shula / dziennik-blog.sezon20082009

Gratulacje :D

a może maraton w Łodzi 17 maja ??

podczas biegu spaliłem 4557kcal

Ja też tak chcę . Fajne foty.

hej.
bike99-dzięki!
laura_nat-hej jak dla mnie 17maja to za wcześnie jak na taki dystans za krótka regeneracja!
radosuaf-spoko wystarczy,że trochę przebiegniesz np:42km.
ok.dzięki za zaglądanie do mnie postaram się teraz uzupełnić wszystko.
27.04.09r.
tętno spoczynkowe 52.
waga-87kg.
regeneracja-luz całkowity+suplementy jak w dni treningowe.
28.04.09r.
tętno spoczynkowe 52.
regeneracja.
wieczorem spining 2godz.
1h.tętno-106/133max.kcal-461.
15min.przerwy.
1h.tętno-105/126max.kcal-430.
29.04.09r.
tętno spoczynkowe 49.
regeneracja.
rower-szosa-spokojna wycieczka-40km.
pod wieczór basen-500m.luźno.+masaże.
30.04.09r.
tętno spoczynkowe 46.
regeneracja.
wieczorem spining-1h.tętno-105/141max.kcal-429.
1.05.09r.
tętno spoczynkowe 44.
regeneracja.
spacery z rodzinką.
siatkówka plażowa-było bardzo ładnie,ciepło
2.05.09r.
tętno spoczynkowe 42.
bieg-40:47sek.spokojnie.
rower-góral-25km.spokojnie,teren leśny.
3.05.09r.
tętno spoczynkowe 44.
bieg-30min.-stadion-(delikatnie tempo,kilka razy 100m.i kilka razy 200m.)
4.05.09r.
tętno spoczynkowe 43.
rower-szosa-spokojnie-53km.
basen-300m.masaże.
5.05.09r.
tętno spoczynkowe 44.
rozciąganie całe ciało.
siłownia:(całe ciało)maszyny.spokojnie
pod wieczór spining-1h.tętno-122/158max.kcal-517.
6.05.09r.
tętno spoczynkowe-... zapomniałem.
rozciąganie całe ciało.
bieg-58:37sek.tętno-125/177max.kcal-668.(zadania-7x400m.)

7.05.09r.
tętno spoczynkowe 45.
rower-szosa-44km.
pod wieczór spining-1h.tętno-117/160max.kcal-474.
8.05.09r.
tętno spoczynkowe 44.
rower-6km.
siłownia:maszyny.
klata,plecy,nogi,biceps,triceps.
9.05.09r.
tętno spoczynkowe 40.
rower-19km.
bieg-37:49sek.tętno-140/182max.kcal-461.
rozciąganie całe ciało.
10.05.09r.
tętno spoczynkowe 42.
bieg-(6,3km.)29:30sek.(bieg masowy z cyklu cała polska biega,biegliśmy razem z żoną i z niunią w wózku.)

11.05.09r.
tętno spoczynkowe 43.
rano rozciąganie całe ciało.
brzuszki-spięcia-3x100powt.
siłownia:
wyc.sztangi płasko,szeroko-12,10,8,6powt.
biceps hantle naprzemiennie-12,10,8,6powt.
wyciskanie sztangi z klaty-12,10,8,6powt.
dipsy-10,10,10,10powt.
podciąganie się wąsko podchwytem-6,6,6,6powt.
przyciąganie wyciągu do bioder-12,10,8,6powt.
po siłowni 2h.odpoczynku i pływanie na basenie 1400m.
12.05.09r.
tętno spoczynkowe 40.
rano rower-szosa-44km.
następnie miał być bieg z zadaniem 8x400m.ale przez bolące kolano poprzestałem na 15min rozgrzewki i jednym 400m.i zakończyłem trening
spining-1h.tętno-116/159max.kcal-491.

