* DZIEŃ 44 * 25.08.2009 *
----------
TRENING :
siłownia - B5 (3 x 10 powtórzeń)
10 min. rozgrzewka
na koniec 15 min. aeroby - bieżnia - szybki marsz pod górę
dzisiaj poszłam na siłownię, pomimo tego, że wczoraj też miałam trening
ale niestety kolejne dni będą bardzo zabiegane (wyjeżdżam jutro rano) i nie wiem, czy dałabym rade pójść dwa razy na siłownię tam, gdzie będę
ale o tym wyjeździe za chwilę
oczywiście porządna rozgrzewka na początek
ad. A - martwy ciąg - rozgrzewka (8 razy) z samą sztangą 20 kg
pierwsza seria - 10 razy z 35 kg (poszło ładnie)
druga seria - 10 razy z 40 kg, nie było już tak łatwo, ale zrobiłam, bardzo uważałam na technikę
trzecia seria - 45 kg, tutaj już zaczęły się schody, udało mi się 6 razy, potem musiałam trochę odsapnąć i dokończyłam 4 razy
na koniec zrobiłam bonusową czwartą serię, bo korciło mnie 50 kg, udało się!, fakt, że tylko 2 razy, ale byłam happy
na następnym treningu w ostatniej serii wezmę jednak 47,5 kg, bo pewnie te 50 kg to więcej jak 4 razy nie dam zrobić
ad. B1 - wyciskanie żołnierskie - pierwsza seria - 20 kg - 10 razy poszło OK (po 50 kg w martwym ciągu ta sztanga wydawała mi się strasznie lekka
)
druga seria - dołożyłam 2,5 kg i robiłam z 22,5 kg, udało mi się wycisnąć 9 razy
trzecia seria - chciałam spróbować z 25 kg, ale instruktor powiedział, że pod koniec drugiej serii za bardzo wyginałam plecy do tyłu i technika trochę leżała, więc nie zwiększyłam obciążenia, wycisnęłam jednak już tylko 7 razy
ogólnie było dziś ciężko przy tym wyciskaniu
ad. B2 -
podciąganie na maszynie szeroko - pierwsza seria na 5 klocku, 10 razy, w miarę sprawnie
druga seria - 6 klocek, było 10 razy, troszkę ciężko, ale się udało
trzecia seria, zaryzykowałam z 7 klockiem, ale to za dużo, tylko trzy razy się podciągnęłam, więc wróciłam do 6 klocka i podciągnęłam się 7 razy kończąc serię
ad. C1 - wypady - strasznie ciężko mi było, już była bardzo zmęczona po trzech pierwszych ćwiczeniach
pierwsza seria z 6 kg (instruktor mi skręcił, bo ostatnio nie było takich) - zrobiłam 10 razy
druga seria - 8 kg - zrobiłam całą serię 10 razy, ale pod koniec to już było bardzo ciężko
trzecia seria - mówiłam ostatnio, że zaatakuję więcej i zaczęłam z 10 kg, ale udało mi się tylko 4 razy, potem wzięłam 6 kg i na nogach jak z waty dobiłam się
ad. C2 - odwodzenie nogi w tył na wyciągu dolnym, pierwsza seria 10 razy na 5 klocku
druga seria to 10 razy na 6 klocku
trzecia seria - 7 klocek ale udało mi się tylko 7 razy na prawą nogę i 8 razy na lewą (w tabelce wpisałam niższy wynik)
po tych wszystkich ćwiczeniach byłam tak zmęczona, że zapomniałam o pompkach, przypomniało mi się dopiero w czasie aerobów i zrobiłam je na końcu (przed rozciąganiem)
ad. D - pompki - ogłaszam, że nie umiem robić męskich pompek, znowu tylko 1 męska i 16 damskich (o 1 więcej niż ostatnio), ale było baaaardzo ciężko
podsumowując - jednak FBW dzień po dniu to masakra
byłam mega zmęczona, lało się ze mnie
cieszę się z wyniku w MC
DIETA :
I posiłek: dwie kromki chleba razowego (jedna z szynką, druga z chudym twarogiem i kapką dżemu bez cukru) + jajko sadzone + gruszka + kawa z mlekiem
TRENING
II posiłek: białko + banan
III posiłek: soczewica + piersi z kurczaka + oliwa z oliwek
IV posiłek: serek Bieluch + orzechy
V posiłek: łosoś
VI posiłek (przed spaniem): białko
do każdego posiłku surowe warzywa
łącznie:
1820 kcal
B/T/W: 181/50/154
dzisiaj 1800 kcal
nie czułam głodu wcale
i znowu jadłam brokuły
jutro wyjeżdżam rano, jedziemy na wesele
będę te kilka dni u rodziny
na pewno pójdę na siłownię w czwartek albo w piątek, w pozostałe dni będę robić aeroby, bo będę miała rowerek i oribitrek
postaram się zachować dietę do wesela
na weselu nie gwarantuję
trochę szkoda będzie mi zapsuć tych wielu dni bez grzechu, ale obawiam się, że polegnę
i tak sobie myślałam, że może przez dwa dni przed weselem nie jeść nabiału?
dzisiaj po bieluchu miałam straszne wzdęcie (tzn. nie wiem, czy na 100% po nim, ale na to wygląda)
a mam dość obcisłą sukienkę na wesele i nie chciałabym, żeby było widać brzuch
Zmieniony przez - Ember w dniu 2009-08-25 21:50:48