TEST: Przyjdzie taki dzień, przyjdzie taka chwila, wtedy tylko plaża by MolderDist

No i większość na tym dobrze wychodzi A tak straszą, żeby zaczynać pracę kilka miesięcy przed matura bym chyba na 150% ją zaliczył jakbym się do tych ostrzeżeń stosował

DDZIEŃ 16

Wtorek - Treningowy

Ehhh wstałem o 5:30 i wszystko musiałem zrobić sammm masakra ale dałem rade.

W szkole to wogole ledwo żywy - zombi.

Dieta trzymana, suplementacja również - właśnie to, ze mam wszystko dopięte trzyma mnie chyba jeszcze przy życiu.

Wgole dzisiaj dotarło do mnie, że ja jestem jakiś chory poprostu. Kumpel dzwoni, żeby wyjść, sie napić itp. a ja nie bo na siłce jestem i tak cały czas. Jem, trenuje, śpie, troche nauki i od nowa.

No ale taki już jestem i się raczej nie zmienie, to jest animal - wytrzymasz to

*** TRENING ***

Przed treningiem: 2 kaps Thermo Speed Extreme.

1. Podciąganie na drążku nachwytem 4/max.
- 10 powtórzeń
- 9 powtórzeń
- 10 z pomocą
- 10 z pomocą

Jak najbardziej technicznie.

2.Podciąganie sztangi w opadzie nachwytem 1/12 1/10 1/8 2/6
- 12 x 60 kg
- 10 x 70 kg
- 8 x 75 kg
- 6 x 80 kg
- 6 x 85 kg

Na początku troche ciężko, potem się rozkręciłem

3.Martwy ciąg 1/12 1/10 3/8
- 12 x 80 kg
- 10 x 90 kg
- 8 x 100 kg
- 8 x 100 kg
- 8 x 100 kg

Ten sam ciężar co tydzień temu, ale o wiele lżej już za tydzień dołoże! Jeszcze problem to uchwyt bo w ostatnich seriach w ostatnich powtórzeniach już prawie leci sztanta.

4. Uginanie ramion ze sztangą łamaną 1/12 1/10 1/8 2/6
- 12 x 27 kg
- 10 x 29,5 kg
- 8 x 32 kg
- 6 x 34,5 kg
- 5 x 37 kg + 3 x 27 kg (dropseria)

Ciezko było...

5. Ugięcia ze sztangielką na modlitewniku 3/10-12
- 10 x 9 kg
- 10 x 9 kg
- 10 x 9 kg

powoli, jak najlepsze spięcie - klasa

6.Unoszenia nóg w zwisie na drążku 4/20
- 15 powtórzeń
- 15 powtórzeń
- 15 powtórzeń
- 15 powtórzeń

Nie daje rady robić 20 powtórzeń, ledwo daje rade 15, jeszcze prawie się spieprzam z drabinek bo po MC i bicepsie przedramiona ledwo się trzymają

Podsumowanie:
- Trening był naprawde udany, bardzo mi się podobał.

*******************************

Po treningu jabłko (skończyły się banany, jutro kupie) a za jakieś 10 minut szejk z WPC, prolongatum i Glutabolic + 1 kaps chela-mag.

Potem posiłek potreningowy - standart - piersi 230 g tym raze, warzywa na patelnie, 10 g oliwy.

Dzisiaj jeszcze łososia zaraz sobie na parze zrobie + 1 kaps omega-3 i spać!!!!!!!!!!!!!!

A nie jeszcz echolera CAŁY ZLEW naczyć do umyca pozatym niezły bajzel w domu to coś jeszcze ogarne, haha ciekawe kiedy pojde spać.

Ale spokojnie jutro nie ide do szkoły - nie dam rady poprostu. Jeszcze jutro areoby z rana, to bym musiał wstac koło 4 rano, to fajnie może 3,5 h bym się przespał...

*********************************

Rybas No teraz wybrałem technike bo jest redukcja Jedno jest pewnie klata - tylko technicznie.

