Nawet jak Sandro stanie na czele Barcy,to i tak Pep będzie trenerem.
Po dwóch pierwszych sezonach w klubie, Pep Guardiola może poszczycić się nie tylko imponującą liczbą trofeów, ale również liczbą wygranych i strzelonych bramek.
Dająca tytuł mistrzowski wygrana przeciw Valladolid, była 87 zwycięstwem w 121 meczach Barcelony pod wodzą Pepa. Daje to 72% wygranych spotkań, 19% kończyło się remisem, natomiast tylko 9% porażką.
Statystyka zwycięstw poprawiona
Na pierwszej konferencji prasowej sezonu 2009/2010 Guardiola ostrzegał, iż powtórzenie fantastycznych statystyk z poprzedniego roku jest wątpliwe. Piłkarze udowodnili jednak, że był w błędzie, poprawili bowiem liczbę zwycięstw do 45 w 59 meczach (76%), w porównaniu do 42 wygranych w 62 spotkaniach (68%).
296 goli w dwóch sezonach
Jak drużyna mogła tego dokonać? Oczywiście strzelając, strzelając i jeszcze raz strzelając! Przez dwa sezony podopieczni Guardioli strzelili 296 bramek w 121 meczach - to blisko 2.5 na mecz, z czego 203 trafienia w lidze.
Warto zauważyć, że swoją ważną rolę odegrała również defensywa. Barcelona straciła tylko 94 bramki - poniżej 1 na mecz - co daje świetny bilans bramkowy (+202).
Gole Messiego
Co prawda każdy zdaje sobie sprawę z roli Messiego w składzie Barcelony Guardioli, niewielu mogło jednak przewidzieć, jak doskonale się z niej wywiąże. Jest zdecydowanie najskuteczniejszym zawodnikiem w Hiszpanii i całej Europie. Strzelił 85 bramek w dwóch sezonach (38 w ubiegłym i 47 w tym sezonie) i jest siódmym strzelcem FC Barcelony w historii.
Bramki pod wodzą Guardioli:
85 - Messi
36 - Eto'o
30 - Henry
23 - Pedro
22 - Bojan
21 - Ibrahimović
17 - Xavi
12 - Keita
9 - Alves
7 - Piqué
6 - Iniesta
4 - Gudjohnsen, Busquets, Márquez, Touré
2 - Puyol, Jeffrén
1 - Sylvinho, Thiago
+ 6 goli samobójczych
źródło: fcbarcelona.cat / fcbarca.com
--------------------------------------------------------
Czy Zlatan Ibrahimovic pozostanie na kolejny sezon w Barcelonie? Pytanie, które jeszcze jakiś czas temu wydawało się retoryczne z każdym dniem ma coraz większy znak zapytania.
Guardiola i sztab szkoleniowy mają już w głowie Barçę na sezon 2010/11. Czy jest w nim miejsce dla Zlatana Ibrahimovica? Nikt otwarcie nie przyzna, że nie. Wiadomym jest, iż w klubie na pewno pozostaną m.in Bojan Krkic i Dmytro Czyhrynski. Właśnie przyszłość Szweda jest największą zagadką na Camp Nou. Pep nie chce samodzielnie podejmować decyzji dotyczącej popularnego Ibry i to właśnie sam zainteresowany ma zdecydować o swojej przyszłości.
Pełny skład Barçy poznamy w ciągu kilku tygodni, jednak działacze i trenerzy chcą być fair wobec swoich podopiecznych. Przyjście do klubu Davida Villi jest kwestią dni lub godzin, więc sytuacja Ibrahimovica znacznie się skomplikuje.
Przed ubiegłym sezonem przychodził jako wielka gwiazda, która z powodzeniem miała zastąpić wspaniałego Samuela Eto'o. Szwed nie spełnił pokładanych w nim nadziei i jego pozycja w klubie nie jest niepodważalna.
Angielska prasa spekuluje na temat domniemanego zainteresowania Zlatanem przez Manchester City, którego trenerem jest Roberto Mancini. Usługami Szweda mogą być również zainteresowane Manchester United oraz Chelsea Londyn. Kandydatury Interu Mediolan z którego Ibrahimovic przychodził do Barçy, oraz Juventusu mają mniejsze szanse realizacji. W grę wchodzą bowiem znaczne wymagania finansowe snajpera.
Po przyjściu Villi to właśnie zadomowiony z Hiszpanią Astruryjczyk może stać się wielką '9' Barcelony. Z taką sytuacją ciężko będzie pogodzić się Ibrahimovicowi. Guardiola nie chce w zespole konfliktów, dlatego pozwoli Zlatanowi zadecydować o swojej przyszłości. Nie będzie robił przeszkód gdy piłkarz będzie chciał opuścić klub, ale też sam nie będzie namawiał go do odejścia.
Co z Yaya Touré?
Pod znakiem zapytania stoi również przyszłość w klubie Yaya Touré. Iworyjczyk, który zyskał sobie ogromną sympatię kibiców łączony jest m.in z Arsenalem Londyn. Agentowi piłkarza nie podoba się sytuacja swojego klienta, który przez większość sezonu przesiadywał na ławce.
