Szacuny
40
Napisanych postów
8194
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
21398
:D problem jest w tym ze j.e.b.a.n.ych jest zawsze wiecej niz j.e.b.i.a.c.y.ch :D
“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski
Szacuny
11153
Napisanych postów
51615
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
moja żona pracowała na housekeepingu i było tak że płaca 5,85, na początek było 10-11 pokoi na 6,5 godziny do sprzątnięcia, potem podnieśli do 13-14 pokoi, żona i inne polki chciały coś z tym zrobić, ale czeszki i węgiewrki powiedziały że im tak pasuje (i jak kończyły sprzątać pokoje, oczywiście sprzątały byle jak i zostawał syf, to zamiast gdzieś się schować to szwędały się po hotelu), około tydzień po odejściu żony stamtąd obniżyli godziny pracy z 6,5 do 6 dziennie a liczbę pokoi do zrobienia podnieśli z 14 do 18, dodam że praca po 6 dni w tygodniu i ten dzień wolny przypadał przeważnie w środku tygodnia
Szacuny
634
Napisanych postów
41491
Wiek
42 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
246659
Houskeeping jest bardzo ciezka i niewdzieczna praca. Zawsze bardzo szanowalem dziewczyny ktore tam zapyerdalaja. Sam w karierze sprzatnalem 3 pokoje podczas jakiegos tam smiesznego szkolenia i myslalem ze mi plecy pekna.
Szacuny
11153
Napisanych postów
51615
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
no ja na sprzątnięcie takiego pokoju bym musiał z godzinę poświęcić w tym miałbym ze 2-3 przerwy
ale nie wykluczam że kiedyś w razie utraty pracy będę musiał to robić