-10-25 10:05:28
Dieta z wczoraj:
- sałatka (sałata, pomidor, ogórek, oliwki, feta, oliwa, słonecznik), duża bułka gryczana
- marchewki
- gotowane ziemniaki, grillowana pierś z kurczaka, sałatka (zamówiłam z jadłodajni)
- pieczone ziemniaki, gotowana pierś z kurczaka, marchew, pomidor, ogórek konserwowy + kawałek białego sera
+ kilka kaw z mlekiem migdałowym i kilka cukierków
A na dziś jest plan:
- sałatka (jw.), bułka (jakaś dziś jasna, bo nie było z ziarnami)
- jw. bez pieczywa
- ryż basmati, gotowana pierś z kurczaka, marchew, pomidor, ogórek
- ostatni posiłek zjedzony tradycyjnie na stojąco ze dwa widelce ryżu, jakieś warzywo, kawałek tofu i spać
Kawa z mlekiem migdałowym.
I dziś niestety znów dnt. Już miałam trening personalny, teraz w pracy, później kolejny personalny i 2h na rurze
Na to ostatnie się cieszę najbardziej
Zmieniony przez - eveline w dniu 2017-10-25 10:05:28
...
Napisał(a)
Dzisiaj rano lekki trening:
1. Wyciskanie sztangi stoją 4x10 (małe obciążenie)
2a. Krążenie talerzem wokół głowy 4x 16
2b. Follow body hold 4x
3a. Ball pike 4x 10
3b. Wznosy bioder na piłce 4x 15
4. Unoszenie nogi i ręki w pozycji plank 3x
Wieczorem o dziwo nic nie mam, ale to tylko dlatego, że idę do lekarza i chcę trochę papierkowej roboty nadrobić. Chociaż myślę czy na rurę nie iść
Dieta:
- sałatka z fetą, oliwą, bułka z dynią
- ryż, gotowana pierś z kurczaka, warzywa
- marchewki
- w domu coś zjem najprawdopodobniej pieczone ziemniaki i tofu, warzywa
+ kawa z mlekiem migdałowym
1. Wyciskanie sztangi stoją 4x10 (małe obciążenie)
2a. Krążenie talerzem wokół głowy 4x 16
2b. Follow body hold 4x
3a. Ball pike 4x 10
3b. Wznosy bioder na piłce 4x 15
4. Unoszenie nogi i ręki w pozycji plank 3x
Wieczorem o dziwo nic nie mam, ale to tylko dlatego, że idę do lekarza i chcę trochę papierkowej roboty nadrobić. Chociaż myślę czy na rurę nie iść
Dieta:
- sałatka z fetą, oliwą, bułka z dynią
- ryż, gotowana pierś z kurczaka, warzywa
- marchewki
- w domu coś zjem najprawdopodobniej pieczone ziemniaki i tofu, warzywa
+ kawa z mlekiem migdałowym
...
Napisał(a)
Rzeczywiście jest się czym pochwalić, brzmi zdrowo i na ciepło jest a to najważniejsze w Twoim przypadku :) a najbardziej apetycznie brzmi ta kawa z mlekiem migdałowym :)
...
Napisał(a)
Racja choć w pracy straciłam motywację chodzenia na górę do mikrofali ale za to w domu zjadłam trochę tofu i kiełków na ciepło a do tego buraczki. Pychota.
Wieczorem jeszcze zaliczyłam rurencję
Dzisiaj udało mi się wstać na trening. Mam jakoś więcej siły, nie wiem skąd, ale cieszę się, że udało się wstać. Poszłam na 6:00 od 7:30 już w pracy, bo później mam personalne i rurę i kończę o 21 i to w innym mieście, więc jeszcze dojazd. Jutro z kolei też będę w pracy od 6-tej i zaraz po wyjeżdżam do taty, więc treningu nie upchnę.
