[...] A ja olewam ich sikiem prostym. Szkoda moich nerwów i mojego czasu. Zapraszam każdego do kontruktywnej krytyki moich postępów i poczynań. Człowiek zawsze coś dla siebie wyciągnie z tego. Dzięki krytyce złapałem LCHF za ogon i trzymam się go. Ale.czy liczę czy nie - jest bez znaczenia. Jem ile czuję że potrzebuję. Chociaż często ostatnio mniej...
[...] do dupy. Potem choroba. Zastój. Tak to sobie tłumaczę. Porządnego treningu nie miałem z 7tyg lub więcej. Wszystko maszyny i asekuracyjnie w większości. I to na tyle. Nie będzie efektu to okaże się że dałem ciała. Ale na bilansie nie chudłem a na LCHF tak. Co lepsze? Dla mnie wybór prosty. Rafał - w kuchni próbuję nieznaczne ilości tego co mogę :)
[...] histeryzujecie. Myślałem, że to forum facetów a nie kółko wzajemnej adoracji. Moim skromnym zdaniem, Ami wybrał złą drogę i dlatego ma słabe efekty. Posłuchał "Ewangelii LCHF", która nie jest łatwą drogą. Nie mam zamiaru czarować w tym zakresie. Zgadzam się w całej rozciągłości. Szczególnie z kółkiem. Poklepujcie się dalej po plecach i [...]
[...] to co mogłem na maszynach przeważnie i było to do dupy. Przedramię nadal boli a po wczorajszym treningu boli bardziej. Nie ważne. Poza jednym zastojem w pierwszym miesiącu LCHF waga leciała dopóki poza bieganiem był ciężki trening siłowy. Najpierw końcówka HST a potem już podstawowe wielostawowe z kompleksami za radą MaGora. I chyba właśnie [...]
[...] łatwiej jest mi przyspieszać i wejść na wysokie tętno po ładowaniu niż przed nim, jest zauważalna zależność. Ano właśnie. Mądre ładowania + adekwatna podaż węgli w DT (+50g) + solidny odpoczynek. I tak to chyba powinno wyglądać. LCHF w ortodoksyjnej wersji prawdopodobnie zarezerwowany jest dla osób z umiarkowaną lub zerową aktywnością fizyczną.
Biegam plan, doj**alem falstartem potem tygodniowa choroba, wszystko do bani. Konkretna miska znaczy sie wchodzę na wegle tez. Właśnie zjadłem banana jabłko i platki owsiane z miodem - wszystko po biegu. Do biegania Lchf (możliwe że wchodzilem w ketoze znowu). Dlatego zwiększenie węgli do maratonu nie powinno mi zaszkodzić. Sorry Ami za OTa ;-) [...]
Nie ma problema. Ja nie zmienialem niczego i LCHF bez zmian i ładowań przez ok 5mcy przed maratonem albo dłużej. Żadnych też wyskoków poza plan poza moimi 30km ale to niewielka różnica w porównaniu z 28km w planie. Ładowanie dopiero dwa dni przed na wieczór i cały dzień przed maratonem. Przed samym biegiem jajka na śniadanie na klarowanym maśle [...]
Też słyszałem o diecie węglowej - ścinasz wtedy tłuszcz do zera, podobnie jak węgle na LCHF-ie. Mnie to jakoś nie przekonuje. To jak jeździć zwykłym samochodem na paliwie lotniczym, wydajność chwilowa może i fajna ale wytrzymałość żadna. Wolę jednak starego diesla. Ania - ja będę z rodzicami w Chmielakach ;-) Was z Redem będzie pewno łatwo [...]
Akuratnie do LCHF przekonal mnie ostatecznie chyba najlepiej naukowo obwarowany trener osobisty swiata: http://www.poliquingroup.com/ArticlesMultimedia/Articles/Article/1032/Lose_Fat_By_Adapting_Your_Body_To_Burn_Fat_Diet_Tr.aspx Cala strona to kopalnia wiedzy, teorii - potwierdzonej praktyka u tysiecy klientow, od zwyklych ludzi po mistrzow [...]
mnie na lchf nie zobaczycie :-) A ja tam się nie odzywam :-) Widzę, że chłopaki odpalili agitację z gorliwością dewotek :-D Ja swoje zdanie mam, a im dłużej jestem na tłuszczyku, tym większej niechęci nabieram do mąki, ryżu, makaronów. Taka specyfika :-) Jedzenie to tylko... Nieważne :-) Przecież wiesz i się nie zgadzasz :-) Wygoda, komfort, [...]
