...
Napisał(a)
Iza, bardzo dziękuję
sama się nie spodziewałam żadnego progresu dzisiaj, bo noc była naprawdę ciężka, okropnie spałam, non stop się budziłam i rano wstałam praktycznie nieprzytomna
ale na treningu już było lepiej
******************************************************************
dzisiejsza DIETA :
I posiłek: płatki owsiane z mlekiem + dwa jajka sadzone + jabłko + kawa z mlekiem
TRENING
II posiłek: białko + kilka śliwek + trochę winogron
III posiłek: kasza jęczmienna + łosoś
IV posiłek: makaron + chudy Twaróg + jogurt naturalny + oliwa z oliwek
V posiłek: orzechy włoskie
VI posiłek (przed spaniem): białko
do każdego posiłku surowe warzywa
łącznie:
1796 kcal
B/T/W: 146/57/177
dzisiaj miało być 1800 kcal, ale wieczorem w przedostatnim posiłku nie miałam ochoty na serek i zapchałam sie orzechami
w ogóle to moje dzisiejsze menu jest do kitu
miał być kurczak, ale nie chciało mi się robić, to zjadłam makaron z twarogiem i jogurtem
dzisiaj się położę wcześniej spać i jutro będzie już lepsze samopoczucie
sama się nie spodziewałam żadnego progresu dzisiaj, bo noc była naprawdę ciężka, okropnie spałam, non stop się budziłam i rano wstałam praktycznie nieprzytomna
ale na treningu już było lepiej
******************************************************************
dzisiejsza DIETA :
I posiłek: płatki owsiane z mlekiem + dwa jajka sadzone + jabłko + kawa z mlekiem
TRENING
II posiłek: białko + kilka śliwek + trochę winogron
III posiłek: kasza jęczmienna + łosoś
IV posiłek: makaron + chudy Twaróg + jogurt naturalny + oliwa z oliwek
V posiłek: orzechy włoskie
VI posiłek (przed spaniem): białko
do każdego posiłku surowe warzywa
łącznie:
1796 kcal
B/T/W: 146/57/177
dzisiaj miało być 1800 kcal, ale wieczorem w przedostatnim posiłku nie miałam ochoty na serek i zapchałam sie orzechami
w ogóle to moje dzisiejsze menu jest do kitu
miał być kurczak, ale nie chciało mi się robić, to zjadłam makaron z twarogiem i jogurtem
dzisiaj się położę wcześniej spać i jutro będzie już lepsze samopoczucie
...
Napisał(a)
też tak myślę, ale co dziwne w ogóle nie odczuwam głodu
i nie mam ochoty ani na nic zakazanego ani na nic słodkiego
dzisiaj stały na stole Milki - takie malutkie czekoladki, które uwielbiałam przed odchudzaniem i nawet mi przez myśl nie przeszło, aby choć jedną zjeść
trochę tylko mi to samopoczucie siadło, ale to może być związane ze snem
i chodziłam dzisiaj strasznie rozkojarzona, robiłam mężowi kolację i kroiłam te malutkie ostre papryczki i zapomniałam się i dotknęłam oka, myślałam, że umrę z bólu
a przed chwilą wzięłam ZMA (to drugi dzień), może to też mi z czasem polepszy sen przy kolejnym cyklu
i nie mam ochoty ani na nic zakazanego ani na nic słodkiego
dzisiaj stały na stole Milki - takie malutkie czekoladki, które uwielbiałam przed odchudzaniem i nawet mi przez myśl nie przeszło, aby choć jedną zjeść
trochę tylko mi to samopoczucie siadło, ale to może być związane ze snem
i chodziłam dzisiaj strasznie rozkojarzona, robiłam mężowi kolację i kroiłam te malutkie ostre papryczki i zapomniałam się i dotknęłam oka, myślałam, że umrę z bólu
a przed chwilą wzięłam ZMA (to drugi dzień), może to też mi z czasem polepszy sen przy kolejnym cyklu
...
Napisał(a)
ja owsiane jem dopiero od kilku lat - wow Ember, ja jem dopiero odkąd ćwiczę na siłowni, tj. nie cały rok, wczesniej wogóle ich nie tykałam, bo mi bardzo nie smakowały, a Ty już tyle lat, tyl etylko, że wcześniej nie znałam przepisu na przepyszne placuszki
Ember bardzo ładnie spadają Ci obwody, waga, a ciężary coraz większe dźwigasz - gratulacje!!! nie moge doczekać sie podsumowania pzdr.
