"We were born to be the best" - dziennik skl15

masz racje Kootek
to jest po części dziennik i spam

bardziej spam z elemntami dziennika

koorva takiego burdelu to nawet w moim dzienniku nie było
jak go jeszcze miałem
Na drógie imie to masz chyba BURDEL MAMA heheh...

cicho

bo co

Szósty na czterdziestej-trzeciej

Haha

pierwszy

nie spamujcie, bo bany polecą

TRENING 3 XI A.D. 2009

siady: 40x8 37x10 14x12
wiosło: 14x8, 3 serie
szrugsy: 40x12, 3 serie
odinowe pompki: 0x5, 3 serie

siady - jak to siady: ciężkie w chooj
wiosło - czuję plecki następny trening 20kg
szrugsy - lubię, fajne ćwiczonko
odinowe - dzisiaj ciężko w chooj

po tym miałem trening w kosza

TRENING Z DNIA 5 XI A.D. 2009
dociąganie: 40kg x 8, 40kg x 9, 40kg x 8
drążek średnio-szeroko nachwytem: 5kg x 4, 4kg x 5, 0kg x 6 (+0.5kg w drugiej serii)
unoszenie: 10kg x 8 3 serie
op: 0kg x 3 3 serie:(

komentarz: nadal będę wypisywał swoje gnioty w tym zaspamowanym syfie, który w nawie ma "dziennik"
może moje dzieci czegoś się nauczą (jaki tata był chudziutki )

sam trening ok, cieszę się z liczby powtórzeń w dociąganiu oraz z kg w drążku. na odinowe brakło siły

gdzieś za miesiąc chyba zacznę 15-10-5 wg. WODYNA, jutro-pojutrze się zmierzę i podam, co spadło wzrosło

Zmieniony przez - skl15 w dniu 2009-11-05 19:58:27

Skl15
Tu Ci wklejam jeszcze jeden link gdzieś na dole stronki są moje objaśnienia co należy zrobić przed przytąpieniem do realizacji planu 5/10/15. Może to pomoże Ci bardziej jeszcze zrozumieć podstawy.
https://www.sfd.pl/WODYN_owe_15_10_5_+_kilka_pytań-t538332.html

Dzięki za Soga odbijam oczywiście ,szkoda że nie wbiłeś w moim dzienniku



Zmieniony przez - demolub w dniu 2009-11-06 20:37:50

sorry demol, wybaczysz?

Oto jest mój trening z dnia 10 XI A.D. 2009 r.

dociąganie: 40kg 3x8 (3 serie, 8 powtórzeń)

całe szczęście, że ziomlogos napisał, że nie można hamować w powietrzu, tylko trzeba odkładać - widać tutaj moją niewiedzę, muszę się przyznać
po drugiej serii ledwo czułem palce po trzeciej podobnie, ale mam moc, aby pisać ter nieczytane wypociny leszcza i spamera skl-a

drążek średnio-szeroko nachwytem:

"SKL nie wiejdzie na 100% "
sztuka demotywacji

pierwsza seria: 5 kg, 4 powtórzenia
druga seria: 4 kg, 5 powtórzeń
trzecia seria: 0 kg, 6 powtórzeń


w drążku lekko luzował mi się chwyt, ale za każdym razem dawałem radę
ale piekły przedramiona

i to niestety tyle
brakło czasu na trening



TRENING Z DNIA 12 XI 09 r.

Ech... nikt nie czyta mojego dziennika
wczorajszy trening był lżejszy o brak nóg - miałem "milę niepodległości" w to właśnie święto.
więc:

wiosło:
CZAAD!!! po nauczeniu się (jak mniemam) techniki plecki są obolałe (chodzi o ten przyjemny ból po ciężkim treningu i na drugi dzień ).

20kg 3 serie po około 5 powtórzeń


szrugsy - dzisiaj lekko było, bo przetestowałem patent wodyna, tzn. wznos barków w górę i trzymanie ich w takiej pozycji w napięciu mięśniowym.
zrobiłem coś takiego:

20kg 3x 1.5 minuty

i był hardocore
przy większym ciężarze pewnie bym dzisiaj szyją nie ruszał

odinowe pompki:
jak zwykle, tylko zauważyłem progres w większej liczbie powtórzeń.
3 serie 0kg x 6.


Zmieniony przez - skl15 w dniu 2009-11-13 16:56:54

Zmieniony przez - skl15 w dniu 2009-11-13 17:00:13