Ember/Dziennik /koniec I. redukcji str.56/ II redukcja start str.87

zawsze zmielic mozna w mlynku do kawy

bardzo fajny pomysł
ale nigdy nie miałam młynka do kawy, bo odkąd pamiętam piję rozpuszczalną
ale wiem, że Mama ma i nie używa, więc jak będę u Niej, to sobie wezmę

już niedługo, ale im bliżej końca tym mam większe schizy jak patrzę w lustro, że nic nie widać - Ember też tak miałam podczas redukcji, widziałam owszem o spodniach, że coś się robi luźniej w pasie, ale nie zdawałam sobie sprawy z postępów, dopiero jak ujrzałam porównanie fotek całej sylwetki doznałam szoku

Odnośnie płatków, to mnie te błyskawiczne nie podchodzą, robi się z nich papa. Do placuszków zawsze daje płatki owsiane zwykłe, nigdy mielone ani górskie (kiedys raz dalam to feeeee).

Żyrafka, to mnie trochę pocieszyłaś, bo ja każdego dnia patrze w lustro i coraz mniej dostrzegam

Odnośnie płatków, to mnie te błyskawiczne nie podchodzą, robi się z nich papa. Do placuszków zawsze daje płatki owsiane zwykłe, nigdy mielone ani górskie (kiedys raz dalam to feeeee).
ja używam tylko górskich, żadnych innych nigdy nie próbowałam
wiem, że błyskawiczne nie są polecane, bo są za bardzo przetworzone
ja zawsze kupowałam górskie firmy Kupiec
teraz mam jakieś ekologiczne, jeszcze ich nie próbowałam

a ja od zawsze używam płatków górskich ekstra (Młyny Stoisławskie) i jak dla mnie są najlepsze,błyskawiczne są do niczego jedna wielka papka,w smaku nie przypominają prawdziwych no i mają wyższy IG


a właśnie ja mam młynek do kawy i tak się zastanawiam jakby wyszły leniwe,gdzie zamiast mąki dać zmielone płatki

Zmieniony przez - vena84 w dniu 2009-09-26 19:47:09

venka, też się zastanawiałam na takimi leniwymi, myślę, że mogą być całkiem dobre

***************************************************************************

* DZIEŃ 78 * 26.09.2009 *
----------

TRENING :
aeroby - 90 min. mata do tańca


DIETA :
I posiłek: dwa jajka na twardo + bułka razowa + jabłko + kawa z mlekiem
TRENING
II posiłek: białko + jabłko
III posiłek: makaron + wołowina + oliwa z oliwek
IV posiłek: j.w.
V posiłek: serek wiejski + orzechy włoskie
VI posiłek (przed spaniem): białko

do każdego posiłku surowe warzywa

łącznie:
1630 kcal
B/T/W: 139/54/150

dzisiaj 1600 kcal
miałam dziś na obiad pyszne spaghetti bolońskie (oczywiście samemu robione, nie z paczki)
już mi trochę brakowało makaronu, był oczywiście ten z mąki durum

tak w ogóle to chciałam jeszcze napisać, że ja nie liczę kalorii z ŻADNYCH WARZYW
widziałam, że niektóre dziewczyny liczą z tych, które nie są zielone i z fasolki szparagowej chyba
ja jem sporo zielonej fasolki, dużo pomidorów, papryki czerwonej i nic nie wliczam...
wliczam tylko kukurydzę i fasolkę czerwoną z puszki (ale to sporadycznie miałam w diecie)
nie wiem, czy dobrze robię

pamiętam jak Obli pisała,że póki leci w dół to nie ma co się przejmować warzywami,czy coś w tym stylu


ja też nie liczyłam tak jak Ty,ewentualnie czasami marchewkę wliczyłam albo kukurydzę/groszek



a co do leniwych to byłyby wtedy jako czysty posiłek...to samo co zalać owies wrzątkiem dodać twarogu i wbić jajo no nie?

jak mam teraz te drobniejsze górskie, to chyba nawet mielić ich nie trzeba
spróbuję w tygodniu

to zrób i napisz wrażenia smakowe

ja zawsze kupuję górskie w takiej papierowej torebce i są duże i najlepsze jak dla mnie

no pewnie, spadaja obowdy? Spadaja to jest dobrze, I kalorii masz tk na prawde wiecej co wplywa pozytywnie. A do nastepnego cyklu to inaczej podejdziemy jak bedziesz chciala tu i owdzie sie jeszcze dobrzezbic Grunt to nie szalec od razu i zobaczyc na ile mozemy sobie podogadzac bez poczucia winy