13.05.09r.
tętno spoczynkowe 42.
waga-86kg.
rano rozciąganie całe ciało.
brzuszki-3x100powt.
siłownia:
wyc.szt.płasko-12,10,8,6powt.
biceps szt.łamana-12,10,8,6powt.
barki bokiem-12,10,8,6powt
triceps hantle leżąc-12,10,8,6powt.
podciąganie się do klatki piersiowej szeroko-6,6,6,6powt.
przyciąganie rogów-12,10,8,6powt.
triceps prostowanie ręki w opadzie tułowia-12,10,8,6powt.
po tych ćwiczeniach rozciąganie całe ciało.
pod wieczór basen-2000m.
14.05.09r.
tętno spoczynkowe 44.
bieg-25:27sek.tętno-134/155max.(kolano troszkę lepiej)
rower-szosa(dojazd do pracy 3km.+po pracy 44km.)
rano rozciąganie całe ciało.
brzuszki-3x100powt.spięcia.
brzuszki-1x110powt.unoszenie nóg z leżenia.
pompki-4x25powt.+3x3powt.
unoszenie grzbietu z leżenia-3x10powt.
następnie spining-1h.tętno-120/155max.kcal-502.
15.05.09r.
tętno spoczynkowe 42.
rower-6km.
siłownia:
wyc.szt.wąsko-12,10,8,6powt.
modlitewnik-12,10,8,6powt.
barki wyciskanie hantli siedząc-12,10,8,6powt.
triceps wyciąg górny nachwyt-12,10,8,6powt.
podciąganie się do karku-5,7,6,6powt.
przyciąganie do bioder-12,10,8,6powt.
biceps w oparciu o udo-12,10,8,6powt.
triceps szt.łamana-12,10,8,6powt.
po treningu rozciąganie.
basen-400m.(resztę czasu spędziłem bawiąc się z córeczką)
16.05.09r.
tętno spoczynkowe 43.
dziś trening zakładkowy.nad jeziorkiem,pogoda taka sobie troszkę wiało i troszkę padało
rower-szosowy pętla 2500m.(na tym odcinku był wyjazd z drogi do jeziora i trzeba było tam mocno zwolnić)
bieg-pętla 1200m.(na trasie były schody jakieś 30 stopni,kilka kałuż i odcinek 50m.piach.)
dojazd na miejsce około 10km.
po rozgrzewce pierwsza zakładka spokojnie-
bieg-8:29sek.
rower-12:25sek.
bieg-7:26sek.
następnie około 6min.odpoczynku i następna zakładka troszkę mocniej.
bieg-6:30sek.
rower-8:30sek.
bieg-5:22sek.
tu tętno maxymalne 197.
reszta dnia luz.troszkę czułem kolano.
17.05.09r.
tętno spoczynkowe 41.
miał być bieg i rower,ale z powodu kolana zrobiłem tylko rower-szosa-70km.pogoda super!

na początek muszę sprostować trening z 16.05.09r.trening zakładkowy,a dokładnie pętla rowerowa miała 4600m. a nie 2500m.
malutka pomyłka

ok.
18.05.09r.
tętno spoczynkowe 45.
rano rozciąganie całe ciało.
brzuszki-spięcia-3x100powt.
siłownia:luźniej...
19.05.09r.
tętno spoczynkowe 41.
rower-szosa-44km.
rozciąganie całe ciało.
brzuszki-spięcia-3x100powt.
pod wieczór spining-1h.tętno-119/171max.kcal-534.
20.05.09r.
tętno spoczynkowe 43.
rozciąganie całe ciało.
brzuszki-spięcia-3x100powt.
siłownia:mocno...
pływanie-basen-1500m.
21.05.09r.
tętno spoczynkowe 41.
rozciąganie całe ciało.
brzuszki-spięcia-3x100powt.+1x100powt.unoszenie nóg.
marszobieg 25min.
pod wieczór spining-1h.tętno-125/160max.kcal-526.
22.05.09r.
tętno spoczynkowe 45.
luz.
pod wieczór basen-500m.luz.
23.05.09r.
tętno spoczynkowe 42.
dziś trening na rowerku,ujechaliśmy z żoną 25km. i złapałem gumę,a zapas okazał się felerny!!!!!
tak więc moja kochana żona pojechała po auto do domu,a ja z buta marszem,zrobiłem tak 4km.aż żonka podjechała po mnie.
podczas spaceru zaczepił mnie starszy pan,pytajac "czy nie lepiej by się jechało,zamiast tak prowadzić rower?"
ja mu odpowiedziałem grzecznie,że pewnie,że lepiej by się jechało,ale musi być jeszcze powietrze w kole żeby jechać.
i idę dalej,a on mnie przeprosił i zapytał czy daleko idę ja odpowiedziałem,że jeszcze 20km.on zaczął opowiadać,że najdłuższy marsz jaki zrobił to 70km.jak był młody i skakał ze spadochronem i ma ponad 300 skoków.
fajnie mi się z nim gadało.
po nim miałem jeszcze jedną miłą,trochę zaskakującą sytuację.kierowca autobusu zapytał mnie czy nie podwieźć.na początku zdziwiło mnie to bardzo,ale szybko wytłumaczyłem się i podziękowałem.
tak wiec trening był średnio udany,ale dzień bardzo!

Hehehe spoko,takie niespodziewane sytuacje są najlepsze