Taki obrót sytuacji trudno zrozumieć gdyż jeszcze w sezonie 2008/09 reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej był jednym z tych, od których Guardiola rozpoczynał ustalenie składu. Wkład Touré w sześć pucharów zdobytych przez Barçę jest nieoceniony jednak wydaje się, iż Pep większe nadzieje pokłada w Busquetsie oraz Keicie. Za czarnoskórego pomocnika Barça zarobiłaby ok. 25 milionów euro.
źródło: Sport / fcbarca.com
Ibra zostanie - dobrze się stanie, odejdzie - też dobrze
Byle Yaya pozostał w klubie.Seluk już miesza i mówi,że Toure prawdopodobnie odejdzie z Barcy...
-----------------------------------------------------
Rozgrywający Arsenalu Londyn, Cesc Fabregas o którego zabiega FC Barcelona ma zdecydować o swojej przyszłości w ciągu 48 godzin. Taką informację przekazał swoim przyjaciołom.
Sprawę transferu Cesca skomentował Rafael Yuste: "Negocjacje idą w dobrym kierunku, zwłaszcza w sprawie Villi. Sprawa Fabregasa jest nieco inna, w tym przypadku nie wystarczy porozumienie z piłkarzem. Musimy dogadać się również z jego obecnym klubem. Dobrą wiadomością jest jednak to, iż obaj chcą grać dla Barçy".
23-letni Katalończyk, który nie mógł wrócić do Londynu z powodu pyłu wulkanicznego unoszącego się w powietrzu chce przedyskutować swoją przyszłość z Arsenem Wengerem. Fabregas chce być lojalny wobec Arsenalu i swojego szkoleniowca, jednak chęć powrotu do klubu w którym się wychował wydaje się być znacznie silniejsza.
Mimo że Cesc ma podpisany kontrakt z klubem z Emirates Stadium do 2014 roku, nikt nie jest w stanie potwierdzić, iż gracz pozostanie w swoim obecnym klubie. Najważniejszy głos w decyzji dotyczącej swojej przyszłości będzie miało serce zawodnika.
Wysoki kontrakt na mocy którego piłkarz zarabia 110.000 funtów miesięcznie nie będzie miał żadnego znaczenia gdyż dla Cesca nie pieniądze są najważniejsze. Czy Fabregas tak bardzo chce do Barçy? Pewnym jest, iż samego Fabregasa pragnie Guardiola, który jest nawet gotów poświęcić dla operacji "Cesc na Camp Nou" jednego ze swoich najlepszych piłkarzy, Yaya Touré.
źródło: goal.com
----------------------------------------------------------
Tylko szczegóły pozostały do zakończenia negocjacji pomiędzy Valencią, a Barceloną w sprawie zakontraktowania Davida Villi. Oba kluby zrobią wszystko by spełnić życzenie piłkarza i sprawę transferu rozwiązać jeszcze przed wyjazdem na zgrupowanie przed Mistrzostwami Świata w RPA.
Joan Laporta potwierdził, iż Villa z każdą godziną jest coraz bliżej Camp Nou: "Wszystko idzie w dobrym kierunku, do całkowitego porozumienia brakuje nam już niewiele." Po tych słowach prezydenta FC Barcelona już nikt nie ma wątpliwości w jakim trykocie będzie w przyszłym sezonie występował Asturyjczyk.
"Pozostały tylko szczegóły. Chcemy by transfer został zrealizowany jeszcze przed mundialem, tak będzie lepiej dla Barçy i samego piłkarza", kontynuuje Laporta.
Z ostatniej chwili: Źródła związane z obecnym klubem Villi poinformowały, iż transfer Davida może stać się faktem jeszcze w dniu dzisiejszym. Według GOLT została ustalona kwota transferu, która wyniesie 42 miliony euro. Villa ma zostać zaprezentowany kibicom w piątek, dzień po oficjalnym potwierdzeniu transferu.
Oficjalna strona katalońskiego klubu potwierdziła negocjacje pomiędzy Joanem Laportą a włodarzami Valencii.
źródło: Sport / fcbarca.com
Czyżby wielki hit już na początku okienka transferowego? Oby
Edit
O 20:33 Marca podała,że Villa jest piłkarzem Barcy.Operacja zamknie się w kwocie 42 milionów euro.A o 20:50 Catalunya Radio ogłosiło,że FC Barcelona ustaliła już, że w piątkowy poranek David Villa przejdzie testy medyczne i tego samego dnia popołudniu zostanie zaprezentowany jako nowy piłkarz katalońskiego klubu.Operacja zamknie się w kwocie 45 milionów euro. Kolejne 3 miliony mogą zostać przelane na konto Valencii w zależności od wyników sportowych hiszpańskiego piłkarza w nowym klubie.Villa ma zarabiać w Barcelonie tyle, ile ustalono podczas negocjacji minionego lata: 7 milionów euro. Podpisze 4-letni kontrakt.
Zmieniony przez - BC_ w dniu 2010-05-18 21:45:03