Oczywiście że martwy ciąg jest bardzo dobrym ćwiczeniem ,wspomagającym do wyciskania leżąc. Odcinek lędzwiowo-krzyżowy jest bardzo obciążony,podczas podejść na maksymlne ciężary i nie tylko wtedy.Podczas każdego wyciskania nawet przy bardzo małym mostkowaniu,stabilizujemy sylwetkę trzymając mocno plecy oraz nogi.
Ja zacząłem robić martwy na większych ciężarach,ponieważ przykładam się do jakiegoś startu w trójboju weteranów.Nie żeby walczyć o najwyższe wygrane,lecz poprostu dla przygody a poza tym zawse chciałem ćwiczyć cały trójbuj nie tylko ławkę. Jednak wypadek wyeliminował mnie na jakieś 10lat z ciągów.Natomiast inna kontuzja biodra, nie pozwola mi do dzisiaj robić mocnych siadów.Dlatego jeśli będę raczej trójboistą ,to trochę nie pełnym...
he,he..pisałem w tym samym czasie
Zmieniony przez - W Z O R EK w dniu 2010-02-21 12:31:28
http://www.sfd.pl/W_Z_O_R_EK_DT...sezon_2018-t1159738.html#post-0
,, VERITAS ODIUM PARIT ,,
rerekumkum raberaberabe Agnieszka polknie moja zabe
przede wszystkim Wzorek wielkie brawa i gratulacje za dojście do siebie po takiej kontuzji. ja miałem zdemolowany lewy bark (chociaż moja kontuzja przy Twojej to zadrapanie) i wiem jak cięzko jest kiedy cos co kiedyś było lekkie teraz jest cięzkie lub nawet niemożliwe do zrobienia. trzeba walczyć, chociaz serce boli, że nie można na sztangę dolozyc.
Ostatnio załozylem swój dziennik, jakbyś mógł zajrzeć, doradzić to będę wdzięczny.
Pozdrawiam i życzę zdrowia, bo o całą resztę jestem u Ciebie spokojny!!
MOCY przybywaj!
Mógłbyś poradzić jakieś ćwiczenia na lepszy mostek przy wyciskaniu ?? Byłbym wdzięczny
Pozdrawiam
"Wstan i Walcz"-Marek Piotrowski
WZOREK żyjesz?
Trening nie jest dodatkiem do diety, ani dieta do treningu.
To tylko niewielkie dodatki do genów, które posiadamy.
Natomiast wygląd początkującego, niekoniecznie musi odwzorowywać jego potencjał genetyczny.
Przepraszam wszystkich śledzących mój temat,że od dawna nic nie piszę...
Poprostu zmieniły mi się założenia ,ponieważ teraz priorytetem były przygotowania do startu na MP w WL 19-20 marca.
Postanowiłem wystartować w kategorii 100kg
Jeśli po MP spodoba mi się ta kategoria,to będę musiał trochę zmienić założenia zawarte w tym temacie
MOJA WAGA NA DZIEŃ DZISIEJSZY 100,7kg
http://www.sfd.pl/W_Z_O_R_EK_DT...sezon_2018-t1159738.html#post-0
,, VERITAS ODIUM PARIT ,,
Nie no, fajnie, że schodzisz niżej. Oby konkurencja była niższa i wpadło pewne złoto ! mam nadzieję, że jakaś relacja z filmikami po zawodach będzie :)
Zmieniony przez - JOVOVlCH w dniu 2010-03-10 23:40:19
Trening nie jest dodatkiem do diety, ani dieta do treningu.
To tylko niewielkie dodatki do genów, które posiadamy.
Natomiast wygląd początkującego, niekoniecznie musi odwzorowywać jego potencjał genetyczny.
ale moja skromna osóbka musi coś napisać
normalnie jestem pełna podziwu...zawsze podziwiałam facetów,którzy po 40stce potrafią coś więcej zrobić niż tylko usiąść w fotelu przed tv...a tutaj proszę takie osiągi w takim stylu
pasja ,która ciągnie się latami to coś co od zawsze podziwiam u innych...tacy ludzie wiedzą,że żyją
normalnie jesteś WIELKI
dużo zdrówka
Zmieniony przez - vena84 w dniu 2010-03-17 09:44:12
moje serce i umysł będą pchać mnie do walki,gdy ręce i nogi będą zbyt słabe...
http://www.sfd.pl/temat621220
THX.Za miłe słowa
Co do tych facetów po 40-ce...
Niestety z przykrością stwierdzam ,że zdecydowana większość moich rówieśników absolutnie nic z sobą nie robi
Jednakże stwierdzam ,że tak samo jest z większością młodzieży do 25-ego roku życia. A póżniej to już poprostu nikomu się nie chce,i nagle kiedy rosną brzuchy itp. biorą się do roboty. Mówi się że ,,lepiej póżno niż wcale,, lecz czasami zbyt pózno,może być nie wystarczające...
W mojej dyscyplinie,prawdziwych pasjonatów ciągle trenujących/startujących jest naprawdę bardzo mało Teraz młodzi zawodnicy istnieją przez kilka lat,a następnie przestają starty i odchodzą.
Ja nigdy nie patrzę na to co robią i jak myślą inni. Walczę z samym sobą,i staram się osiągać wyznaczone cele. Czasami zdrowie/kontuzje zakłócą mi plany,ale jak tylko się pozbieram odrazu zaczynam od nowa
ps.
Jutro wyjeżdżam na MP w WL,zobaczę jak wypadnę po zmianie kategorii na 100kg. Nie oczekuję fajerwerków,moim głównym celem jest pobicie własnego Rekordu Polski weteranów w kat.100kg który zrobiłem 5 lat temu.
pozdrawiam
http://www.sfd.pl/W_Z_O_R_EK_DT...sezon_2018-t1159738.html#post-0
,, VERITAS ODIUM PARIT ,,