Maya S/ Dziennik / Redukcja etap I str. 1-37

Piękne ptaszydło, przykro mi z powodu straty

Nic nie pisz o upodabnianiu się, bo załamię się psychicznie obserwując swojego psa Ale zdecydowanie się dobraliśmy.

W przyzwoitych ilościach masło orzechowe wolno. Ania też dodaje do omleta. I nie zawracaj głowy w spamie, tam jest poważna relacja ze spotkania na szczycie

Dodawała dopóki nie zaczęła mieć obsesyjnych myśli o słoiku w szafce
Ale jak najbardziej można dla smaku

Oto moje wymiary z soboty. Spadki, o dziwo, dalej są. Zaczynam się zastanawiać ile bardziej by spadło gdybym trzymała się diety i regularnie trenowała.





-------------------------------------------------------------------------

Minęły pierwsze 4ry z zaplanowanych 6ciu tygodni redukcji. Ponieważ dwa tygodnie miałam wycięte z życiorysu postanowiłam sobie przedłużyć etap pierwszy o dwa tygodnie właśnie (czyli do końca sierpnia). Podsumowanie będzie 1go września.

Plan na kolejne 4 tygodnie (licząc od dziś):

- ten tydzień bez zmian (oczywiście dalej walka z sobą o utrzymanie czystej michy i treningi w miarę możliwości czasowych - przeprowadzka)
- w piątek (6.08) planowany czit - bufet z nieograniczoną ilością sushi (obiecany z dawien dawna szefowi/przyjacielowi - nasza mała tradycja)

- kolejne 3 tygodnie (od 9.08):
-> treningi 2 razy dziennie,
-> wprowadzenie wytrzymałościówek
-> powrót do burpees challenge
-> krystalicznie czysta micha bez czitów do końca tej redukcji (za dużo wpadek było na razie bym sobie mogła pofolgować jedzonkiem), wyjątek to alkohol ale też w bardzo ograniczonych ilościach
-> 155B/ 70T/ 135WW / 1790kcal bez rozróżniania DT i DNT, 7 posiłków


Plan może zostać zmodyfikowany jeśli dostanę pracę i będę zamist wakacji miała przeprowadzkę. Ale prawdopodobieństwo takiej sytuacji jest na razie minimalne.


Zmieniony przez - Maya S w dniu 2010-08-02 23:50:04

Spadki, o dziwo, dalej są

wcale nie "o dziwo" samo wyczyszczenie miski BARDZO dużo daje
jedziesz dalej Majka

Plan na kolejne 4 tygodnie (licząc od dziś)
dajesz, dajesz

no moze kiedys rzeczywiscie sie zbierzesz na regularnosc, ale pierwsze koty za ploty

DZIEŃ 29/56
Poniedziałek, 2.08

MICHA:

1 burpee
7:30 -> 3 jajka, owsiane, truskawki, omega 3
10:00 -> wołowina, brokuł, seler naciowy, awokado
12:30 -> wołowina, pomidor, ogórek, masło orzechowe
16:00 -> zielone ciastka z kurczaka, chleb pełnoziarnisty
TRENING
19:00 -> whey, banan
21:00 -> serek wiejski, rzodkiewka, awokado

147B, 72T, 155W, 1856kcal

TRENING:





+ 20min rowerek stacjonarny

SPOWIEDŹ SZCZERA:

Podobają mi się postępy w treningu, ale z przysiadem znowu się zatrzymam na chwilę z ciężarem. Przy drugiej serii był już lekki garbik. Plank cudowny, ciekawe jak długo uda mi się robić 5-cio sekundowy progres w każdym treningu A....

Zapraszam do komentowania


Zmieniony przez - Maya S w dniu 2010-08-03 14:47:32

Zmieniony przez - obliques w dniu 2010-08-03 18:14:41

Cześć Mayuuuu no jak to na jeden tydzień to przecież bardzo ładne spadki Plan masz to najważniejsze Buziole

Maya i jaka czysta micha