Czytałam jego książkę i mam swoją opinię na jego temat...tylko obecnie strach ją publicznie wygłaszać bo póki co znajome które schudły twierdzą, że moja wiedza w tym temacie jest żadna a im się dzięki Dukanowi udało. Ciekawe na jak długo...
...
Napisał(a)
No właśnie to guru to pisałam z ironią!!!! Zimno ma wpływ na pewno i to zostało udowodnione...tylko tak jak Maya napisała, w maleńkim stopniu. Mnie bardziej zastanawia jak on te kalorie policzył i czy robił jakies badania w tym temacie czy strzelał
Czytałam jego książkę i mam swoją opinię na jego temat...tylko obecnie strach ją publicznie wygłaszać bo póki co znajome które schudły twierdzą, że moja wiedza w tym temacie jest żadna a im się dzięki Dukanowi udało. Ciekawe na jak długo...
Czytałam jego książkę i mam swoją opinię na jego temat...tylko obecnie strach ją publicznie wygłaszać bo póki co znajome które schudły twierdzą, że moja wiedza w tym temacie jest żadna a im się dzięki Dukanowi udało. Ciekawe na jak długo...
...
Napisał(a)
jedzenie/picie zimnego powoduje wzmożoną termogeneze, bo organizm musi sobie "podgrzać" te posiłki, gdzieś ostatnio o tym czytałam
więc pewnie coś w tym jest, ale ta ilość energii to jakaś porażająca na pewno nie jest
więc pewnie coś w tym jest, ale ta ilość energii to jakaś porażająca na pewno nie jest
"No matter your goal, achieving it always starts with belief
- do not underestimate the strength within."
http://www.sfd.pl/Lady_M/_The_only_limit,_is_the_one_you_set_yourself_-t958189.html
...
Napisał(a)
no wlasnie o to chodzi. Efekt istnieje ale nie jest znaczacy. Kopalam w literaturze naukowej bo sama chcialam w te 60kcal wierzyc jakis czas temu
Szanowna publicznosci, melduje ze zyje, mini-urlop mi sie dzisiaj konczy wiec zrobie zalegle wypiski i dam najnowsze pomiary. Ale na razie ide walczyc z wiatrakami (spotkania w biurze karier)
Szanowna publicznosci, melduje ze zyje, mini-urlop mi sie dzisiaj konczy wiec zrobie zalegle wypiski i dam najnowsze pomiary. Ale na razie ide walczyc z wiatrakami (spotkania w biurze karier)
Redukcja 2012:http://bit.ly/yQSA4V
Nigdy nie twierdzilam ze jestem normalna!
...
Napisał(a)
czekamy
"Jeśli spędzasz zbyt wiele czasu myśląc o czymś, nigdy tego nie dokonasz" (Bruce Lee)
...
Napisał(a)
no u mnie dopiero 17:30 i wlasnie wrocilam z tour de silownia. Wybralam sobie nowe miejsce do cwiczen, szkoda ze stac mnie tylko na miesieczny karnet...
Martucca, ty flirciaro, kusisz, kusisz ;-P
Zmieniony przez - Maya S w dniu 2010-08-18 00:32:45
Martucca, ty flirciaro, kusisz, kusisz ;-P
Zmieniony przez - Maya S w dniu 2010-08-18 00:32:45
Redukcja 2012:http://bit.ly/yQSA4V
Nigdy nie twierdzilam ze jestem normalna!
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
nie stawiam sie, po prostu mam lenia. Ale obiecalam, wiec wypiski dzis beda. Mowie o moim "dzis"
Redukcja 2012:http://bit.ly/yQSA4V
Nigdy nie twierdzilam ze jestem normalna!
...
Napisał(a)
DZIEŃ 38/56
Środa, 11.08
MICHA:
9:30 -> omlet (owsiane, 2 jajka, truskawki)
13:30 -> schab, makaron ciemny
TRENING
17:15 -> whey, mleko, truskawki
17:45 -> stek z tuńczyka, kalafior, papryka
21:00 -> kurczak, zielone, oliwa
158B, 63T, 142W, 1767kcal
TRENING:
15 min rower
siłowy
20 min basen
15 min rower
SPOWIEDŹ SZCZERA:
Dzień był w miarę udany choć po treningu poczułam się podle a potem było jeszcze gorzej. Ostatni posiłek w siebie wmusiłam.
Co do treningu to przysiad miał zostać poniżej 30kg ale jakoś "chciało mi się" więcej. Mały progres w prostowaniu nóg. To akurat mnie bardzo cieszy bo jest to ćwiczenie które sprawia mi najwięcej bólu. Każdy progres to walka z samą sobą - tym razem wygrana
Zapraszam do komentowania
Zmieniony przez - Maya S w dniu 2010-08-18 06:03:43
Środa, 11.08
MICHA:
9:30 -> omlet (owsiane, 2 jajka, truskawki)
13:30 -> schab, makaron ciemny
TRENING
17:15 -> whey, mleko, truskawki
17:45 -> stek z tuńczyka, kalafior, papryka
21:00 -> kurczak, zielone, oliwa
158B, 63T, 142W, 1767kcal
TRENING:
15 min rower
siłowy
20 min basen
15 min rower
SPOWIEDŹ SZCZERA:
Dzień był w miarę udany choć po treningu poczułam się podle a potem było jeszcze gorzej. Ostatni posiłek w siebie wmusiłam.
Co do treningu to przysiad miał zostać poniżej 30kg ale jakoś "chciało mi się" więcej. Mały progres w prostowaniu nóg. To akurat mnie bardzo cieszy bo jest to ćwiczenie które sprawia mi najwięcej bólu. Każdy progres to walka z samą sobą - tym razem wygrana
Zapraszam do komentowania
Zmieniony przez - Maya S w dniu 2010-08-18 06:03:43
Redukcja 2012:http://bit.ly/yQSA4V
Nigdy nie twierdzilam ze jestem normalna!
Poprzedni temat
Strzykanie w kregu szyjnym podczas pompek.
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- ...
- 43
Następny temat
Prosze o opinie treningu
Polecane artykuły