Dzięki wszystkim za uwagę.
Co do tuny to do tej pory brałem tuńczyka w kawałkach firmy aro za 3,5zł 23g białka, wczoraj kupiłem rozdrobnionego tej samej firmy za 2,1zł 22g białka. Myślę, że płacenie 80% więcej (a w przypadku produktów innych firm nawet ponad 100%) za teoretycznie tego samego tuńczyka mija się z celem jak się jest studentem, tym bardziej, że ten tańszy wcale nie musi być dużo gorszy.
Wypiska z treningu -wszystko po 15 powtorzeń:
1. przysiady ze sztangą 3x 50kg - mało bo nogi regularnie ćwiczę od niedawna, wcześniej bieganie i tabata uniemożliwiały mi porządny siłowy trening.
2. wspięcia na palce 2x 50kg leciutko poszło
3. wyciskanie sztangi 3x 50kg
4. wyciskanie hantli na skosie 2x 17kg - przy pierwszej serii musiałem skończyć po 12 powtórzeniach przez ból prawego bicepsa, który jednak ustąpił, to jest dziwne bo wcześniej spokojnie wyciskałem np. 3x 24kg
5. martwy ciag 3x 56kg tutaj czulem lekki zapas
6. unoszenie hantla w opadzie tułowia 2x 22kg
7. arnoldki 2x 14kg
8.
podciaganie sztangi do brody 2x 27kg
9. uginanie ramion ze sztanga łamaną (biceps) 2x 12 x 27kg bo 15 powtórzeń nie dałem rady zrobić :(
10. ściąganie linki wyciągu na triceps 2x 22kg
11. spięcia brzucha 2x 20 powtórzeń
ogólnie rzecz ujmując trening przebiegł zgodnie z planem
Zachęcony lekturą artykułu Pana Ambroziaka i wątku na SFD o glicerynie dziś zakupiłem w aptece ten specyfik, jego 60ml. Rozpuściłem i wypiłem 10ml w jakiś 500ml wody zaraz po obiedzie, a 1,5h przed treningiem. Wrażenia następujące: bardzo duży wzrost spocenia, czułem jak krople potu po mnie spływają, wcześniej tak nie miałem / brak wzrostu siły / pompa większa niż zwykle ale zauważalna dopiero po jakiś 40 minutach treningu czyli w moim przypadku po 2/3 ćwiczeń. Gliceryny zostało mi jeszcze na 5 treningów więc po każdym kolejnym będę opisywał swoje uwagi.