[...] spoko, ale potem łeb mi chciał odpaść przez 5 dni. Zaliczyłam wizytę u fizjoterapeutki uroginekologicznej - sprawdziła mnie całą. Moje problemy z trzymaniem równowagi, to jednak zasługa kręgosłupa, a nie koślawości stóp. Mięśnie dna miednicy mam spięte na amen. Mam się skupić na relaksacji tylko nie wiem jak. Ponoć jak to ogarnę, to jest szansa [...]
Wątpię. Mówię Ci, że ściana tekstu poleci bez znaków interpunkcyjnych. Nikt tego nie rozczyta i nie zrozumie, Dawid będzie miał kolejny post, ja dalej będę poniżej dna w jego rankingu a Ty piszesz herbata przez "ch".
[...] jedno wypowiadaja sie na temat ktory jest rzeka i tak naprawde do konca z anabolikami to nikt nie wie jakie sa dokladne skutki uboczne kazdy org jest inny kazdy ma inne dna i mrna (w nich sa zawarte informacje ile bedziemy biologicznie wazyc wygladac czy wystapia choroby itp wszystko jest tam zapisane ) faktem jest ze ssterydy moga [...]
[...] tym względem że ten fizjo też był osteopata i mi biodra obejrzał. U fizjo uroginekologicznej byłam w tamtej ciąży. Wykonuje badanie ginekologiczne żeby sprawdzić mięśnie dna miednicy i przećwiczyć rozluźnianie i spinanie i czy ty wszystko ok. Wiem że niektórzy osteopaci właśnie tam też rozluźniają jeśli są jakieś napięcia a to może mieć wpływ [...]
[...] nie było źle. Nie miałam do siebie żalu. Bardziej żal do losu. Jak usłyszałam, że znajoma która miała mieć cesarkę urodziła szybko i naturalnie popłakałam się, więc jednak coś we mnie siedziało. Pamiętam, że jeszcze na sali poprodowej mówiłam mężowi, że drugi raz będę się bała spróbować naturalnie. Jednak o boku na prawdę szybko się [...]
[...] Jakie sytuacje, jak często, jak dużo itp. pytania o objawy obniżenia narządów itp. tak z pół godziny gadania jak nic. Później sprawdza się funkcjonowanie mięśni. Mięśnie dna miednicy sprawdza się w badaniu dopochwowym. Palec fizjo sprawdza napięcie mięśni podczas różnych ćwiczeń MDM. Najpierw siła skurczu. Później funkcjonowanie mięśni [...]
Aaa, bo w tym się nie pływa, to tylko okna są, tak? Jeszcze powinni tam dać z dna wypływające co jakiś czas ogromne bańki powietrza, żeby można był złapać pod wodą. Tylko w sumie jakby złapali przy dnie i się wynurzali za szybko to nie wiem czy nie można dostać od tego choroby kesonowej. Zmieniony przez - KondiCapo w dniu 2014-01-08 00:59:28
O lol. Tej ty ostatnio dużo w auto zaladowales Ja w mojego złoma wpakowałem 850 za półoś 500 za amortyzatory 300 za pompe dowy 550 za rozrząd plus wymiana łączników stabilizatorów i paska klinowego, łącznie z 300 od października tamtego roku. Niestety to studnia bez dna.