Mam 164cm wzrostu ważę 60Kg. Mój staż na siłowni to 17 miesięcy.
Ćwiczę 3x w tyogdniu każdą partię ciała. Moja sylwetka jest dobra. Ładnie każdy mięsień się rozwija oprócz przedramienia. Nie wiem dlaczego. Ćwiczę przedramię w wolnych chwilach między wykonywaniem innych ćwiczeń ale nie potrafię go w ogóle rozćwiczyć. To znaczy biceps, triceps jest ok a przedramię mam chudziutkie jak u dziecka. I zaczynają mi się już problemy dlatego że chcę systematycznie zwiększać ćiężar a dzięki mojej sile dochodę już do ciężarów przy których moje ramię nie wydala. To znaczy np. podnosząc 42kg na bicepsa gdzie spokojnie mógłbym zrobić 3 serie 12x10x8 powtórzeń to za każdym razem muszę przerywać ale nie z braku siły w bicepsie tylko z powodu mojego przedramienia. Czasami ćwicząc bardziej mnie boli przedramię niż partia mięśni która ćwicze. Nie wiem czy to jest uzależnione od genów że mam taką chudą ręke. Może dlatego że mam też średnią dłoń. Wiem że przedramię rośnie najwolniej niż pozostałe części ciała, i ciężko się je rozbudowuje ale żeby przez 17 miesięcy nic a nic dosłownie nie drgneło. Proszę o jakieś rady...
pozdrawiam