***DZIEŃ 4***
Wypiska 19.11.2009
(dzień treningowy)
DIETA ( wysokie węgle= 100g )
Przed posiłkiem łyżka octu jabłkowego +
1cap Body Fire
1 posiłek
jaja (5białek + 2 żółtka)
orzechy włoskie 20g
+
CLA Green Tea 2cap
2 posiłek
kurak 100g
orzechy włoskie 20g
2żółtka
brokuły
+
CLA Green Tea 2cap
3 posiłek
kurak 100g
ryż brązowy 50g
brukselka
przed treningiem
Body Fire 1cap
TRENING
po treningu jabłko(przed aerobami)+
Whey Protein 80 plus50g
4 posiłek
kurak 100g
ryż brązowy 50g
brukselka
5posiłek
kurak 100g
orzechy włoskie 20g
brukselka
6posiłek
twaróg półtłusty 200g
olej lniany 20ml
Przed snem
ZMA 3capsy
+ tak jak wczoraj herbata cynamonowa
Razem
2134kcal
B/T/W
211/98/102
Kilka uwag odnośnie supli:
Body Fire i
CLA Green Tea
podejrzewam,że mają wpływ na moją zwiększoną potliwość,a zwłaszcza na treningu
pobudzenia nie odczuwam...od następnego tygodnia zwiększam ilość capsów do 2szt rano i przed treningiem.
Whey Protein 80 plus
dolewam więcej wody i jest ok, ale najbardziej denerwuje mnie to,że na dnie czasami zostanie przyklejony proszek,bo rozpuszczalność jest super...to taka moja malutka uwaga
TRENING
dla przypomnienia to chciałabym zaznaczyć,że cofnęłam się z ciężarem...dlatego ciężar nie jest godny podziwu
1a Przysiad tylni 3x 5 (301)
20kg x8
30kg x6
40kg x5
50kg x5,5,5
1b Prostowanie nóg na maszynie 3x 10 (402) przerwa 2min
2* 15,15
4* 10/10/10 *to jest sztabka
2a RDL 3x 5 (301)
50kg x5
55kg x5
60kg x5
2b Uginanie nóg na maszynie 3x 10 (402) przerwa 2min
tu niestety ktoś znowu zepsuł maszynę
i robiłam ze sztangielką między stopami
10kg x8 i wypadła
13kg x10,10
3 MC sumo 3x 5 przerwa 2min
25kg x8
35kg x6
45kg x5
55kg x5,5,5
4 Wspięcia w siadzie na maszynie 3x 15 (301) przerwa 90s
40kg x30
50kg x15,14
+20min orbitrek
Uwagi do treningu:
Rozpoczęłam porządnym rozciąganiem, bo niestety z tym mam problem
Siady i Mc sumo nie będę komentować, bo muszę skonsultować to z odpowiednią osobą i mam nadzieję,że znowu będę mogła liczyć na pomoc.
Ale mogę napisać tyle,ze bardziej męczy mnie sumo z 25kg (gdzie fruwam) niż z większym ciężarem.
Ładnie wszedł mi dzisiaj RDL jestem z niego zadowolona
Szkoda,że nie było uginania na maszynie...mam nadzieję,że za tydzień sprzęt już będzie ok. A tak w sumie koledzy mieli okazję mi pomóc przy wkładaniu sztangielki między stopy
Dzisiaj pierwszy raz od niepamiętnych czasów robiłam łydki...fajnie było
Miało nie być aerobów dzisiaj,ale miałam czas więc sobie poorbitrekowałam
A tu jeśli kogoś interesuje...jak przyrządzam sobie kurczaczka na 3dni
POZDRAWIAM
Zmieniony przez - vena84 w dniu 2009-11-19 20:34:25