Ember bardzo ładnie spadają Ci obwody, waga, a ciężary coraz większe dźwigasz - gratulacje!!! nie moge doczekać sie podsumowania pzdr.
...
Napisał(a)
Żyrafka, dziękuję bardzo za miłe słowa
ale Ty chyba nie myślisz, że ja przez te kilka lat tę owsiankę codziennie jadłam?
tylko tak od czasu do czasu, zdecydowanie bardziej wolałam białą bułkę z szynką albo serem żółtym, pomidorem i górą majonezu albo cini minis na śniadanie
nie moge doczekać sie podsumowania
zaczynam się już stresować z tego powodu
dzisiaj już lepiej spałam, choć nie mogłam zasnąć, ale jak się udało to już było OK
i jestem już po treningu wytrzymałościowym
przeżyłam, choć drugiego obwodu to lepiej nie wspominać
ale Ty chyba nie myślisz, że ja przez te kilka lat tę owsiankę codziennie jadłam?
tylko tak od czasu do czasu, zdecydowanie bardziej wolałam białą bułkę z szynką albo serem żółtym, pomidorem i górą majonezu albo cini minis na śniadanie
nie moge doczekać sie podsumowania
zaczynam się już stresować z tego powodu
dzisiaj już lepiej spałam, choć nie mogłam zasnąć, ale jak się udało to już było OK
i jestem już po treningu wytrzymałościowym
przeżyłam, choć drugiego obwodu to lepiej nie wspominać
...
Napisał(a)
Ember ja tez czekam na Twoje podsumowanienie ma się czym stresowaćJa też wcześniej owsianki w żadnej postaci nie jadłam teraz za to owsiane na rózne sposoby robie w placuszkach ,miele na mąke i robie nalesniki,daje do twarogu z mlekiem jem sporadycznie .Biała bułka z masełkiem ,żółtym serem pomidorem i cebula to tez był mój ulubiony zestaw sniadaniowy
...
Napisał(a)
* DZIEŃ 82 * 30.09.2009 *
----------
TRENING :
wytrzymałościowy - obwód x 2
DIETA :
I posiłek: płatki owsiane na mleku z migdałami + jajko sadzone + jabłko + kawa z mlekiem
TRENING
II posiłek: białko + jabłko
III posiłek: kasza jęczmienna + wołowina + oliwa z oliwek
IV posiłek: serek wiejski + migdały
V posiłek: wieprzowina + lampka wina
VI posiłek (przed spaniem): białko
do każdego posiłku surowe warzywa
łącznie:
1636kcal
B/T/W: 160/52/133
dziś 1600 kcal
byłam dzisiaj na kolacji służbowej w formie bufetu
jakie tam były pyszności...
ja zjadłam tylko kawałeczek wieprzowiny z sałatką i wypiłam małą lampkę wina
----------
TRENING :
wytrzymałościowy - obwód x 2
DIETA :
I posiłek: płatki owsiane na mleku z migdałami + jajko sadzone + jabłko + kawa z mlekiem
TRENING
II posiłek: białko + jabłko
III posiłek: kasza jęczmienna + wołowina + oliwa z oliwek
IV posiłek: serek wiejski + migdały
V posiłek: wieprzowina + lampka wina
VI posiłek (przed spaniem): białko
do każdego posiłku surowe warzywa
łącznie:
1636kcal
B/T/W: 160/52/133
dziś 1600 kcal
byłam dzisiaj na kolacji służbowej w formie bufetu
jakie tam były pyszności...
ja zjadłam tylko kawałeczek wieprzowiny z sałatką i wypiłam małą lampkę wina
...
Napisał(a)
* DZIEŃ 83 * 01.10.2009 *
----------
TRENING :
siłownia - dzień 3 (nowy plan - czwarty tydzień)
dzien3.
