"Don't let go, Never give up,
It's such a wonderful life"
Obli,wiem Przeważnie moczę, no przyznaję, że czasami jak potrzebuję na już, a zapomni mi się wcześniej, to tego nie zrobię. Ale ogólnie to soczewicę jadam akurat w mieszance z innymi strączkowymi,więc wszystko namaczam wcześniej. Gdzieś też wyczytałam,że dobrze jest gotować strączkowe bez przykrycia przez pierwsze minuty i tak robię. Ale w ogóle to zauważyłam, że jestem odporna na wszystko. Po niczym nie mam wzdęć/ rewolucji żołądkowych itp. ani po mleku, ani po strączkowych, ani po kapustnych. Nawet w dużych ilościach Niezniszczalna (albo raczej, mój organizm już przyzwyczaił się do takiego odżywiania )
Od jutra będą ładne wypiski. Spokojnie zaczynam drugi etap. Mam nadzieję, że nie zapomnę się pomierzyć na czczo. (z moją sklerozą będzie trudno)
Podczas przerwy jakoś tak zastanawiałam się nad sobą i stwierdziłam, że chyba powoli zaczynam akceptować siebie taką, jaką jestem i nabrałam do wszystkiego więcej dystansu. Wcześniej za mocno skupiałam się na efektach, a właściwie, zawsze widziałam ich brak. Szkoda życia na wieczny krytycyzm. Oczywiście,nie oznacza to, że nie będę się przykładać Powoli widzę zmianę nastawienia. Ćwiczyć, ładnie jeść, a co przyjdzie to przyjdzie. Będę robić swoje i nie martwić się niczym ani nikim (czepialskie otoczenie również ignorować )- to jest teraz mój cel
"Jeśli spędzasz zbyt wiele czasu myśląc o czymś, nigdy tego nie dokonasz" (Bruce Lee)
Ostatnio mloda spytala mnie czemu jestem taka wyluzowana niczym Budda normalnie, a przeciez histeryzowalam miesiac wczesniej. A ja po prostu doszlam do wniosku, ze nie ma sie co szarpac (w zyciu zawodowo-naukowym tym razem), tylko przestac wszystko kontrolowac i raczej uczestniczyc na ile sie da
The woman is wild, a she-cat tamed by the purr of a Jaguar
Oficjalnie certyfikowana przez Vitalie jako 'odrazajaca anorektyczka'
HCFC: But skim milk is low in saturated fat
Charles Poliquin: So is Napalm
Ale teraz do roboty! Koniec opyerdalania się
P.S. A zmiana nastawienia cieszy
amen
"No matter your goal, achieving it always starts with belief
- do not underestimate the strength within."
http://www.sfd.pl/Lady_M/_The_only_limit,_is_the_one_you_set_yourself_-t958189.html
To mi sie podoba
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_DT/Lejjla-t988136.html
"Mięśnie są pojętne jak woły robocze.Jeśli ostrożnie,krok po kroku,
zwiększa się obciążenie,uczą się je znosić."
Powodzonka w drugim etapie!! i za Martą powtórzę- Do roboty!:D
:):)
Qrcze Oveja - imponujący masz progress, będę zaglądać, bo strasznie tu ciekawie
Życzę powodzenia na kolejnym etapie!
Pytanie dotyczące brzuszków i jedno osobne
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- ...
- 80