Fenix Ok dzięki.

j.santana Ty poprostu zdolny jesteś


Zmieniony przez - MolderDist w dniu 2009-05-27 00:18:58

molder Jeśli szkoła koliduje z treningami, to zluzuj z treningami. Wiem, że trudno to zrozumieć ale tak jest. Jak to się mówi "żebym miał te lata co przedtem, a rozum ten co dziś" - czy jakoś tak. Chyba że się mylę, i idzie tu i tu dobrze.
Lepiej teraz przysiedź nad książkami, niż potem sobie wypominać ale to ja byłem głupi.
Żeby było łatwiej, to już obierz kierunek i ucz się solidnie tych przedmiotów które ci będą potrzebne na studiach. Tylko obierz jakiś kierunek z sensem. Czasem nie zarządzanie i marketing, bo po tym kierunku wiesz wszystko i nic.
Co do awf, to też jest ciężko po tym kierunku z pracą. Mój kumpel jest po dziennych, a robi na magazynie - w końcu tu i tu mgr.
Test prowadzisz chyba aktualnie najlepiej na sfd. Koledzy pewnie zrozumieją jeśli trochę zluzujesz.


Zmieniony przez - atmed w dniu 2009-05-27 00:48:30

Faktycznie Twoja regeneracja wygląda strasznie kiepsko.. W takim trybie życia to Ty się wykończysz!

Ja nie wiem do jakiej szkoły chodzisz, ale ja do najgorszej nie chodziłem i nie miałem tyle nauki (a może nie chciałem mieć ) hehe.. Przydało by Ci się w tygodniu kilka dni wolnego :)

siema
jaka ta wolowinke jadasz??

Tutaj jeszcze fotki ostatniego posiłku przed snem.

Tym razem poszło na ruszt 240 g mrożonego łososia, czyli spokojnie po rozmrożeniu 200 g.




Do garnka na parze + troche przypraw.




Tutaj już gotowe do jedznie + troche papryki + 1 kaps omega-3







Zmieniony przez - MolderDist w dniu 2009-05-27 12:56:05

DZIEŃ 17

Środa - Nietreningowy

Wstałem sobie o 10:30 (wyspany )

Patrze przez okno - szaro, ciemno, mokro i do dupy! Pada deszcz... Fajnie. No ale nic nie rozpuszcze się przecież.

Wypiłem 15 g Bcaa Xtra i 4 kaps l-karnityna 600








Ubrałem się no i w droge. Ehh nie był to najlepszy pomysł, bo naprawde mocno padało. Już po chwili byłem cały mokry i brudny od błota no ale nic dokończyłem to jakoś. 45 minut jeżdżenia.

Do domu i wszystko do prania. Na zdjęciu może tego nie widać, ale byłem cały przemoczony i brudny.




Zaraz potem jedzenie, suple i tyle.

*********************

Atmed Z treningami napewno nie zluzuje, napewno nie na redukcji.

Spokojnie nauka idzie dobrze, nie mam się czym martwić. Kierunek wybrałem - medycyna lub farmaceutyka - jestem w klasie o rozszerzonej biologii, chemii i fizyce, więc spoko. Łatwo nie jest ale jakoś to wszystko godze.

J.santana Spoko, dzisiaj już regeneracja dobra Pozatym szkoły zostało tak naprawe 2 tygodnie więc potem będzie troche lepiej przez krotki czasu, a później do roboty.

koles08 Nie wiem jaka to jest część, bo mi staruszka kupuje, ja się na wołowinie nie znam.

Na razie dobrze idzie, tak trzymaj, ale w taką pogode na rower? Uważaj na zdrowie, może cię przewiać.

Fakt, faktem kiepski pomysł z tym rowerem.. Nie mogłeś jakoś dorwać się do stacjonarnego? ;P

A jak spalacze itp. ? jakieś minimalne odczucia?

Tak samo mam :) Zadnych melanzy, spanie jedzenia i silka oraz nauka. Denerwuje mnie to troszku :)