1. MC rzymski 5x8/8/6/6/4 90sek
2. Mc sumo 4x 6-8 90sek
3. uginanie nog lezac 3x 10-12 60ske
4. wznosy z opadu 3x 12-15 30sek
+ 30min aero
10 min. rozgrzewka
na koniec 30 min. aeroby - bieżnia
jak zwykle bardzo porządna rozgrzewka na początek
ad. 1 - MC romanian - progres 5 kg
na początek rozgrzewka (10 razy) z 25 kg i 8 razy z 40 kg
prawidłowe serie zaczęłam od 50 kg i w każdej serii dodawałam po 5 kg
czwarta seria to powtórzenie wyniku z zeszłego tygodnia, czyli 65 kg - zrobiłam 4 razy
w piątej serii kolejne pięć kg więcej i wyszło 70 kg - udało mi się zrobić trzy bardzo dobre technicznie powtórzenia
ad. 2 - MC sumo - progres 2,5 kg
też zaczęłam od 50 kg
i tutaj też dokładałam po 5 kg w każdej serii
w czwartej serii powtórzyłam wynik z poprzedniego treningu czyli 60 kg, tym razem udało się 6 razy, ale było mi bardzo ciężko
w piątej serii dołożyłam więc tylko 2,5 kg i zrobiłam 3 bardzo wymęczone powtórzenia z 62,5 kg, a czwarty to już z masakrycznym kocim grzebietem, nie dałam rady więcej
ad. 3 - uginanie nóg leżąc - progres w ilości powtórzeń
ciągle jest mi bardzo ciężko uginać nogi po tych MC
w ostatniej serii zrobiłam aż trzy krótkie przerwy
ad. 4 - żuraw
trzy serie po 10 razy
opuszczałam się wolniej niż ostatnio, ale podnieść się nadal nie umiem
ad. 5 - wznosy z opadu
znowu zrobiłam, bo miałam wyrzuty sumienia, że w żurawiu się nie podnoszę
2 serie po 15 razy
i poszłam na bieżnię - 30 min., tętno od 162 do 170
podsumowując - jestem zadowolona z treningu, bardzo mnie cieszy 70 kg w RDL
DIETA :
trzymana - rozpiska później
----------
TRENING :
siłownia - dzień 3 (nowy plan - czwarty tydzień)
dzien3.
1. MC rzymski 5x8/8/6/6/4 90sek
2. Mc sumo 4x 6-8 90sek
3. uginanie nog lezac 3x 10-12 60ske
4. wznosy z opadu 3x 12-15 30sek
+ 30min aero
10 min. rozgrzewka
na koniec 30 min. aeroby - bieżnia
jak zwykle bardzo porządna rozgrzewka na początek
ad. 1 - MC romanian - progres 5 kg
na początek rozgrzewka (10 razy) z 25 kg i 8 razy z 40 kg
prawidłowe serie zaczęłam od 50 kg i w każdej serii dodawałam po 5 kg
czwarta seria to powtórzenie wyniku z zeszłego tygodnia, czyli 65 kg - zrobiłam 4 razy
w piątej serii kolejne pięć kg więcej i wyszło 70 kg - udało mi się zrobić trzy bardzo dobre technicznie powtórzenia
ad. 2 - MC sumo - progres 2,5 kg
też zaczęłam od 50 kg
i tutaj też dokładałam po 5 kg w każdej serii
w czwartej serii powtórzyłam wynik z poprzedniego treningu czyli 60 kg, tym razem udało się 6 razy, ale było mi bardzo ciężko
w piątej serii dołożyłam więc tylko 2,5 kg i zrobiłam 3 bardzo wymęczone powtórzenia z 62,5 kg, a czwarty to już z masakrycznym kocim grzebietem, nie dałam rady więcej
ad. 3 - uginanie nóg leżąc - progres w ilości powtórzeń
ciągle jest mi bardzo ciężko uginać nogi po tych MC
w ostatniej serii zrobiłam aż trzy krótkie przerwy
ad. 4 - żuraw
trzy serie po 10 razy
opuszczałam się wolniej niż ostatnio, ale podnieść się nadal nie umiem
ad. 5 - wznosy z opadu
znowu zrobiłam, bo miałam wyrzuty sumienia, że w żurawiu się nie podnoszę
2 serie po 15 razy
i poszłam na bieżnię - 30 min., tętno od 162 do 170
podsumowując - jestem zadowolona z treningu, bardzo mnie cieszy 70 kg w RDL
DIETA :
trzymana - rozpiska później
Poprzedni temat
serie
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- ...
- 92
Następny temat
Zerwany mięsień?
Polecane artykuły