Witam ! Mam 18 lat, jestem szczupły, ostatnio stracilem na wadze (klopoty zdrowotne) - ważę tylko 65 kg. Mięśnie brzucha mam dobrze rozwinięte, nie jestem w tym zakresie zupełnie zielony. Od zawsze robiłem brzuszki i takie tam, więc mój brzuszek prezentował się całkiem nieźle. Teraz jednak mięśnie ukryte są pod jako taką warstewką tłuszczu. Chciałbym jej się pozbyć i oczywiście dobrze rozbudować mięśnie - na taką prawdziwą kratę. Jak sam zauważyłem dosyć szybko pojawiają się u mnie efekty, więc mam nadzieję, że do wakacji będzie już conajmniej dobrze... Od września przez jakiś czas robiłem ACT ale po kilku miesiącach jakoś sobie odpuściłem - brak chęci i kóopoty zdrowotne...aż mi głupio. Teraz już jestem zdedydowany i chętny i zdrowy. Z bieganiem to chyba nie będzie u mnie za łatwo...jakoś tak mi sie nie chce, poza tym głupio mi...
Po przeczytaniu całych 13 stron na temat brzuszka zmodyfikowałem co nieco ten Twój trening i oto co stworzyłem:
1. Unoszenie kolan do klatki w zwisie na drążku - 4 serie do pełnego zmęczenia.
2. Spięcia brzucha - przytrzymuję 4 sek., 4 serie 20-30 powtórzeń
3. Skłony do Allacha - 3 serie 12-15 powtórzeń
4. Spięcia brzucha ze skręcaniem - 4 serie do pełnego zmęczenia
5. Skręty tułowia z kijem – 50 pow. na lewą stronę i 50 na prawą na przemian
- trening 3x w tygodniu – pon, środa, piątek
-
przerwy miedzy seriami 30 s., miedzy ćwiczeniami 1,5 minuty
Czy powinienem używać jakiegos dodatkowego obciążenia ?
Czy te ćwiczenia wystarczą ? Może jakoś wcisnąć albo zamienić z czymś Unoszenie nóg i bioder w leżeniu i Skłony w bok ze sztangielką ?
Czy lepiej robić trening z samego rana - budzić się z godzinkę przed normalnym wstawaniem do szkoły, zjeść trochę twarożku (ile?) wypić mleczko i ćwiczyć czy lepiej jakoś po szkole ? Aha i jeszcze takie pytanie - co zrobić żeby zwiększyć masę tak ogólnie - żeby więcej ważyć ale bez przybierania w tłuszczyk ? Jakieś odżywki czy coś takiego ? Chodzi o to że rok temu ważyłem jakieś 72 kg i z tym się czułem super - później kłopoty zdrowotne (pikawa, nadciśnienie), koniec z treningiem i strata masy przez zatrucie pokarmowe. Strasznie trudno mi przytyć. Dopiero niedawno zacząłem przybierać ale z kolei musiałem zamontować aparacik na zęby i wyrwać aż 4 ząbki przez co nie jadłem normalnie przez jakieś 3 tygodnie. I znowu ważę mało... :(
A tak wogóle nie zamierzam poprzestać na brzuchu - pon, sr, piatek brzuch a we wtorek czwartek i sobote inne partie - klata, plecy, łapy ale tym się zajmę później.
Pisz proszę co sądzisz, co zmienić i takie tam. :]
R E $ P E C T