"Z tym błonnikiem to rzeczywiście muszę pokombinować, bo z toaletą problem jest." Możesz wypróbować jak ci będą smakować. http://olalalchf.pl/keto-bulki-ketogeniczne-optymalne-lchf-bez-glutenu-i-maki/
[...] wysokich węglach i wysokich kcal tutaj będę miał próbę z niskimi węglami możliwe że jak nie będzie tragedii to podczas redu spróbuję typowej tłuszczówki Kuba, przestawka na LCHF to coś innego niż rotacja. To jak pierbolnięcie za sobą drzwiami, a nie delikatne wychodzenie i powolne zamykanie drzwi. Przy rotacji nawet glikogenu nie wypalisz z [...]
Siła to nie problem. Raczej wytrzymałość. Powtórzenia 10-15 to ciężka walka... Dlatego myślę, że dziesiątki oraz piątki pójdą o wiele lepiej. Co do mięśni - dieta LCHF to dieta najbardziej antykataboliczna. Nazywają ją również testosteronową. Wiem, że powinienem redukować za.wszelką cenę, ale nasze współzawodnictwo toczy się o najlepszą kratę i [...]
Problem w tym, że to nie zjazd dla szefów kuchni jedzących według lchf... 95% żarcia to proste cukry i tłuszcze trans... kilogramy chleba, deserów oraz innych produktów trudnych do opisania ze względu na ich odmienność od tego co jemy w polsce. Z tego powodu zjadłem tylko nieco wołowiny, kurczaka oraz łopatki wieprzowej i tylko łopatka była czysta [...]
[...] zalewające tłuszczem. Xzaar też jest w szajce. I kilka innych osób z forum. Gang tłuszczowców normalnie. MaGor... ja mam trochę inny pogląd niż kabo. Wierzę Ci i innym, że LCHF może działać. Nie jest to jednak system odżywiania dla początkujących eksperymentatorów ze zmieniającą się wizją żywienia co trzy tygodnie. Ami potrzebuje badania [...]
[...] mi na to pozwala, ale nie kazdemu pozwoli. A jak sie nie da tak ciezko trenowac, to trzeba gdzie indziej szukac rozwiazania. Chcialbym jedna rzecz podkreslic - mnie sie LCHF sprawdza, ale ja na niej nic nie redukuje. Korzystam z wygody i prostoty, z dobrego wplywu na samopoczucie itp - ale nie jestem hipokryta - redukowalem na innych [...]
[...] Siłownia dopiero w 4 tygodniu. Czy uważasz, że jadłem "zgodnie z zapotrzebowaniem"? Jak się uprzesz to znajdę gdzieś kopię swojej karty klubowej z wynikami kolejnych pomiarów. Kabo - poczytaj trochę o LCHF. Nie mam dzisiaj siły ani ochoty na udowadnianie, że nie jestem koniem :-) /ObrazkiSFD/zdjeciaSFD2/d5a94025307a45449e9f23c7332fb6f0.png
Czyli jak to widzisz - przestać się ruszać? Na bieganie.pl twierdzą, że trenując na LCHF się nie schudnie. Że to dieta działająca przy prawie braku aktywności. Jednak Xzaar i MaGor mają zapewne co innego do powiedzenia. Jak więc panowie widzielibyście moją redukcję? Bo nie op*****lam się ani nie obżeram. Trenuję, biegam, robię dodatkowe aero. [...]
Ami, od dawna nie dajesz wypisek z miski. Może wrzucaj je to naczelny wódz wyznawców LCHF lub też ktoś inny z klanu coś błędnego wyłapie ;-). 70% sukcesu jest w kuchni, a wy na przekór cudujecie w treningu ;-). To takie ostatnie słowo które chciałbym dodać %-). Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2014-03-03 09:30:54