Trening z dziś;
1. Wznosy bioder ze sztangą 5x 10
2. RDL 4x8
3. Uginanie nóg na maszynie 4x 12
4a. Wypinodupiec czyli coś jak rdl, ale szeroko 4x15
4b. Plank 4x max
5a. Wykroki z przeskokiem 3x 10 na stronę
5b. Wznosy bioder na piłce 3x 12
5c. Uginanie na piłce 3x 12
6. Otwieranie kolan w leżeniu bokiem 3x 20 na stronę
Jestem zadowolona dostałam wczoraj nowe leginsy z rebelskin, więc motywacja była podwójna. Są cudowne <3
Dieta na dziś (dziś będzie słabo, wybaczta ):
- sałatka (sałata, feta, pomidor, buraczki, oliwa, oliwki), bułka z dynią - standard
- ryż, sałatka podobna jak wyżej, szynka z piersi kurczaka wieczorem się zorientowałam, że już nie mam mięsa, więc wzięłam co było, ale nie ukrywam, że chyba to pójdzie do kosza fuj ble
- no i dalej się okaże - mam marchewki, jabłko, pewnie coś zamówię, czy kupię po drodze na rurę
Aaaa no i miałam wczoraj wizytę u endo i powiedział, że nie ma na mnie koncepcji
- miałam tsh powyżej 2, ft3 i ft4 w dolnych granicach (ft4 trochę poniżej) i zwiększył mi dawkę leku
Po 3 miesiącach - tsh spadło do 0,3 a reszta bez zmian i On nie wie czemu i ja też nie
A to moje leginsiory i mój gruby tyłek mam 2kg na plusie a mama mówi, że w łapach przypakowałam i jestem zła na rurę ale cóż zrobię, że ją kooocham. Miłego dnia
Wieczorem jeszcze zaliczyłam rurencję
Dzisiaj udało mi się wstać na trening. Mam jakoś więcej siły, nie wiem skąd, ale cieszę się, że udało się wstać. Poszłam na 6:00 od 7:30 już w pracy, bo później mam personalne i rurę i kończę o 21 i to w innym mieście, więc jeszcze dojazd. Jutro z kolei też będę w pracy od 6-tej i zaraz po wyjeżdżam do taty, więc treningu nie upchnę.
Trening z dziś;
1. Wznosy bioder ze sztangą 5x 10
2. RDL 4x8
3. Uginanie nóg na maszynie 4x 12
4a. Wypinodupiec czyli coś jak rdl, ale szeroko 4x15
4b. Plank 4x max
5a. Wykroki z przeskokiem 3x 10 na stronę
5b. Wznosy bioder na piłce 3x 12
5c. Uginanie na piłce 3x 12
6. Otwieranie kolan w leżeniu bokiem 3x 20 na stronę
Jestem zadowolona dostałam wczoraj nowe leginsy z rebelskin, więc motywacja była podwójna. Są cudowne <3
Dieta na dziś (dziś będzie słabo, wybaczta ):
- sałatka (sałata, feta, pomidor, buraczki, oliwa, oliwki), bułka z dynią - standard
- ryż, sałatka podobna jak wyżej, szynka z piersi kurczaka wieczorem się zorientowałam, że już nie mam mięsa, więc wzięłam co było, ale nie ukrywam, że chyba to pójdzie do kosza fuj ble
- no i dalej się okaże - mam marchewki, jabłko, pewnie coś zamówię, czy kupię po drodze na rurę
Aaaa no i miałam wczoraj wizytę u endo i powiedział, że nie ma na mnie koncepcji
- miałam tsh powyżej 2, ft3 i ft4 w dolnych granicach (ft4 trochę poniżej) i zwiększył mi dawkę leku
Po 3 miesiącach - tsh spadło do 0,3 a reszta bez zmian i On nie wie czemu i ja też nie
A to moje leginsiory i mój gruby tyłek mam 2kg na plusie a mama mówi, że w łapach przypakowałam i jestem zła na rurę ale cóż zrobię, że ją kooocham. Miłego dnia
1
...
Napisał(a)
Wypinodupiec <3
Legginsy rzeczywiście świetne, też mnie kusi żeby jakieś zakupić... :)
Legginsy rzeczywiście świetne, też mnie kusi żeby jakieś zakupić... :)
Moja przygoda: https://www.sfd.pl/DT_Lexi,_odcinek_2_-t1194293.html
...
Napisał(a)
Ja tam nie widzę ani grubego tyłka ani przypakowanych rąk
Najważniejsze to robić to co się lubi Widzę po sobie, że bieganie nie służy moim nogom, ale co poradzę, że to lubię. Już wolę być gruba i robić co lubię niż rezygnować z fajnych rzeczy i męczyć się ciągła walką o idealna sylwetkę.
A rury zazdroszczę. Bardzo podobają mi się te figury i też bym chciała kiedyś spróbować, ale czuje ze zupełnie się nie nadaje do tego
Najważniejsze to robić to co się lubi Widzę po sobie, że bieganie nie służy moim nogom, ale co poradzę, że to lubię. Już wolę być gruba i robić co lubię niż rezygnować z fajnych rzeczy i męczyć się ciągła walką o idealna sylwetkę.
A rury zazdroszczę. Bardzo podobają mi się te figury i też bym chciała kiedyś spróbować, ale czuje ze zupełnie się nie nadaje do tego
...
Napisał(a)
Zdjęcie z dobrej perspektywy dlatego nie widać a na rurze byś sobie dała radę. Może nie za pierwszym razem, ale jak to mówił - trening czyni mistrza ja np. byłam zdziwiona - żeby nie powiedzieć, że miałam focha - że jak to... mam silne ręce a nie daję rady zrobić tego i tego? No jak? Pytam się jak? ale z czasem poznałam tajniki techniczne i małymi krokami idę do przodu.
Poprzedni temat
IronWoman-cel-motywacja-działanie
Następny temat
Czytałam, widziałam, słyszałam - polecam
Polecane artykuły